Pomocy ona chce mnie zniszczyć psychicznie!

Opiszę pokrótce- ja nieuregulowana sytuacja w trakcie rozwodu, ona rozwódka, cos się zaczęło dziać między nami. Niestety, niesłusznie ( choć miałem ku temu podejrzenia) posądziłem ją o zrobienie karygodnej rzeczy. Ona najpierw przez telefon usiłowała mi cos tłumaczyć, ostatecznie umówiliśmy się na jutro wieczór na rozmowe- ale jej coś odwaliło czy poczuła się urażona i napisała mi maila, w którym oswiadczyła że jestem p*****lnięty, coś sobie uroiłem i zagroziła, ze mnie skompromituje w oczach moich kontrahentów. Czy jej groźby mogę potraktować poważnie, jak mam załatwić całą tę sprawę? Doradźcie mi coś