wstydze sie ze byłam w tylu zwiazkach ktore się nie udały

Zazdroszcze kolezankom , ktore są z jednym facetem od zawsze , szczegolnie gdy związek zaczal sie jak byli w okresie liceum i nadal trwają ze sobą...

Alez drugiej strony one nie poznaly innych facetów, nie zobaczy jak to jest z innym, nie " lwyszalaly się"

za to miałaś porównanie wacków

Zeby to tylko o te wacki chodzilo

Gorzej jak faceci kolezanek po ślubie stwierdzą, ze to jednnak nie to

a teraz potrzebujesz wacka czy wolisz sama się pieścić?

Dlaczego te związki nie przetrwały? Tylko z Twojej winy?? Ja mam wrazenie,że teraz trafic na kogoś normalnego to jak szóstka w lotto

jeden wrócił do miłosci z młodzienczych lat, inny nie dorósl do powaznego zwiazku, inny poznal kogoś nagle. Wiem ze wina jest zawsze po obu stronach.

ee tam ja bym wolała tak jak Ty, tamte związki też się mogą rozpaść, a nawet jak się nie rozpadną to tamte osoby nie mają tyle ciekawych doświadczeń jak może wyglądać związek. Z każdego związku możesz wziąć coś co było najlepsze do swojego idealnego związku przyszłości :D Sama byłam od 18 roku życia przez 5 lat z tym samym facetem (pierwszy poważny związek) i się to rozpadło

A może to znajomi dają Ci odczuc ,ze one mają już rodziny,a Ty nie?? Ja np tez jestem sama mam praeie 30 lat tez mam za soba kilkuletni zwiazek . Chciałabym byc z kimś ale nie ufam wogole facetom. A kiwdy przyjezdzam do rodziny lub kolezanek to czuje sie fatalnie wszyscy ciagle pytaja kiedy bede miec dziecko ? Bo czas leci itp. Marze o dziecku ale nie jestem az taka egoistką zeby miec dziecko z byle kim i skazywac go na zycie bez ojca!!po drugie nie stac by mnie bylo na samotne macierzynstwo. Tak sobie mysle co bedzie jak bede starsza bez dziecka to juz wogole nie bedzie po co przyjezdzac do rodziny...!:/