JA porządna, ON porządny a chyba się zakochaliśmy

Porażka na maksa :( nic z tego nigdy nie będzie ale serce nie sługa. Trwa to już długo i nie mija jak sobie z tym poradzić?

Kolejny oszust na kafe. Nie można być porządnym, mając na imię Sandra. Temat do zamknięcia.

Czepisz się szczegółów.Popatrz sobie na kratkę w której jest to wpisane "Twój pseudonim". A nie "Twoje imię".

Pseudonim: Sandra... ...oj znam takie:)

Nie nie wytrzymam. :) Musiałam cos tam wpisać żeby się wyróżniać z tłumu gości. Zbaczamy z tematu , to jest ważniejsze.

Czemu nie ma to szans, jeśli naprawdę go kochasz to walcz, bo być może to ten jedyny o którym nigdy nie zapomnisz. Miłość to najsilniejsza broń, ale tylko wtedy kiedy chcemy walczyć. Skoro to trwa już dość długo to chyba to coś więcej niż zauroczenie.

Dlatego że oboje jesteśmy w poważnych związkach :o Durna istota ze mnie a on mi niczego nie ułatwia.Nie wyznaliśmy sobie co czujemy ale to wisi w powietrzu.

Idź z nim w ślinę, dużo nie mów. Z czasem chodzenie z nim w ślinę będzie dla was taką normalką jak zalewanie herbaty wrzątkiem. Później pójdziecie dalej. Nawet jeśli nie macie zbyt dużego doświadczenia, będziecie wiedzieć co do czego, jak wiedzieliście, że cyc matki jest do ssania, a penis ojca do ssania nie jest. W razie gdyby jeszcze nieśmiałość nie pozwała, obejrzeć jakiś jeden-dwa niskobudżetowe p****lki. Więcej radzę nie oglądać, bo on będzie narzekał, że nie masz plastikowego cyca, a Ty że mu w stanie spoczynku kolan nie obija. A dalej... już nic tej siły nie powstrzyma.

Tworzysz opowieść o zabarwieniu erotycznym a to jest czyste krystalicznie uczucie. Nie powiem że mnie nie pociąga ale to nie przeważa.Najbardziej pociąga mnie intelektualnie.

Wobec tego zadzwoń do niego. Powiedz, że masz mu coś ważnego do przekazania. Umówcie się gdziekolwiek. Na miejscu spójrz mu prosto w oczy. Gdy on zapyta, co jest takiego ważnego do przekazania, że musieliście się spotkać, sięgnij za pazuchę po książkę "Dialogi" Platona. Przekaż mu. Nic nie będzie takie jak dawniej. Krystalizm w czystej formie.

Nie zadzwonię do niego z dwóch przyczyn.Pierwsza i najważniejsza że jesteśmy w związkach. Druga bardziej prozaiczna , ze strachu słowa bym nie wydusiła. Ale przyznam że pomysł niezły.