Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skąpa i rozrzutna

kto jest żałosny ja czy ona?

Polecane posty

Gość skąpa i rozrzutna

koleżanka się żali iż brak jej kasy, przykładowo gadamy o smrtfonach to ona,że ją nie stać, o autach, ją nie stać, wakacje za granicą ją nie stać... śmieje się ze mnie "nie jestem taką bogaczką jak ty" ... a potem: 1) impreza u mnie: ona ogląda etykiety czipsów, napojów i mówi " TO JESST BIEDRONKOWE!!!kupujesz w biedronce?!" sama kupuje w almie. Piotr i pawel i innych takich 2) kupowałyśmy sukienki na imprezę firmową, od razu się ucieszyłam gdy znalazłam piękną małą czarną, w moim rozmiarze, w przecenie 50% (zapłaciłam 60zł). a ona/ ? "nie patrzę na cenę tylko kupuję to co mi się podoba" i kupiła za 130zł sukienkę, którą znając życie powiesi już w szafie po jednej imprezie 3) telefon ma przedpotopowy , ale za to abonament w nim za 90zł miesięcznie (!) i to na same rozmowy i sms, ja zaś mam najnowszy model ze wszystkimi bajerami, w dodatku na kartę czyli miesięcznie wydaje jakies 40 zl na rozmowy, internet i smsy 4) pytam ją czy chce abym ją nauczyła oszczędzania? bo ja zarabiając 300 zł mniej niż ona lepiej sobie radzę na co ona " mam swoją godność, nie będę sknerą" ... czy ja jestem sknerą? czy papier toaletowy za 3 zl paczka rózni się od takiego za 8 zł ? czy kredka do oczu za 10 zł różni się od kredki MACa za 80zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kredka za dyche rozni sie od tej z MACa :P ale to ona jest zalosna. nie zawracaj sobie nia glowy. jak Ci nasteonym razem powie ze na cos ja nie stac to powiedz tylko ze to dlatego ze nie potrafi wydawac pieniedzy. ja tez staram sie byc oszczedna, I szanuje ludz ktorzy szanuja siebie - swoja prace I zarobione przez siebie pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąpa i rozrzutna
dopóki chodziłyśmy do liceum, obie byłyśmy podobne do siebie, nasi rodzice nie byli boagci, nosiłyśmy tanie ciuchy z bazaru, teraz dla niej ciuch z bazaru to obelga, czasem z pożałowaniem ogląda moje stroje i pyta " to z bazaru? " sama nosi ciuchy z h&m, orsay, mango, zara... ja sporadycznie też coś tam kupuję, ale to z wyprzedaży, nie widzę w tym nic złego, martiwłam się o nią,to moja dobra znajoma, chciałabym aby miała smartfona, samochód i inne, ale jak jej pomóc gdy ona odrzuca pomoc i traktuje mnie jak wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obie jestescie stopka: ile czasu zajmuje kuracja gruzlika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąpstwo, a oszczędność i rozsądek to dwie różne sprawy. Ja mam kumpla co kupił sobie samsunga s5 tylko po to aby się chwalić że go stać, choć go nie stać i telefon wziął na raty, poza tym nawet nie umie go obsłużyć :) Mnie na s5 stać, ale mam fona za 560zł, bo do dzwonienia, smsów i internetu mi wystarcza i nie potrzebuję telefonu droższego niż komputer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu macie różne priorytety finansowe. Dla kogoś ważniejsze są smaczniejsze czipsy a dla kogoś innego nowy model ajfona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w czym ty chcesz jej POMAGAC :D przeciez ona ma wlasna glowe, sama za siebie decyduje. gdyby chciala to by tk wszystko miala, a nie chce bo chce miec drozsze jedzenie i drozsze ciuchy, wiec nie ma smarta ani dobregik samochodu. to jej zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równie dobrze Tobie można doradzić, żebyś zamiast sukienki za 60 zł kupiła z 10 w szmatlandzie i przeznaczyła 50 dych na kurs szermierki, a telefon to w sumie można kupić w komisie, a za 560 zł to można kupić np. siodło dla konia. Wolisz telefon zamiast siodła? No właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś chce się dorobić, to niestety musi oszczędzać, a że większość żyje ponad stan to inna sprawa, wielu moich znajomych narzeka że na wakacje ich nie stać, a na wydawanie pond 300zł co miesiąc na fajki to już mają, a jakby rzucili, to mieliby co rok ładne wczasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ona ma później do mnie pretensje jakby miała mi za złe, że ja oszczędzam, że starcza mi od 1 do pierwszego a jej nie, była i jest dla mnie ważna, przyjaźniłyśmy się całe gimnazjum, liceum, potem razem pojechałyśmy do pewnego miasta na studia, razem wynajmowałyśmy kawalerkę, rodzice nas wspomagali, zaczęłyśmy pracować dorywczo, jej zarabianie i wydawanie pieniędzy się spodobało bardzo, w końcu wzięła pracę na cały etat i rzuciła studia, jednak szybko kasa jej się kończyła wróciła do naszego miasteczka, a ja poznałam chłopaka, zamieszkałam z nim. Mówiła "chyba na ręke ci była moja wyprowadzka skoro teraz z nim sobie mieszkasz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym ty się przejmujesz, tacy ludzie są i będą, nie ma kasy a chce żyć na poziomie, tacy ludzie kończą z kilkoma kredytami i tak żyją od pierwszego do pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×