byłam miesiąc w szpitalu i leże teraz w domu jak załatwić cesarkę?

Cały 6-ty miesiąc ciązy przeleżałam w szpitalu: z powodu: zagrażającego porodu przedwczesnego, jak byłam tam to lekarze jedni mówili, że bedę mieć cesarkę ze względu na 6-cio centymetrowy mięsniak na macicy i że on po pierwsze może wywołać poród przedwczesny a po drugie jest wskazaniem do cięcia cesarskiego bo ponoć taka macica z tym dosyć dużym mięśniakiem, który urósł na zewnątrz macicy ale do niej przylega to podobno nie kurczy sie jak trzeba w trakcie porodu i że kobiety z mięśniakami to mają cesarki. Ale byli też lekarze, w tym samym szpitalu! Jacyś super optymiści, którzy mówili że on w niczym nie przeszkadza!!! Że można niby naturalnie rodzić!!! Oni mnie przerażali! Jedni tak drudzy tak. No i ja jak wyszłam ze szpitala, to mam teraz leżeć ale w domu, ale jest to naprawdę leżenie prawie cały czas, no i tu jest problem, jestem bardzo słaba, bo leżę już tak któryś tydzień...nie mam sił na nic a już na pewno nie na poród naturalny oni jak mnie wypisali to nie dali zaświadczenia o cesarce, wypis ze szpitala i cześć jak teraz mam to załatwić, jechać tam znów i umawiać sie ze szpitalem? Jestem już w 34 tygodniu, pojadę do tego samego szpitala gdzie rodziłam i mam nadzieję że z powodu mięśniaka i leżenia tam cały miesiąc oni się zgodzą na cesarkę ale jak mam z nimi rozmawiać/ kiedy pojachać nie chcę czekać aż coś sie podzieje i zaczne rodzic a cały czas mam ryzyko przedwczesnego porodu, choć mi sie na tyle polepszyło, że mnie wypisali do domu poradźcie a lekarz prowadzący ciaże też uważa że mogę spróbować naturalnie, czym mnie strasznie rozczarował:(

Nienawidze takiego zmuszania do porodu sn... Teraz zamiast lezec i odpoczywac pewnie caly czas stresujesz sie jak zalatwic cc. Wspolczuje Ci. Moze po prostu po ludzku porozmawiqj z lekarzami,ze boisz sie,ze nie chcesz ryzykowac,ze nastawiono Cie na porod cc,a potem doktorzy zmieniki zdanie. Nie chce Ci proponowac lapowki za cc,bo nie zawsze da sie to tak zalatwic. Trzymam kciuki,zeby udalo Ci sie rozwiazac wszystko po Twojej mysli. Z drugiej strony moze sprobujesz jednak sn,skoro tyleu lekarzy Cie dopinguje?

jak trafiłam do szpitala i powiedzieli o cc to odetchnęłam z ulgą, trafiłam w 22 tc wiec nie chodziłam do żadnej szkoły rodzenia, bo cały miesiąc leżałam na oddziale, a teraz tez nie mam jak chodzić do szkoły rodzenia bo mam leżec w domu, moge tylko do leakrza pójść ginekologa a tak to w domu jestem cały czas jednyne co to moge jeszcze prosić mojego prowadzącego by mi jednak dał zaswiadczenie jakies jestem słaba, leze juz ileś tygodni, jak idę na zewnątrz to nogi mi sie podemną uginaja takie słabe szłam na nogach do ginekologa jak stara babcia, słaba, bez energii ja bym proponowała tym lekarzom niech sobie sami leżą cały miesiac w szpitalu, a potem do końca ciązy w domu a potem rodzili naturalnie!!!

jak myślicie zrobią mi cesarkę na tego mięśniaka? wiek mam 35 lat też do tego chora tarczyce niby nic takiego ale wszystko ma wpływ na to lekarze strasznie to bagatelizują także stawiają znak równości pomiędzy kobietą która leżeła w ciąży a tą, która dobrze się czuła, dużo ruszała i spacerowała a nawet ćwiczyła to niesprawiedliwe

Co za głupi tekst "nienawidzę zmuszania do sn". CC TO OPERACJA, GORSZA WERSJA DLA MATKI I DZIECKA, KTÓRĄ POWINNO SIĘ STOSOWAĆ TYLKO JAK SĄ W-S-K-A-Z-A-N-I-A. Może akurat u Autorki wskazania są. A lekarz prowadzący? Idź do jakiegoś "ustawionego " gina, albo jeśli przyjmuje prywatnie do ordynatora oddziału, gdzie chcesz rodzić.

mysle ze powinno robic sie statystyki powiklan po cc i po sn. Mysle ze po ich opublikowaniu wiekszosc chcialaby cc. Dla mnie powiklaniem po sn jest rowniez bol podczas seksu na ktory narzekaja moje kolezanki po sn. Wkurza mnie tez to ze kobiety majace waska miednice zmusza sie do naturalnego rodzenia duzych dzieci.