Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do tej pory nie dostałam prezentu świątecznego od chłopaka... głupio mi

Polecane posty

Gość gość

hej, jestem w udanym związku. bardzo się kochamy i dbamy o siebie wzajemnie, to widać na co dzień. jesteśmy razem od wakacji. jednakze.... jak w temacie do tej pory nie dostałam prezentu świątecznego. nie żebym była materialistką, czy coś.. ale już wyjasniam. jestem studentka z niezbyt super budżetem na koncie. on jest w moim wieku i studiuje zaocznie a tak to dość dobrze zarabia. oczywiście nigdy na mnie nie żaluje pieniędzy, dba, moge na nim polegać w każdej chwili, nawet gdy rano trzeba wstać i podrzucić mnie sasiedniego miasta na studia, bo nieoczekiwanie miałam nieprzyjemna sytuację. ja także dbam o niego, dzielimy się nawet takimi p*****lami jak papieros, robię mu jedzenie do pracy. no takie pierdoły, a czujemy się super w tym związku. ale... święta razem spędziliśmy, ale on sie uparl, że pozniej damy sobie prezenty, bo on zamówił mi jakis tam super telefon z usa i jeszcze jakis naszyjnik kupił i musi mi to wszystko skompletować i wtedy go podaruje. mówię 'no okej, no problemo'. on na początku stycznia miał urodziny. dałam mu prezent urodzinowy i już nie chcąc dalej czekać, także świąteczny. cieszę się, ze mogłam mu sprawić przyjemność. okazało się, ze ten telefon utknął zagranicą, bo to jakis fake był. mówię mu, zeby dał sobie juz spokój wtedy z tym telefonem (dobrze, że nie zaplacił z góry za niego) i wręczył mi co tam ma. uparł się, ze nie i ze musi go skompletować, i że z tym telefonem trudno. machnełąm ręką. ale do tej pory nic nie dostałam, on nawet nie wspomina o nim :o 3 razy chyba się upominałam o niego, ostatnio w niedzielę, co skwitował tym, że dostanę go w najbliższych 3 dniach. widujemy się ostatnio codziennie, dzisiaj piątek i cisza :o naprawde, nie jestem materialistką. gdyby był osoba, która nie uznaje prezentów, nie byłoby problemu. ale, że mówil otwarcie, ze ma dla mnie coś super, a teraz cicho sza... sama nie wiem. przykro mi. cieszylabym sie chociaż z książki. ja mu dałam do tej pory dwa prezenty, a on mi nic :( za miesiac mam urodziny... sama nie wiem, ech. przebąkuje coś jeszcze o oświadczynach w tym roku, w szczególności w lutym... ja nie chcę tak wcześnie, ale już nie wiem czego się po nim spodziewać. kocham go, jest cudownie z nim, ale taki drobny szczegół sprawia, ze trochę mi przykro. upominalibyście się jeszcze? zostawilibyście sprawę...? tak trochę to upokarzające dopraszać się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwi mnie, ze kombinował z jakimś uzywasem ze Stanów. Chytry dwa razy traci...w/g powiedzenia. Wiem, dlaczego cię boli. To kwestia szacunku do kochanej osoby, i ustawienia priorytetów. Gwiazdkowy prezent dla męża kupilam na początku grudnia, i schowałam, by czekał do Gwiazdki. Moglabym poczekac na prezent gwiazdkowy, gdyby było to coś nie do kupienia w Polsce. Ale telefon??? A ten naszyjnik mógł dac od razu, a telefon później, skoro się uparł na amerykańskie cudo.( bez gwarancji i serwisu) Tak to jest, gdy się kombinuje w zyciu, zamiast isc prosto, i postępować własciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jeszcze za wcześnie na oswiadczyny. Spróbuj odstawić swoją miłosc na bok, i przeanalizować jego zachowanie i postępowanie. On cię wozi, ty mu kanapki, itd., to ok, ale tak ogólnie, czy jest uczciwy, slowny, jak cię traktuje, twoje studia, marzenia, wyobrazenie o przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj nie przejmuj się tym telefon to nie wszystko. Powinnaś się raczej cieszyć że trafiłaś na takiego fajnego faceta, masz dużo szczęścia i nie wyolbrzymiaj problemu. Ciesz się miłością i to chyba największy prezent jaki mogłaś dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×