Czy dajecie dzieciom jedzenie z Biedronki ?

j.w

nie, hodujemy wlasna herbate w ogrodku stopka: wolicie zielona herbate czy czarna?

Dobre jest jedzenie z Biedronki, tylko, że trochę mały wybór produktów tam mają.

Nie patrzę na to gdzie kupuję, tylko co, jaki ma skład itp. Nie warto sugerować się tylko marką trzeba czytać dokładnie składy.

Tak, daję. Nabiał- twaróg, śmietanę, mleko, masło, jaja. Do tego kasze, makarony, czasem bakalie- chociaż te są tańsze w innym sklepie, ryż, warzywa i owoce. Czasem ryby i mięso. Mrożonki- głównie mieszanki warzyw i szpinak. Czasem parówki, dla siebie kaszankę kupuję bo mają smaczną. Jeśli masz na myśli gotowe jedzenie- typu naleśniki z farszem, pierogi, kluski, pizze, hamburgery, gotowe dania mrożone, sosy w słoikach i torebkach- to tego nie daję z żadnego sklepu.

Co wy macie z tą biedronką? Tam jest jakieś gorsze jedzenie czy co? Wiem, że na kafe każdy hoduje własne kury i świniaka w piwnicy w 10-piętrowym wieżowcu i ma ogród z zieleniną na dachu, albo kiedy się już nie da to kupuje od zaprzyjaźnionego rolnika, rzeźnika, masarza i sąsiadki co ma kaczki... W każdym markecie mają mniej więcej to samo, więc nie rozumiem o co chodzi. Ja kupuje wszędzie (tesco, biedronka, lider, lidl, kaufland, alma) i zwyczajnie czytam na opakowaniu co kupuje. Jak w śmietanie połowa to żel z wodorostów i mąka (polecam czytanie etykiet) to szukam innej. Co się da to kupuje z lokalnych przetwórni, ale nie oszukujmy się, w naszym cudownym państwie większość zakładów poupadała, ja mam 1 zakład mleczarski w okolicy i nieco dalej dobrą piekarnię.