Obłęd. Histeria 2 latka.

Od jakiegoś czasu mój 26 miesięczny syn doprowadza mnie do frustracji. Często płacze, często coś mu się nie podoba, najczęściej jak się coś nie robi po jego myśli. W ciągu dnia bawię się z nim, idę na pole, nie jest nudno a on nie potrafi się pobawić sam i ciągle marudzi co powoduje że nic nie mogę zrobić w domu. Kto ma podobnie i jak sobie z tym radzić? Masakra.

Poczytaj o buncie dwulatka, to raz. Dwa - jakbym chodziła NA POLE, to też bym się w********a i urządzała sceny, pole to jednak do dworu nawet nie pretenduje.

Możesz np. ustawić budzik w telefonie i powiedzieć, że jak zadzwoni to Ty do niego przyjdziesz. Albo zaproponować zabawę np. w kuchni na stole, kiedy gotujesz obiad, żeby Cię widział i wiedział, że jesteś zajęta. Możesz powiedzieć, żeby wybrał jakąś bajkę do czytania, albo wymyślił zabawę i jak skończysz to tak spędzicie razem czas. Fajnie by było gdybyś go zaangażowała w małą pomoc (podawanie czegoś, przytrzymanie itp.). Musisz na niego patrzeć, kiedy do niego mówisz, a wtedy on więcej zrozumie :) No i chwal kiedy się stosuje do Twoich próśb, mów że jest zuchem, dużym chłopcem, i super synem, że jesteś z nigo dumna itp, itd :)Jeśli będzie jakaś większa histeria bez powodu to już musi być kara, np. siedzenie kilka minut na krzesełku.