goraczka u 10ciolatka Pomocy!

Synek od wczorajszego wieczora goraczkuje.Termometr wskazuje 38.9 stopnia i temperatura spada tylko na kilka godzin do 37.0 po podaniu lekow przeciwgoraczkowych(IBUM) Poza goraczka nie ma zadnych innych objawow.Zadnego kaszlu,kataru,bolu gardla,brzucha,biegunki.Jedynie w nocy raz zwymiotowal,od tamtej pory nie ma dolegliwosci zoladkowych,kiedy goraczka spada dopisuje mu apetyt a kiedy rosnie jest oslabiony i lezy w lozku. Nie wiem czy powinnam isc do lekarza.Postanowilam poczekac do jutra.Podejrzewalam nawet jakas chorobe zakazna ale po ogledzinach nie stwierdzam narazie zadnej wysypki. Ma ktos z was pomysl co moze dolegac dziecku?

A ospe miał? Jak tak,to moze trzydniowka?poczekaj do jutra,to juz duze dziecko,podawaj dalej lek przeciwgoraczkowy,plus duzo do picia,zimne oklady i zobaczysz co z tego wyniknie Tez mam 10-latka:)

Nie, ale idź do lekarza. Mój też tak ma od czwartku ciągle temperatura ok. 38 stopni, mimo leków i już dzisiaj do lekarza idziemy. Podobno w klasie mojego syna dzisiaj na 26 dzieci było 8! Teraz panuje jakaś "epidemia". Mój też ma 10 lat. Ale oprócz tego ma też kaszel i katar, ale ostatnio też miał taką temperaturę i żadnych innych objawów i trafił na tydzień do szpitala! Sprawdź, popytaj czy nie upadł i sobie czegoś nie zrobił, bo od tego może być stan zapalny i gorączka. Ale może też być od tych wymiotów, drobne zatrucie, ale gorączka może do teraz trzymać. Zadzwoń do lekarza i popytaj

Normalna goraczka 3 dniowa, skoro temperatura da sie zbic do 37 i nie ma objawow innych to nie panikuj. Podawaj przeciwgoraczkowe regularnie i pojutrze bedzie ok.

Ospe przechodzil jako 4-olatek wiec to nie to.W ciagu weekendu byl pod moja opieka wiec raczej wiedzialabym gdyby sie uderzul czy przewrocil.Wczoraj bylismy na 40-stominutowym spacerze gdzie troche pojezdzil na sankach i potarzal sie w sniegu jak to dziecko.Ale przeciez gdyby to bylo przeziebienie czy grypa wystopilby choc bol gardla a tu nic z takich rzeczy.

A trzydniowka atakuje podobno dzieci do 36-tego miesiaca zycia.Jesli sytuacja sie nie zmieni jutro rano wybierzemy sie do lekarza.

Skoro zwymiotowal to może być grypa zoladkowa, wcale nie musi mieć biegunki

Ale zwymiotowal tylko jeden jedyny raz.Poza tym nie ma ani biegunki,ani mdlosci,ani bulow brzucha

Mojej koleżanki syn zwymiotowal tylko jeden jedyny raz a miał tego wirusa wiec dlatego to napisałam. A może choroba bostonska? nie panuje u was ten wirus? Albo opryszczka

O chorobie bostonskiej wlasnie sporo slyszalam wsrod znajomych dlatego ogladalam dokladnie takze stopy i dlonie synka.Narazie zadnych sladow.A jesli to naprawde wirus grypy jelitowej to jak to sprawdzic?I czy potrzebna jest wizyta u lekarza? Wolalabym zeby to nie byla zadna choroba zakazna bo sama jestem w szostym miesiacu ciazy:-(

Kobieto! Dziesięciolatek od wczoraj gorączkujesz a ty panikę siejesz? Co mu może być? Prawdopodobnie infekcja zwykła jakaś. Poczekaj chwilę- zobaczysz czy coś się rozwinie czy nie. Może pogorączkuje jeszcze z jeden dzień i mu przejdzie. To nie niemowlak. Wymiotować mógł nawet z powodu złego samopoczucie. Moim dzieciakom też czasem się zdarza, ze na wstępie raz wymiotują a później już nie. Z tego co piszesz nic nie wskazuje na jakiś wielki powód do niepokoju. Zwłaszcza u tak dużego dziecka.

U większych dzieci wcale nie muszą się pojawić bable na dłoniach i stopach w chorobie bostonskiej, mogą być tylko np w gardle, a ta jelitowa to nie wiem jak to lekarz stwierdził, ale byli u lekarza z tym

U mojego syna tak objawia się angina. Ma tylko gorączkę i zero innych objawów. Pójdź do lekarza niech mu obejrzy gardło.

Boże te wasze porady... Bostonka?? 3-dniówka u 10-latka? MAtko...

Porady poradami ale żeby z powodu jednodniowej gorączki dziesięciolatka zakładać temat na forum?

No wiesz może dziecko nie choruje i teraz matka się wystraszyła. Można to zrozumieć

Nie sialabym paniki gdyby nie to wlasnie ze jestem w ciazy i martwie sie zeby sie jakims swinstwem nie zarazic.Nie jestem jakas nadopiekuncza matka:-O Niektore z was napraede zamiast pomoc umieja sie tylko wysmiewac.

Synek od kilku lat praktycznie nie choruje.Oprocz drobnych przeziebien raczej bez goraczki.Ma astme ale jest stale leczona wiec nie sprawia klopotow. Jako 4ro,5cio,6ciolatek wielekrotnie przechodzil zapalenia pluc ktorych objawem byla wylacznie wysoka goraczka bez kaszlu czy innych objawow wiec mam prawo sie martwic nagla goraczka od doby:-o

No to skoro wiesz jaka może być przyczyna to tym bardziej bym jechała na wizytę.

Ja obstawiałabym infekcję, może anginę... poobserwuj go, zbijaj gorączkę i jeżeli po 3 dobach dalej gorączka będzie szła wysoko to jedź do lekarza, bo może być potrzebny antybiotyk. Do tego czasu działaj objawowo - zbijaj gorączkę, jeżeli na kilka godzin tylko zejdzie to podawaj naprzemiennie ibuprofen i paracetamol. Jeżeli dołączą się inne objawy to podaj coś np. przeciwkaszlowe. Może jutro już będzie katar czy kaszel. Podaj mu witaminę c w większej dawce, podaj wapno, bo prawdopodobieństwo wirusa jest duże. Moje dzieci też akurat chore - najpierw gorączka, wczoraj kaszel, dziś już katar. Ja do lekarza chodzę w takich przypadkach dopiero po 3-4 dniach jeżeli nie przechodzi domowymi sposobami i dostępnymi bez recepty lekami.

Taaa. Żeby nie wyjść na idiotkę to boisz się o ciążę niby. Później okazuje się, ze to pierwsza choroba od niepamiętnych czasów. Następnie- e tak mu się objawiało zapalenie płuc. Zaraz powiesz, ze dziecko jest ciężko chore i każda choroba gorączka to zagrożenie dla jego życia :D Skończ już się usprawiedliwiać. Przyznaj, że jesteś straszną panikarą :D

Do tego postu powyzej wcale nie bede sie odnosic bo to kompletnie bez sensu.Jade na dyzur bo lek podany o 18-nastej do tej pory nie zbil goraczki a wrecz sie ona podwyzszyla do 39.4 pomimo okladow. Dziekuje zyczliwym mamom za pomoc.Napisze co jest grane po wizycie.

Po wizycie na pewno okaże się, ze to zapalenie płuc czy co tam i panika była najprawdziwiej słuszna :D A później ludzie się dziwią, że są ogromne kolejki do lekarza.

Do gość 18:43 co ty jo jasnej ciasnej taka zdesperowana jesteś? Co się czepiasz? Ogarnij się kobieto bo chyba i tobie zaraz lekarz będzie potrzebny tylko innej specjalizacji.

A Ty się tak nie denerwuj bo sama trafisz do tego, którego mnie sugerujesz :D

Ja się moja droga nie denerwuję. Wręcz przeciwnie-śmieszą mnie tacy ludzie jak ty. Pozdrawiam cię serdecznie

Ja Ciebie również :)\

Tutaj gość z 17:36 Autorko, ja przed chwilą wróciłam od lekarza z synem, okazało się, że to przeziębienie i musieliśmy kupić Entitis, Scorbolamid Kids i Elofen :/. Drogo wyszło, no, ale przecież chodzi o zdrowie :).

Lekarka na dyzurze bardzo mila.Przepisala synkowi leki przeciwwirusowe gdyz osluchowo niczego nie znalazla ale stwierdzilam ze praedopodobnie to poczatek infekcji wiec dobrze ja zdusic w zarodku.Jedynie gduby pojawilu sie jakies nowe objawy procz goraczki mamu wybrac sie do lekarza rodzinnego. Jestem wiec juz spokojniejsza,no i ciesze sie ze zabralam mlodego do lekarza bo moze dzieki szybkiej reakcji uda nam sie uniknac rozwoju choroby i dziecko bedzie moglo wrocic w srode lub czwartek do szkoly.

Lekarka stwierdzila.Nie ja:-) A u lekarza nie bylo kolejki.Gosciu.Duzo zdrowia dla twojego synka:-)