Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alina0804

mój syn zakochał się w nauczycielce.

Polecane posty

Gość Alina0804

Mój syn zakochał się w swojej nauczycielce. Chodzi do czwartej klasy. Oczywiście nie wiem tego od niego, bo jest dzieckiem troche skrytym ale od samej nauczycielki ktora wezwała mnie w tej sprawie do szkoly. co robic???... jestem młodą matką, to moje pierwsze dziecko a temat jest dosyc drazliwy.... razem z moim partnerem zastanaiamy sie jak podjac taką rozmowe. jak mu wytlumaczyc ze to złe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obcych ludzi na forum pytasz jak rozmawiac z wlasnym dzieckiem?! Poza tym to prowo 0/10,to czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czasem mu przejdzie... nie ma czym się przejmować... chłopcy już tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Platoniczna milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0803
Prosze o porady. Moze ktoś był w takiej sytuacji i wie jak moge do synka z tym podejsc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad nauczycielka sie o tym dowiedziała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz powiedzieć, że widziałaś jego nauczycielkę z mężem czy dziećmi (może ma dzieci w jego wieku) i że jego traktuje jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymysliłaś, żaden nauczyciel nie wezwałby rodziców takiego małego dziecka bo się niby w nauczycielce dziecko kocha :D co za bzdura :D parę razy mi uczeń w gimnazjum powiedział że mnie kocha i sprawę się bierze na luzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0804
A jednak. :) do szkoły wezwała mnie wychowawczyni mojego synka, a przy tej rozmowie była też obecna nauczycielka o ktorej mowa. wydaje mi sie ze w gimnazjum to juz troche inna sprawa, bo tam chłopcy już dojrzewają i sie zakochują a mój syn ma 10 lat... podobno koledzy s "skarżyła się ", że mały swoim zachowaniem utrudnia prowadzne lekcje.. widac nie mają pomysłu na rozwiązanie tego "problemu". Probowałam z nim rozmawiać, ale co mam mu powiedzieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężka sprawa... ja się zakochałam w swoim nauczycielu, ale to było w liceum, wiec co innego, ale ciężko to przeżyłam a co dopiero taki malec.... dziś się śmieję z tego, no ale dziś to nie wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0804
Udalo mi sie z synem porozumieć, dziecko mówi ze koledzy przezywaja go w szkole. Nauczycielka mówiła ze najpierw okazywał jej zaloty a pozniej niestety to sie zmienilo i stał się niegrzeczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za nauczycielka?! Nie możemy zapominać, że miłość dziecięca jest uczuciem pięknym. Jeśli to zakochanie trwa już dłuższy czas, to nie można tego lekceważyć, a wręcz przeciwnie - wspierać syna! Pani ostatni post jest kluczowy i jest odpowiedzią. Podejrzewam, że najpierw okazywał nauczycielce uczucia w sposób... nie sprawiający jej "problemów" - jak to określiła. Nie było na co narzekać. Z czasem zauważyli to jego rówieśnicy. Jeśli mówi Pani, że inne dzieci dokuczają mu z tego powodu, to wniosek jest prosty - zmienił nastawienie. Jest rozdarty pomiędzy tym, co czuje, a tym, co powiedzą jego koledzy z klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0804
tak, on nie chce o tym mowic teraz za bardzo. dla nauczycielki jest to problem, ze jest taki niegrzeczny i kazala mi z synem porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W rozmowie z dzieckiem trzeba być bardzo delikatnym. Nie należy naciskać. Syn na pewno chciałby zrozumieć ten stan, w którym się teraz znajduje, a Pani może mu w tym pomóc. Nie można krytykować obiektu westchnień syna, nie można tego komentować i oceniać. Niech Pani wspiera syna w tym nowym doświadczeniu. Samo wysłuchanie i pokazanie dziecku, że je akceptujemy jest często o wiele ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0804
No tak.. ale czy to nie za wcześnie na takie zakochanie ?? Przecież on ma dopiero 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest ani "ZŁE", ani nie jest na to "ZA WCZEŚNIE". Co syn takiego strasznego robił tej nauczycielce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina0804
mówiła ze na przyklad chichocze, rozprasza tym inne dzieci. ze ja zaczepia, nie chce wykonywac polecen, ze jest ogolnie nie posluszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne... Nie można powiedzieć, że zauroczenie syna jest złe ze względu na wiek. Jest nawet kilka różnic między zakochaniem osób dorosłych, a dzieci. Dzieci fascynuje sposób ubierania, mówienia, poruszania, czy podobne zainteresowania. Zauroczenie ciałem przychodzi z wiekiem. Niech Pani pamięta, że NIE MOŻNA Z TEGO ŻARTOWAĆ, ANI DRWIĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×