Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość srututututu

JAK ZAKOŃCZYĆ TOKSYCZNY ZWIĄZEK? pomocy! :(

Polecane posty

Gość srututututu

witam mam wielki problem i nie wiem jak go rozwiązać. mam 21 lat i od 2 lat jestem w toksyczny związku. mieszkamy razem od 2 lat jesteśmy z innych miast oddalonych od siebie o 300 km mieszkamy w moim miescie ja studiuje a D. pracuje. między nami jest strasznie czuje się samotna, niedoceniana ciągle słyszę wyzwiska, ciągle kontrolę telefonu, poczty, fb, ciągle słyszę ze robie coś za jego plecami, słyszę ze jestem szmata/suka/k****. mimo że studiuje czuje się jak kura domowa ciągle sprzątam, gotuje każdy posiłek w domu/piore ogólnie prowadzę cały dom sama robie wszystkie zakupy D nic to nie obchodzi wraca z pracy i ma gotowy obiad nie ma w naszym związku żadnych spacerów wyjść do znajomych całe dnie musze siedzieć w domu gdy on ciągle patrzy się w telewizor albo gra w gry. zawsze gdy powiem ze coś źle zrobi on winę zawsze obróci w moja stronę, tak naprawdę wiecznie słyszę krytykę nigdy nie pochwalił mnie nie docenił, nawet gdy płaczę to jedyne co usłyszę to 'płaczesz jak p**********a, i na chce płaczesz' a gdy o coś go poproszę usłyszę 'nie będziesz mi mówiła k***a co mam robić' między nami tez nie ma żadnej rozmowy, nie jedno krotnie podniósł na mnie rękę ale nie uderzył, gdy mówię mu ze między nami jest nie tak to mówi mi ze to moja wina gdy kiedyś próbowałam go wyrzucić z mieszkania stwierdził że też płaci połowę i nie wyprowadzi się. nie wiem jak się z nim rozstać pomocy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututututu
niestety nie wiem jak to rozegrać mieszkam moim mieście do siebie ma 300 km, ma tutaj prace czy ja mam się wyprowadzić czy on? dodam też ze on nie ma tutaj nikogo a ja mam rodzinę ale nie chce im wchodzić na głowę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli on sie uparl ze nie wyprowadzi sie to ty to zrob, tym bardziej ze nie zalezy ci na nim, lepiej zakoncz to poki jestes mloda, narazie mozesz zamieszkac u rodzicow a w miedzy czasie poszukac nowego lokum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wy same kobiety wlazicie w patologiczne zwiazki?Na co czekasz,az cie po mordzie zacznie okladac?Mowi sie wprost,wynocha z mijego zycia i tyle.skoro jestes u niego,to on wypad,jesli ty u niego,to szukaj mieszkania lub rodzina niech pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśl o sobie, chcesz tak mieć na stałe? Odejdź I się nawet nie oglądaj, jak zacznie się łasić to olej. Mam znajome koło 40-tki w takich związkach I to wraki na prochach. NIE WARTO TAK ŻYĆ ANI SEKUNDY!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odbyj stosunek brutalny bys miała zatarcia na maciczce i uderz się w głowę o kant stołu np. i szybko na policję oskarż go o brutalność i przemoc. wcześniej daj mu drinka . powiadom feministki, działaczki na rzecz przemocy domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututututu
chyba na pomoc rodziców nie mam co liczyć bo są zdecydowanie za Nim a znajomych i koleżanek nie mam niestety wszyscy się odwrócili po 2 latach :( stąd też tyle moich nerwów ze po 1 jak to dobrze rozegrać a po 2 co będzie dalej jak się rozejdziemy ale wiem ze nie mogę być dalej z Nim bo jeszcze trochę czasu ze sama sobie coś zrobić bo juz w środku nie wytrzymuje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututututu
najgorsze jest chyba tez to ze nie mam komu się tak naprawdę w 100% szczerze wyglądać i wyrzucic z siebie to wszystko co w sobie duszę od dwóch lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zaczniesz się nad sobą rozczulać, to nic nie zdziałasz. Tu trzeba siły I zdecydowania. Wyrwać chwasta, Rozwiązanie nadejdzie w trakcie. Najważniejsze to nie tkwić w tym dłużej. nie chcę wyjść na katoliba, ale zadaj w duszy pytanie, Boże, co zrobić? Proszę Cię o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie mozesz inaczej,to po prostu uciekaj,nie wiem wezwij policje,byle sie uwolnic,bo nim sie obejrzysz,wdepniesz w takie gowno,ze bedzie dramat.to jest typowy dreczyciel psychiczny a molestowanie psychiczne jest karane.Nie wierz w zadne zapewnienia o poprawie,bo ten typ nie odpusci poki nie osiagnie celu.wracaj do domu bo chyba gdzies mieszkalas przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko psycholog!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×