Mój chłopak mowi, że przesadzam z higieną. Powiedzcie mi czy Wy też tak uważacie

? Przykładowo, zmieniam pościel co 4-5 dni a poszewkę na poduszkę co 2 dni. Wszystko, łącznie z prześcieradlem na gumkę dokładnie prasuję.

wystarczyloby zmieniac co 2 tygodnie

Trochę często, że prasujesz nic dziwnego.

nie nazwałabym tego higieną

Ale sie nudzisz,a moze sie nie myjesz i zaraz wszystko smierdzi albo twój facet cuchnie ze wszystko prześmierdło od jego potu i zasranej doopy.

Lepiej tak niż w drugą stronę :)

strasznie pierdze we śnie. mój chłopak często zasypia do pracy oszołomiony aromatami

ja zmieniam co tydzień, ale to dlatego,że pies często korzysta z mojego łóżka :) tak zmianiałabym znacznie rzadziej

Oczywiście, że się myję. Prysznic w domu obowiązkowo dwa razy dziennie (rano i wieczorem), prócz tego chodze na siłownię więc tam też się myję. Pościel zmieniam tak często ponieważ lubię spać w takiej sztywnej, świeżej, wiadomo po 4/5 dniach nadal pachnie proszkiem do prania i balsamem do ciała ale jakoś nie jest wystarczająco sztywna jak 1ego dnia. Chcialam się zapytać czy też tak często zmeiniacie posciel

nie zmieniam tak często ale też uważam że przydałoby się częściej ze względu na mój trądzik ;)

Zmieniam co 2 tygodnie.

dobrze robisz

Też zmieniam co tydzień, bo lubię świeżą a że moje koty wskakują mi do łóżka to zdarza się że i częściej. Ale wolę zmienić niż odmawiać sobie przyjemności wtulenia w kociego futrzaka.