Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Porozmawiajmy o seksie temat na luzie

Polecane posty

Gość gość

Jakaś stypa się ostatnio zrobiła na tym forum :P pogadajmy na wesoło, o seksie choćby :P to taki wdzięczny temat do żartów :P:P Przyłapały Was kiedyś dzieci? Komentowały jakos? sąsiedzi Wam stukali w kaloryfer? No dalej, matki Polki, posmiejmy sie razem :P ja moge Wam opowiedziec, ze kiedys pode mna i pod moim mezem zerwalo sie lozko w jakims hotelu (takie zwykle drewniane, pod materacem byly pojedyncze deski zamiast porzadnego stelaza). Jak bylismy razem na nartach, bylismy na siebie tak napaleni po powrocie ze stoku, ze zrobilismy to tylko wstepnie sie rozbierajac, tzn ja mialam na sobie jeszcze te podkolanowki do butow narciarskich. baaaaardzo seksowne :P:P a raz przypalilismy placki ziemniaczane, bo namietnosc poniosla nas na podlodze w kuchni. To tyle, dzieci jeszcze nie mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dzieci nigdy nas nie przyłapały, aczkolwiek córka ostatnio spytała mnie tak ukradkiem "czy nie jesteśmy rodziną patogiczną ( chyba słyszała gdzieś o patologii, tylko nazwy nie zapamiętała) bo słyszałam jak w nocy wstałam na siusiu to słyszałam jak wydajesz ( w sensie ja) takie dziwne odgłosy i czy tata ci coś robił?" Córka ma 7 lat. Starszy syn oczywiście się śmiał i dołączył się do pytania ( a ma 14 lat, więc...). A tak to jak kiedyś byliśmy w hotelu mój mąż zapomniał, że zamówił do hotelu szampana i my na łóżku poszliśmy w tango :p, a tutaj pracownik hotela ( taki młody chłopak w sumie) ,przyniosłem szampana'.Jakoś tak wszyscy zaczęliśmy się śmiać, więc obyło się bez niezręcznej ciszy ;). Do tej pory uważam, że powinien pukać do puli mu nie otworzymy, ale może myślał, że jesteśmy poza hotelem. Ehhhh... no sama nie wiem Fajny temat, chętnie poczytam, aczkolwiek ja swoich już nie pamiętam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjda dzieci to namietnosc zgasnie a dobijesz do 40 to ci seks nie w glowie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, w sumie przydarzyła ale nie wiem czy nie wstyd opowiadać. Podczas robienia lodzika i finału dostałam spermą w oko, wystraszyłam się, spadłam z łóżka i przywaliłam głową w telewizor. Skończyło się na szyciu w szpitalu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna0207
Kiedy mój chłop założył już prezerwatywe i zbliżał sie do mnie nagle na penisa skoczył mu mały kotek z pazurami, Kot chciał się pobawić a chłop miał łzy w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha! Mi też kiedyś sperma prysnęła do oka, poźniej miałam takie zaczerwienione, pewnie też od tarcia :P śmialiśmy się, że plemniki usiłują mi przebić gałkę oczną :P któregoś lata byliśmy na wczasach nad polskim morzem i jakoś tak nabraliśmy ochoty, żeby wykąpać się nago. Odeszliśmy kawał od ludzi, zrzuciliśmy ubrania i ochoczo, pełni entuzjazmu wbiegliśmy do wody. I tu szok, bo woda była tak z***biście zimna, że ło matko! :P chcieliśmy wybiec z powrotem, ale jak na złość.."plażą szły zakonnice..." hahaha :P:P sterczeliśmy tej lodowatej wodzie aż sobie pójdą, a żeby było gorzej, to kompletnie nie było fal, morze wyglądało jak jezioro. Miało być romqntycznie i szalenie, a było raczej żalośnie :P ale zabawnie, do dzisiaj płaczemy ze śmiechu na samo wspomnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście już jakąś zrzeda z 19:03 musiała wtrącić swoje 3 grosze... Nie każdy traktuje seks jako prokreacje wiec daruj sobie komentarze tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ;) toteż póki jestem młoda, temperamentna i swobodna, to korzystam, ile wlezie :P czego oczywiście wszystkim życzę, bo nic tak nie odejmuje lat, jak fantastyczny seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam też kot przeszkodził, a dokładnie moja kotka :) Jak robiłam mu dobrze ręką, to kotka się przyczaiła i nagle doskoczyła, czar prysł ;) Nieraz też przeszkadzała "patrzeniem", bo jak się zabawialiśmy, to siadała gdzieś obok i patrzyła tak w skupieniu i "poważnie" aż głupio się robiło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, trzeba korzystać z życia póki młode jestesmy - zabytków się nie rozbiera. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my kiedys jak bylismy bardzo mlodzi i nie bylo za bardzo miejsca do spotkan kilka razy mielismy seks w parku w krzakach i kiedys ukryci podczas akcji slyszymy ze zbliza sie facet z psem na spacerze, a pies slyszac ze cos w krzakach sie usza zaczal szukac i atakowac a to byl owczarek dobrze ze wlasciciel w pore zareagowal bo nie wiem jakby ta prygoda sie skonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubie swoijemu facetowi wysylac pieprzne smsy albo mmsy. Ostatnio zainstalowalam sobie snapchata - te aplikacje, dzieki ktorej wysyla sie zdjecia czy krotkie filmiki z roznymi komentarzami,a ktore po kilku sekundach znikaja. I nagralam wlasnie taki filmik, topless i wyslalam do mojego ukochanego....i do jego najlepszego kumpla :P on w odpowiedzi przeslal mi filmik, ze zaluje, ze to nie do niego bla bla bla ::P tak mi bylo wstyd :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:29 HAHAHA:D Pobiłaś wszystkich. To mój największy koszmar :P Jak wysyłam mężowi takie cudo to milion razy sprawdzam czy to na pewno jego nr. A później sprawdzam jeszcze czy to na pewno do niego doszło :P Moja mała fobia u Ciebie się urzeczywistniła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.33 - jak wysylam mmsy, to tez bardzo uwazam i sprawdzam, ale na tym snapie cos sobie przez przypadek kliknelam, tam sie wszystko tak szybko dzieje, dopiero pozniej doszlam o co chodzilo :P ale juz zablokowalam tego kolege i wiecej nie dostanie mojej pornografii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie jak dzieci są małe to tak absorbują rodziców że bardziej i częściej myśli się o spaniu niż o seksie a gdy są większe to musimy tak się organizować żeby nas nie przyłapały nago w trakcie seksu. Mieliśmy skrzypiące łóżko i w nocy było słychać co robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos sms, byłam kiedyś u mamy i siedząc sobie na kibelku postanowiłam wysłać pikantną wiadomość - niestety poszła do ostatnio wybieranego numeru, czyli do mamy. Tak szybko nigdy nie pokonałam paru metrów, po drodze taranując wszystkich dookoła żeby przechwycić telefon. :D Zdążyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sperma w oku to chyba wiekszosci z nas sie przytrafila :) ja kochalam sie kiedys z mezem na polowym lozku gdziec w goscinie i nam sie nogi zlozyly , ale jebutnelismy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy nogi od lozka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale macie fajnie , mój maz to w ogole nie chce uprawiac sexu. a namówienie go na np. kapiel na golasa w jeziorze czy szybki nr gdzies w plenerze to jak ciapatego do zjedzenia wieprzowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
echh..moj mąż (podczas tego samego wypadu nad morze, kiedy kąpaliśmy się na golasa) postanowił spełnić jedno z moich marzeń i zaaranżować erotyczną scenerię na plaży. W tym celu poszliśmy się opalać...przed siódmą rano, żeby nas broń Boże nikt nie nakrył ;) opłacało się wstać tak wcześnie, to był piękny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.46 - wyobraziłam to sobie! hahaha!! :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża babcia widziała jak mąż robi mi minetke.. Nie zauważyliśmy ze na noc zostawiliśmy uchylone drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe ;) niektóre babcie to mają więcej do powiedzenia o tych sprawach niż my, dzisiejsza mlodzież :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys postanowiliśmy kochać się na takim mostku (molo) na jakimś zarośniętym jeziorze, nikogo nie było i nagle w środku akcji słyszymy, że ktoś idzie, a to jakiś facet z psem, bardzo szybko się ubieralismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kiedyś wpadkę z przyłapaniem, ale to było za czasów mieszkania z rodzicami, mój ojciec 2 razy nas przyłapal, raz usłyszeliśmy zamek w drzwiach, zaczęliśmy się ubierać a ojciec od razu wszedł się przywitać z mym lubym, ja bluzkę miałam na lewą stronę :) drugim razem puścilismy sobie filmik i też zajrzał bez pukania i chyba zobaczył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś wracaliśmy wieczorem z jakiejś knajpy, byliśmy lekko wstawieni, przechodziliśmy przez Park Skaryszewski. I tak jakoś skręcilismy w krzaki :P a to było wiosną, ok 22 było zupełnie ciemno. Robiłam swojemu facetowi dobrze, procenty nam szumiały, cała akcja była błyskawiczna...tyle, że w te same krzaki, od innej alejki ktoś wszedł, żeby się wysikać :P Uciekaliśmy aż się za nami kurzyło :P Pozdrawiam warszawiaków, nie chodźcie wieczorami po skaryszaku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ówczesny ukochany i ja mieliśmy bardzo głupie i dziwne pomysły. Albo popylałam przez Wrocław w habicie i pończochach do niego (habit załatwił znajomy kleryk) albo w samym płaszczu i pończochach. Kiedyś też skręciliśmy do parku pod wieczór i akurat przechodziła wycieczka, trzeba się było skulić i przeczekać a akurat przewodnik coś opowiadał i przystanęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś mąż zrobił mi niespodziankę i zabrał mnie na wystawę na ASP. Wyglądało to tak, że zaczynało się od parteru, a kończyło chyba na 4. piętrze, na poddaszu. Przez całą wycieczkę się przytulaliśmy, dawaliśmy sobie buziaki, podszczypywaliśmy i tego typu czułości. Na samej górze był jeden malutki pokoik, gdzie poustawiane były akty, w różnych technikach. A że byliśmy tam zupełnie sami, tacy nagrzani, rozemocjonowani, natchnieni...;) Nawet kanapa tam była :D Pozdrawiam studentów wzornictwa przemysłowego warszawskiej ASP ;) i dziękuję za wspaniałe wspomnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre jesteście babki. ;) Zazdroszczę Wam tego luzu i swobody, bardzo bym chciała też się tak na maksa wyluzować, żeby gdzieś w plenerze czy coś. :) Trochę za bardzo się spinam na seksie. Pracujemy z mężem nad tym. ;) Co do kotów, to kiedyś podczas seksu ,nagle mój mąż zaczyna się śmiać i mówi, że co to? Trójkącik? Okazuje się, że w trakcie akcji na nogi skoczyła mu kotka i zaczęła go ugniatać łapkami i mruczeć. Chyba do niej dotarło co robimy i chciała się przyłączyć. ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę przyznać, że ja się zrobiłam taka wyluzowana dopiero przy swoim mężu. Z poprzednim facetem tak nie było, nie wiem czemu...Może teraz seks sprawia mi o wieeeeele większą frajdę no i małżonek na mnie oddziałuje na tyle silnie, że często nie daję rady utrzymać majtek na tyłku ;) ;) No i bardzo pewnie się przy nim czuję. Albo po prostu jestem zboczona! bo większość historii tutaj zamiescilam ja hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×