Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy słusznie mnie to zdenerwowało?

Polecane posty

Gość gość

Mój narzeczony wraz z koleżanką udawali przed wykładowcą, że są parą (!). Dodam, że wchodzili do gabinetu wykładowcy oddzielnie - a więc musieli wcześniej ustalić wersję wydarzeń. Ona pierwsza, potem mój chłopak. Podobno było to specjalnie, ponieważ robili razem projekt i nie chcieli, żeby wykładowca ich pytał. Strasznie mnie to zdenerwowało. I wydało mi się to nienormalne, nieprofesjonalne. Inna sprawa, że owa koleżanka zaczęła później się naśmiewać, że ja jestem z pewnej słabiutkiej uczelni z ich mieściny. Oni sami studiują na filii pewnej uczelni. Podczas, gdy ja skończyłam jedne studia dziennie w Warszawie, obecnie studiuję prawo na uniwerku w Warszawie i pracuję w kancelarii. Chłopak mnie nie obronił, a ja nie pozwoliłabym, gdyby "kolega" obrażał go przy mnie... Pokłóciliśmy się przez to i oczywiście wyszło, że to ja przesadzam.Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słusznie. Facet ma dbać o swoją kobiet a w tym przypadku najzwyczajniej w świecie pozwolił by jakaś p*nda naśmiewała się z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o to mi chodzi. Ona się naśmiewała ze mnie, a on nic nie powiedział, bo to "koleżanka z roku". I jeszcze to udawanie, że są parą... Dlaczego ja bym czegoś takiego w życiu nie zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze powiedział, że nie będzie mi już mówił o wszystkim, bo później ma przez to problemy, bo robię mu awantury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty odpowiadasz za swoje odczucia i uczucia, nie twój chłopak. nie pytaj nas czy słusznie cie to zdenerwowało czy nie, bo widać ze zdenerwowało i to mocno. chłopek roztropek tyle o nim można powiedzieć, ale niestety zasmucę cie większość jest taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuniakochana
Odpowiedź na to, ale wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź w książce Zaplecze - Violetty Komar. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niby przed kim udawali pare? Przed wykladowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, przed wykładowcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak szczerze to ja nic nie rozumiem z tego bełkotu, czemu niby udawali parę? w jakim celu? serio nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz, że ja to rozumiem? Udawali, bo ponoć wykładowca jest specyficzny; mieli razem zrobiony projekt i obawiali się, że wykładowca zacznie ich pytać z jego treści. Wymyślili więc, że powiedzą, że są parą i najpierw ona, a potem on, zaczęli z wykładowcą o tym dyskutować, więc sprawdzanie projektu zakończyło się na dyskusji prywatnej... O ich rzekomym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha teraz rozumiem. Straszny cwaniak z tego chłopaka i kombinator. Ale tacy najłatwiej przechodza przez życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, mnie to oburzyło, choć on nie widział w tym nic złego i powiedział, że jak dla niego - ona mogła nawet powiedzieć, że jest z nim w ciąży, jeśli dzięki temu mógł dostać 5. Wydaje mi się to nieprofesjonalne... I jestem teraz na drugim kierunku studiów i przez lata nauki się z czymś takim nie spotkałam. Po prostu uważam, że pewnych rzeczy się nie robi, niezależnie od korzyści... A tym bardziej, gdy ona mnie obraziła, a on de facto nie zareagował. Aha, wiem o tym wszystkim z jego opowieści, mnie przy tym wydarzeniu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet to zwykła pipa. skoro tamtą wykorzystuje do swoich celów, to może i ciebie ma tylko po to żeby jakiś cel osiągnąć, albo zwyczajnie się bawi. dobrze się bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyłam coś podobnego. Z tym, że chodziło o kumpla. Kolega mojego JUŻ BYŁEGO faceta, postawił mnie w niezręcznej sytuacji, a mój były mnie nie bronił. Potraktuj to jako znak ostrzegawczy. To może być sygnał, że koleś jest tchórzem, nie zależy mu na Tobie zbytnio, a do koleżanki czuje mięte. To wystarczająco dużo powodów, by zastanowić się nad zerwaniem i uchronić się od większego bólu. Pamiętaj, że jesteście ze sobą z wyboru, a nie z konieczności. Jeżeli on sprawia, że czujesz się podle, zapewniam Cię, to nie ma najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×