Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość  z klubu malucha

rozwój mowy 1, 5 rocznego dziecka

Polecane posty

Gość Tasmanska
A ja np. nie zyczylabym sobie aby ktoś w Klubie malicha czy w przedszkolu wp*****lal się jak moje dziecko się rozwija i jak jej wychowuje Dziecko to wlasnoc rodzica i nikogo więcej, mogą robic i wychowywać dziecko jak zechcą, jakies opiekunki niech nie wtykają nosa, czy dziecko już umie grac w szachy , czy pisze poezje w wieku 2 lat czy jeszcze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to wlasnoc rodzica Xxxxxx P******a jesteś. To raz. A dwa- przeczytaj posty gościa z klubu malucha i dopiero wtedy zacznij się wypowiadać, żółtodziobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, brawo za czujność. Co do meritum, to poobserwuj jeszcze tę dziewczynkę, zanim wyrobisz sobie zdanie - z czasem dowiesz się o niej więcej. Formalnie rzecz biorąc w kwestii rozmowy z rodzicami musisz chyba przyjąć punkt widzenia przełożonej, to ona decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to wlasnoc rodzica i nikogo więcej, mogą robic i wychowywać dziecko jak zechcą x I tu się mylisz. Dokształć się w temacie, zanim zabierzesz głos. A jeśli chcesz dyskutować, to mniej wulgaryzmów, a więcej rzeczowych argumentów. Prostactwo w tym przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna by nawet nie wylapala-no wlasnie, bo to rodzice widza takie podstawy i znaja najlepiej swoje dziecko. Byc moze w domu mowi wiecej, byc moze ma jednak zaburzenia, byc moze...i tak mozna mnozyc ale to jest kompletnie pozbawione sensu bo u tak malego dziecka nie diagnozuje sie zaburzen rozwoju mowy. Skoro ona tam jest tylko po to zeby sie bawic-to niech sie zajmie tym za co jej placa a nie za diagnozowanie zaburzen u zdrowego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5roku i jest kumata i widzisz Autorko w tym problem no to chyba w złym miejscu pracujesz bo wg cienie to 1,5roczne dziecko zdaniami powinno mówić czy jak. Ma prawo do kilku słów nawet a potem takie gadają bzdury i rodzą się pytania na forach nawet i o roczne dzieci bo nie mówią. Mój syn do2 roku nie mówił a córka ma 10 mce i używa kilku słów w tym slowo daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, według mnie powinnaś poobserwować jeszcze dziewczynkę. Mogą to być jakieś zaburzenia procesów poznawczych, być może problemy ze słuchem, może mamy do czynienia z jakimś problemem wychowawczym? Obserwuj dziecko, zwróć uwagę na jej reakcje na dźwięki otoczenia. Może warto przyjrzeć się też jej rodzicom i porozmawiać z nimi na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że wczesna diagnoza jest podstawą rozwoju mowy, więc warto już teraz się tym zainteresować. Porozmawiaj z jej rodzicami przedstawiając sensowne argumenty, wtedy na pewno nikt nie zarzuci Ci wtrącania się w nieswoje sprawy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda, że większość 1,5 roczniaków mówi. Rozwój mowy jest kwestią indywidualną, tak samo jak moment odpieluchowania. Gdyby mała miala 3 lata, możnaby się było martwić, ale bardzo wiele dzieci 1,5 rocznych mówi raptem kilka słów i o niczym to nie przesądza. Moja córka jako 2 latka mówiła zdaniami, a syn koleżanki zaczął dopiero jak mial 3 lata. I nic z tego nie wynikło. Mała rozumie, reaguje - więc gdzie tu niby problem? dziewczynka może po prostu źle znosić rozstanie z rodzicami, może nie czuć się bezpiecznie w grupie (w tym wieku maluchy mogą się bać innych dzieci). Tu decyduje twoja przełożona - ma większe doświadczenie zawodowe i skoro ona nie widzi problemu to widocznie go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy się czepiacie autorki dla zasady, prawda? Bo zawsze się czepiacie autorek na tym forum. A to właśnie forum, miejsce, w którym zadaje się pytania. Wystarczy odpowiedzieć: w tym wieku różnice w rozwoju mowy mogą być bardzo duże i nie świadczy to o żadnym opóźnieniu; zaufaj przełożonej. I tyle. Ale Wy musicie od razu młodej dziewczynie, która pracuje tam dopiero pół roku i która przyznaje, że brak jej wiedzy i że chce się dokształcać, pisać, że się do tej pracy nie nadaje. .. puknijcie się w głowę. // a dodam jeszcze tak btw, że dziewczyna więcej się nauczy podczas "praktyki" w klubiku niż na tych godnych pożałowania studiach pedagogicznych, gdzie 80% zajęć to "zapchajdziury". I piszę to jako matka i jako pedagog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myju myju to jest niepokojące a nie brak mowy u dziecka które rozumie, powinnaś to wiedzieć ale widzę ze za dużo na necie siedzisz i czytasz o bzdurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn nie mówił wcale do 2 roku życia, praktycznie dwa słowa mama i daj. Teraz ma 6 lat i mówi juz całkiem dobrze, zdarza mu się coś żle odmienić albo powiedziec niewyrażnie, ale generalnie nie ma tragedii. W przedszkolu podobno nie mówił wcale a chodził tam odkąd skończył 2,5 roku. Kierowali go nawet do poradni, ale się nie zgodziłam z nim iść. W tym roku zmieniłam przedszkole i co? Problem zniknął, ku mojemu zdziwieniu przedszkolanki mówią, że mówi normalnie i nie ma żadnych problemów w relacjach z dziećmi (porozumiewaniem się). Zrobił taki dośc duży przeskok w mowie odkąd skończył 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wy się czepiacie autorki dla zasady, prawda? Bo zawsze się czepiacie autorek na tym forum. A to właśnie forum, miejsce, w którym zadaje się pytania. Wystarczy odpowiedzieć: w tym wieku różnice w rozwoju mowy mogą być bardzo duże i nie świadczy to o żadnym opóźnieniu; zaufaj przełożonej. I tyle. Ale Wy musicie od razu młodej dziewczynie, która pracuje tam dopiero pół roku i która przyznaje, że brak jej wiedzy i że chce się dokształcać, pisać, że się do tej pracy nie nadaje. .. puknijcie się w głowę.  Xxxxx Trafiłaś w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  z klubu malucha
Widzę, że po moim pożegnaniu dyskysja nadal się rozwijała. Dzięki za wszystkie wypowiedzi. Dla zainteresowanych - po urlopie (i przeczytaniu kilku pozycji) postanowiłam nie wracać do tematu. Jednak okazało się, że starsza i bardziej doświadczona koleżanka, która mnie zastępowała też zauważyła, że dziewczynka zachowuje się jak "roczniak". I nie chodziło jej tylko o rozwój mowy, ale również o rozwój emocjonalny. Pogadałyśmy o tym po pracy i uznałyśmy, że to nie nasza sprawa. Po pierwsze przełożona, gdy jej wtedy o tym wspomniałam, uznała, że nie ma problemu (choć ona akurat większość czasu spędza w biurze, nie ma takiego kontaktu z maluchami) a po drugie - macie rację - to rodzice są od wyłapywania problemów. Nam płacą tylko za zabawę z dziećmi. Nie będziemy przekraczać własnych kompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaaaaaaaaaaa
to ze dziecko nie mówi dużo np w wieku 2 lat często się zdarza.... ale ZAWSZE trzeba dziecko posłać do logopedy aby zerknął czy przyczyną nie jest np. krótkie wędzidełko. Normalne, nie opóźnione w mowie dzieci do 2 r.ż posługują się 200-300 słowami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby wyżej, ale topik jest o dziecku 1,5 rocznym, a nie od dwulatku, to jest często przepaść w rozwoju mowy...wiem to po swoim dziecku i nie tylko...dużo dzieci rozgaduje się tuż przez, albo tuż po drugich urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale wszystkie ciotki jej powtarzały, że dziecko rozwija się we własnym tempie. W efekcie - jak poszła z małym do lekarza po roczku i lekarz zauważył, że jeszcze nie siada samodzielnie to zaczęły się wizyty po neurologach, leczenia, rehabilitacje. Do dziś są kłopoty z rozwojem fizycznym a gdyby zareagowała wcześniej to mogłoby być o połowę mniej problemów. Xxxxx No właśnie tak jest gdy się słucha ciotek. Dlatego nie dziwię Ci się ze zwróciłaś uwagę na rozwój dziecka skoro masz takie doświadczenia z najbliższej rodziny. Jednak powiem Ci tak- tak jak piszesz to przekracza Twoje kompetencje, więc to olej. Niech inni się martwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodi333
Kazde dziecko jest inne. Tak ja kazdy czlowiek jest inny. Moja najstarsza pozno chodzila (na 13 mscy) za to jest teraz bardzo dobra w liczeniu,matematyce i rysowaniu. Ja dla niej napisalem aplikacje na telefon, z reszta dla moich wszystkich pociech (3 coreczki od 3-7) dzieki temu rozwijaja zdolnosci plastyczne:)) Mozna wyprobowac : 'https://play.google.com/store/apps/details?id=jetsetapp.paint.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim z Warszawy polecam pójść ze swoimi pociechami do www.hopibec.pl W tej placówce wspomagają rozwój małych dzieci w wieku od 18 miesięcy do 3 lat. Organizują zajęcia poprawiające motorykę, mowę oraz kreatywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×