Czy jest się czym przejmować?

Mój mąż ostatnio rozmawiał przez telefon, a że robił to w niewielkiej odległości ode mnie to od czasu do czasu coś tam słyszałam. Na koniec powiedział "PA". Wydaje mi się, że takie "PA" to się do bliskiej osoby mówi, a nie do podwładnej. Co prawda są "na Ty", ale nie wiem, mam mieszane uczucia. Na koniec jak się zapytałam z kim rozmawiał skoro powiedział "PA", a ten się wkurzył i powiedział, że szpieguję i podsłuchuję.

ja tez czasem powiem pa,a osoba nie jest mi bliska.jednak reakcja meza daje do myslenia,typowy romans,kiedy to facet ´´czuje sie szpiegowany´´ nie irytowal by sie tak,gdyby nie mial niczego do ukrycia.

Mi w sklepie kasjerka mowi dowidzenia a ja mowie pa chociaz jej nieznam. Dobrze ze nima kto podsuchiwać bo by se pomyslala ze mam romans:-)