Chłopak współlokatorki zepsuł kran

Chłopak współlokatorki twierdzi, że tylko otworzył kran a potem nie dalo sie juz go zamknąć i caly czas leciala woda. Dodam że, bateria była wymieniana na nową jakieś 4 miesiące temu i kosztowała około 150 zł, wiec zepsucie się jej ze starości raczej odpada. Nie wiem kto powinnien teraz ponieść koszt wymiany baterii, tymardziej że chłopak współlokatorki się ulotnił i nie poczuł sie do odpowiedzialności i nawet nie zaproponował że sie dorzuci.

wiesz co jest najsmieszniejsze? ze dzis krany psuja chlopcy a naprawiaja dziewczyny stopka: geriatryczne towarzystwo wzajemnej adoracji pozdrawia

Na to wychodzi ze, bede musiała to zrobic sama, bo współlokatorka nie bardzo sie przejęła, że bateria jest do wyrzucenia, w końcu zęby można myć w kuchni :) tylko czy ja musze sie do tego dorzucać?

no to nieźle ja wymieniałam kran to nowa bateria (najtańsza) 80 zł i hydraulik 150 zł niech chłopak płaci skoro była nowa nie miało prawa się zespuć widocznie za mocno, facet się miga to niech płaci współlokatorka skoro to jej facet jeśli odmówi powiadom właściciela niech jej to sobie odliczy z jej kaucji

za mocno pociągnął

tak też myślałam, ale czekałam, aż jej chłopak coś powie. A on sie tylko spakował i pojechal do domu, jeszcze bardzo go rozbawilo to że woda z takim ciśnieniem leci i nie da sie jej zamknąc. Ale w sumie nie wiem dlaczego takie to dla mnie jest dziwne, skoro w ciagu 3 miesiecy nocował w mieszkaniu ponad miesiac, i nawet nie pomyślał zeby sie dołożyc do rachunkow :)

nowa bateria (najtańsza) 80 zł i hydraulik 150 zł" x 150 zł za wymiane ? kurde przeciez to sie wymienia w 10 min

no to niezlego ciotę ma ta Twoja wspollokatorka te dzisiejsze ofiary to nic nie potrafia w domu zrobic

zdecydowanie za mocno, bo fabrycznie ten uchwyt krecil sie w prawo i w lewo oraz do góry i na dół, a po tym jak on "tylko otworzył wode " , krecil sie do okoła własnej osi.

A co kogo obchodzi Twój kran? Ja się nie chwalę swoim bidetem (tak, tak - naprawdę mam w domu BIDET, o ile wiecie, co to takiego) - to Ty nie musisz swoim kranem!

zawór kulowy - jesli kręci sie dookoła własnej osi to bateria do wymiany

Ciekawe gdzie takie tanie są baterie/ Wymieniałam w kuchni i zapłaciłam 180 zł., chyba to jakie badziew?! Sama sobie założyłam.

Pociągnął za mocno i coś urwał w środku kretyn. Koleżanka ma zapłacić, wymagaj tego i powiadom właściciela, niech naprawia za debila. I postaw jeszcze jeden warunek. Ma nie nocować. Jak będzie chciał zostać wezwij policję i koniec. Jak ja nie cierpię takiego wieśniactwa jak ta para.

On mi jakoś szczególnie nie przeszkadza że zostaje na noc, teraz współlokatorka dopłaca za niego i jak do tej pory nie sprawiał problemów, ale z tym kranem to juz mnie wkurzył. Tym bardziej, że olał sprawę i pojechał do domu :)

ludzie są bezczelni w domu mamusia i tatuś niańczą facecika, który nawet nie umie wziąść na klatę, zero honoru, ja tez byłam taka dobra nocowałam koleżankę z uczelni współlokatorki z uczelni z piątku na sobotę i9 z soboty na niedziele,bo ona taka biedna dojeżdżała z jakiejś wsi wracała do domu po nocy a nie opłacało jej się wynajmować pokoju na weekendy - brała prysznice a u nas rachunki za wodę i tak były cholernie duże, poprosiłam by się dokładała do tej wody symboliczne 10 miesięcznie zł to potem było podśpiewywanie się i obgadywanie mnie , takie gówniarstwo myśli że pieniądze innym spadają z nieba bo sami nigdy n ie musieli pracować a innymi mają obowiązek ich sponsorować

myśle że powinnaś skonczyć z nocowaniem tego chłopaka u was skoro nie liczy się z wami za chwile znów coś rozwali i zamiast chociasz zaproponować naprawę, partycypowanie w kosztach znów zaśmieje się ci w twarz, odwiedzanie tak nocowanie nie, skoro chcą razem nocować niech sobie wynajmą razem pokój lub miueszkanie

chciałabym to pokojowo załatwić,bo z współlokatorką mieszkać bede teraz już 3 rok, i przez ten czas ani razu sie o nic nie pokłóciliśmy, bardzo dba o porządek i jest spokojna, nie ma jakis szalonych imprez do rana i mysle ze lepszej współlokatorki moge nie znaleźć, dopiero w te wakacje poznała tego chlopaka, i na razie placi za swoj pobyt, czyli nie mam jakis dodatkowych kosztów z tej okazji ze w mieszkaniu nocuje, z ta bateria to przesadzil, ale jak za nia zaplaci to chyba nie ma o co robic szumu :)

nbyć może nie trzeba wymieniać baterii wyjmij to czym obracasz i odkręcasz wode zdecydowanym ruchem do góry, powinna tam być taka plastikowa głowiczka z bolcem i ją sie wymienia kosztuje jakieś 10zł...

szum to się dopiero zrobi, jak wam właściciel potrąci z kaucji. Ale będzie szum. Hołota, która nie szanuje, bo nie musiała na to zarobić.:o