prosze o porade

Odnowilismy kontakt z bylym partnerem,chcielismy wiedziec co sie u nas dzieje , poprostu zaczac od rozmow.. niestety nieregularny kontakt z jego strony wyprowadzil mnie z rownowagi i sie poklocilismy,powiedzialam mu ze to moj ostatni telefon i nie zamierzam dzwonic wiecej bo widze ze jemu to nie jest potrzebne. Obrazil sie i nie odzywa Juz 2tydz. Chcialabym miec znowu z nim kontakt ,ale uwazam ze on powinien teraz zrobic krok? Czy moze ja powinnam zadzwonic?jak myslicie?

ale po co? gadał z tobą żeby zabić nude, Tobie to nie pasuje to po co chcesz sobie przedłużać cierpienie, jestes masochistką??

koleś aby uatrakcyjnić sobie czas odezwał się do ciebie. Na prawdę chcesz być lekarstwem na jego nudę ? Takim zabijaczem czyjegoś czasu?

Ale zabiegal o ten kontakt pol roku ja bylam na nie. Powiedzialam mu ze moze zaczac probowac ,aczkolwiek nie wiem czy dobrze sie z tym bede czuc,bo oczywiscie mam do niego zal,pretensje jeszcze itd. Twierdzi ze obrazam go na kazdym kroku i ze sama sie nie interesuje bo nigdy pierwsza sie nie odezwe. w ostatnim smsie napisal ze jak bede chciala to moge do niego zadzwonic zawsze,ale ma juz dosc obrazania i gnojenia go z mojej strony...heh a ja bylam poprotu szczera i mowilam co mnie boli.

Jeżeli uważasz, że koleżenstwo z eks wyjdzie Ci na zdrowie to jestes, delikatnie mówiąc, strasznie naiwna.

no i co z tego, że na poczatku on zabiegal o kontakt?? masz 10 lat zeby nie wiedziec co dla ciebie dobre? wpakowalas sie w jakas dziwaczna relacje i pora sie z niej ewakuowac

tak ale jesli w gre wchodza uczucia ,to serce swoje a rozum swoje ,wiadomo co silniejsze

Faceci maja swoja dume,jak mu bedzie zalezalo to sie predzej czy pozniej sam odezwie-sprawdzone.

"tak ale jesli w gre wchodza uczucia ,to serce swoje a rozum swoje ,wiadomo co silniejsze " x Nie rozsmieszaj mnie :) Masz wolna wole i dokonujesz swiadomych wyborow, facet sobie zajmuje czas niezobowiazujacymi pogaduszkami z toba kiedy ma czas i ochote a ty dorabiasz do tego nie wiadomo co. Twoja sprawa, rob sobie krzywde dalej ale nie obwiniaj o to jego tylko siebie.

Tylko co jest wieksza krzywda teraz ? To ze tesknie za nim i ciagle go kocham i musze z tym zyc czy to ze nie powinno sie wchodzic 2razy do tej samej rzeki?

a jak sie masz odkochac majac z nim kontakt? jezu dziewczyno, gorzej u ciebie z rozumowaniem niz u dziecka... jestes dla niego, jka ktos wyzej napisał, czasoumilaczem, jak mu sie nudzi to sie odezwie, jak nie to nie :) chcesz samą siebie stawiac z roli podnozka to kontynuuj to koleżenstwo :) tak, to tylko kolezenstwo

Nie mielismy kontaktu przez 1,5roku i nic sie w uczuciach nie zmienilo, wiec czas nie jest tu zmienna zalezna zeby sie odkochac.

dajcie sobie spokoj, jak widac nic racjonalnego do niej nie dociera, zobaczymy jaka bedzie fajna kolezanka dla eks jak eks znajdzie sobie kobiete i sie zakocha

gość dziś Nie mielismy kontaktu przez 1,5roku Rece opadaja... świadomie wrocilas to toksycznej relacji, bo facet akurat nie mial zadnej partnerki i mu sie nudzilo? A teraz pretensje ze dzwoni tylko jak mu sie zachce? "Gratuluje" wyboru i wspolczuje głupoty.

nieistotne kto pierwszy coś zrobi wiec bez sensu dylemat, z drugiej strony jesli cie olewal i rozmawial tylko wtedy gdy jemu pasowalo to nie wroze nic dobrego. jednak twoje zycie twoej decyzje, lepiej chyba jednak sie odezwac i wiedziec po pewnym czasie ze ma cie w nosie na pewno niz sie wiecznei zastanawiac. od wiecznej niepewności gorszy jest tylko wiecnzy odpoczynek :P

To ze nie mielismy kontaktu to nie znaczy ze nie wiem co sie u niego dzialo, z nikim nie byl, wiem ze zaluje ,teskni, i jak sam powiedzial mi na swieta juz nigdy nie bedzie tak szczesliwy I wie co stracil. Dlatego mu zalezy na kontakcie bo ma nadzieje ze da sie cos naprawiac miedzy nami

Ja tez mu kontaktu nie ulatwialam to wiem, bo napisalam mu sms nieraz co mysle i mi przeszkadza on to odbieral jako obrazanie i wyrzuty(mila nie bylam,ale mialam byc szczera!) jak dzwonil to zdazalo sie nie odebrac bo ja sie unioslam duma,jednak uwazam ze to on powinien zrobic teraz krok

No i co z tego, że tak mowil skoro czynami pokazuje cos innego. Lylkasz te jego bzdury jak pelikan. Ales naiwna.

A spałaś z nim kiedyś?

Wiesz co bylismy 4,5lata ze soba i 2mieszkalismy wiec z tego co pamietam spalam, codziennie,nie wiem co to ma do rzeczy

uwazam ze to on powinien zrobic teraz krok >>no i koło sie zamyka :D , na to mam stała radę zamknij sie w wieży i machaj chusteczką a rycerz przybedzie - w białym stroju i z kosą, jak ci sie czas wyczerpie :D a tak serio to myślę że do dorosłości jeszcze ci dużo brakuje st ąd te twoje gimbusiarskei dylematy kto pierwszy ma sie doezwac a kto ma czytać w myślach jak w gazecie dla nastolatek radzili.

Heh to co mam zrobic? zadzwonic i powiedziec "wiem ze mowilam ze juz sie nie odezwe ,ale chcialam zapytac co u ciebie ?", "jak sobie radzisz?"," nie interesuje cie co u mnie ?" Hejtowac jest latwo ale postawic sie ns czyims miejscu i madrze poradzic to juz za wysokie progi

nie wiem gdzie tu widzisz hejt, ludziom jak sie zwroci uwage na braki w ich toku myslenai to od razu sie obrazaja ze ktos ich atakuje. dla mnie mozesz sie do niego nie odzywac do kocna zycia to ty zakladasz temat, ty masz problem i techniczne rzeczy w stylu czy mam napisa smsa czy zazdzonic albo co powiedziec to w poradniku dla gimbusow moze beda ja tego nie wiem.

Niech sie jakis Pan wypowie, porozmawiaj z kumplem ,kuzynem jak to faceci odbieraja