Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

krwiak w ciąży załamka

Polecane posty

Gość gość

Witam- jestem w 10 tygodniu ciąży - 3 dni temu wylądowałam na izbie przyjęć z plamieniem "żywą krwią". Ginekolog stwierdził niewielki ectopin krwawiący przy dotyku i pasmowaty zorganizowany krwiak w okolicach ujścia wewnętrznego. Kazano mi leżeć i się nie przemęczać - prowadzić oszczędny tryb życia, i kontrolę lekarza prowadzącego za tydzień. Z leków duphaston 3x1, odstawić luteinę dopochwową. Bardzo proszę o pomoc - info. jak taki krwiak zagraża ciąży?Bardzo się obawiam..może któraś z Was miała podobne perypetie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedziesz lezec i breac lekarstwo to nic sie nie stanie, ciaza jest juz dosc duza zastanawiam sie dlaczego odstawili ci luteine i zastapili duphastonem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mogłam irygatorem podrażnić sobie wewnątrz, i to mogło spowodować obfitsze krwawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam krwiaka od 8tc. Przepisali mi duphaston 3x1 i oszczędzający tryb życia. Krwiak się wchłonął. Teraz jestem w 20 tc i robi się kolejny. Jeżeli uważasz na siebie, leżysz i przyjmujesz leki to tak samo się wchłonie, a niekoniecznie musi Ci się zrobić następny. Mi się robią takie maluszki, pękają, trochę poplamie i za jakiś czas się robi kolejny i tak w koło macieju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej wszystko bedzie ok gdyby wiedzieli ze mozesz poroic to by cie zostawili w szpitalu a poniewaz odeslali do domu znaczy ze jest ok, tylko bierz leki i lez duzo dopuki ci krwawienie nie minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśleli o pozostawieniu mnie w szpitalu, bo stwierdzili ciążę zagrażającą - (ale i dobrostan płodu), lekarz stwierdził że i tak nic nie poradzą i co ma być to będzie a warunki szpitalne nie należą do najlepszych...bakterie, stres i namawia do pójścia do domu. Teraz tylko plamię na brązowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic sie nie boj bedzie dobrze lez tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam ktwiaka od 8tc, bralam utrogestan 3x1 ale to z powodu torbieli, natomiast na krwiaka mialam cyclonamine i cyclo3fort, do tego totalny rezim lozkowy i zakaz wdpolzycia... wstalam z lozka dopiero w 18tc.... krwiak jest mega niebezpieczny bo w kazdej chwili mozesz poronic. Takze do lozka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno jest mi się gnieździć w łóżku i nad każdym z niego wstaniem 3x się zastanowić - ale zagryzam zęby i plackiem....dla dzieciątka wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to byl okropny czas... nie raz plakalam, nic nie moglam zrobic, o wszystko sie prosic, o glupia kanapke, cokolwiek. Wstawac wylacznie do toalety, zadne obiadki itp. Mnie lekarz zapytal czy ma kto kolo mnie chodzic bo jak nie to do szpitala. Czasami brakuje sil, wszystko boli i frustruje.... ale warto!! Jakos to przezylam. Ty tez dasz rade!! Dzis jestem w 28tc i juz prawie nie pamietam jak to bylo jak lezalam, tylko latam za wyprawka. Dzidzius zdowy i jest super. Takze warto swoje przelezec i wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam krwiak od ok 15 tygodnia i pojechałam na izbę z krwawieniem. Też był umiejscowiony blisko wewnętrznego ujścia, a to podobno dobrze, bo jest większa szansa, że się wydali (to właśnie to brązowe plamienie) byle nie było znowu świeżej krwi. Ja brązowe plamienie miałam tylko dwa dni, ale lekarz mówił, że może być nawet do miesiąca. Na kontroli po trzech tygodniach, czyli w 18 tygodniu już krwiaka nie miałam. Leżałam i brałam duphaston 3*1. Od kontroli mam trochę więcej swobody, nie muszę już tak leżeć i duphaston mam 2*1. Wchłanianiu krwiaka najbardziej pomaga leżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym żeby skończyło się to tak jak u Ciebie....puki co pozostaje mi tylko czekać...w większości przypadków wszystko się udaje, lekarz też kazał być dobrej myśli - mój dzidziuś ma 3cm, i fika koziołki :) - to ponoć dobry objaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 16:32 - a myślałam, że tylko ja tak mam, że dobija mnie ta zależność od innych... Teraz jestem w 21 tygodniu, ale ruchy czułam od 15 tygodnia i było mi o wiele milej leżeć i czekać na kopniaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżeć plackiem i zero seksu - ja leżałam całą ciążę... wszystko będzie dobrze, tylko nie lekceważ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej kolezance sie wchłonał, nie martw sie-ale ona faktycznie poszla na L4 i lezała plackiem dopóki sie nie wchłonał, teraz jest aktywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze nie wolno mi bylo chodzic po schodach! Tak na dokladke :) rezim lozkowy i bedzie dobrze. Tylko nie!: wstane tylko na chwilke,tylko zrobic herbatke, tylko to tylko tamto! Tylko! Rezim rezim rezim!! Bez glupich tlumaczen i bedzie sukces! Zycze wam aby wszystko sie ladnie wchlonelo jak w moim przypadku :) tylko dziwie sie czemu nie macie nic z lekow p/krwotocznych... u mnie to byla podstawa. Cyclonamine 3x1, a cyclo3fort 3x2 - ten jest bez recepty. Wiadomo ze niby lekarz wie lepiej ale moze warto zasugerowac swojemu gin zeby dolozyc cos takiego do lekow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 16:38 - ja mialam pierwsze ruchy od 16tc, teraz ciesz die kopniaczkami, w 28 to juz sa torpedy!!! Az mnie czasem budzi w nocy :) wczoraj mialam gosci to az kolezanka podskoczyla z wrazenia jak maly zrobil boksa bo sie nie spodziewala ze to tak widac na zewnatrz :) duzo cierpliwosci i bedzie wszystko dobrze :) i zadnych stresow!! Naprawde!!! Takze na kafe nie za czesto tez wchodzic bo tu co niektore ropuchy z byle tematu robia wojne i sie czlowiek irytuje... ja zapytalam kiedys o opinie szpitala w ktorym moj gin mi poleca rodzic to mnie chcialy zjesc zywcem!! Ze tysiac pincet stron temu :) juz ktos na takie pyt odpowiedzial, takze.... tylko sie wkur*** i maz zakazal mi wvhodzenia na kafe ze niby na nim sie potem wyzywam jak mnie ktos wkurzy ;) Ale teraz go nie ma hihi ;) --- no te moje wywody ostatnie bardzo w temacie ehhh.... e kazdym razie trzymam kciuki za was i wasze dzieciaczki i zycze sukcesow ;) do lozek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28tc
No i jeszcze nie wspomne jakie "budujace" byly dla mnie teksty najblizszych, brata itd typu "ale ci dobrze ze tak mozesz lezec sobie i wszyscy skacza kolo ciebie"... mialam ochote wstac i zrobic im krzywde.... i zrozumie to tylko ten kto sam przez to przeszedl.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:38 Mam już dwie córeczki i dlatego poczułam ruchy tak wcześnie. Na razie dzieciaczek jest jeszcze delikatny. Będzie dobrze. Czas płynie znacznie szybciej niż przypuszczałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego wszystkiego przysnęłam ....teraz najciężej będzie mi czekać te 5 dni jeszcze na wizytę u ginekologa...ale cóż mus to mus, czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez miałam krwiaka i to od 6tc. Brałam 6 tabletek luteiny dopochwowo dziennie i leżałam plackiem do 14tc Kriwak był dosyc duzy bo 2,5 na 5 cm i nawet lekarz prowadzący mi łagodnie powiedział, ze mam się przygotowac na najgorsze. Naprawde lezałam plackiem i wychodziłam tylko do WC - nawet jedzenie szykował mi mąż przed wyjsciem do pracy. Pod koniec 3 miesiąca krwiak sie wchłonął....lekarz sam był bardzo zaskoczony, a moja fasolka, która miała tak małe szanse wg lekarzy an przezycie ma dzis prawie 5 lat i własnie gra mi za uszami na harmonijce :-) także głowa do góry i jesli bedziesz stosowac się do zalecen lekarza to wszystko bedzie dobrze :-) zyczę Ci jak najlepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugiej ciąży miałam krwiaki, niestety poroniłam. W trzeciej ,ciąży również wyskoczył krwiak. Brałam duphaston, później luteinę, oszczędzałam się na tyle na ile się dało przy 3-latku. Krwiak wchłonął się ok 13 tygodnia, luteinę brałam do ok. 20 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajecie dziewczyny otuchy, chociaż jest mi ciężko bo wszystko się zwaliło na głowę naraz...już niby dwa dni nie ma krwi, tylko takie znikome brązowawe plamienia.. ale to jeszcze o niczym nie świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię. Kiedy jechałam do szpitala z krwawieniem myślałam, że moje maleństwo które zaczęłam czuć kilka dni wcześniej już nie żyje. Na izbie przyjęć kiedy lekarka puściła mi bicie serca dziecka popłakałam się. Potem przez tydzień bałam się poruszyć i zrobić cokolwiek, zawsze idąc do łazienki bałam się, że zobaczę krew. To sprawdzanie pewnie już mi zostanie do porodu, ale teraz jestem dużo spokojniejsza. Wszystko będzie dobrze tylko trzeba leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżę, i nawet mam wyrzuty sumienia za każdym wyjściem do toalety lub do kuchni ... czuje się bardzo kiepsko - zapisałam się już na jutro na wizytę do ginekologa, nie dam rady dłużej czekać i zamartwiać się do dalej z moim maleństwem - a wiadomo jak w szpitalach traktują, człowiek się niczego konkretnego nie dowie...nawet nie wiem w którym miejscu dokładnie znajduje się mój krwiak i czy bardzo zagraża ciąży...dziś nadal mam ciemnobrązowe plamienia, za każdym pójściem do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze że zapisałaś się do gina, prawdę mówiąc od razu powinnaś iść... niech obejrzy co i jak i napisze jakieś leki. jeśli przy tym krwawieniu brzuch nie boli to nie powinno być to nic niepokojącego tylko krwiak się wynaczynia, to dobrze. mnie mój gin tak mowił, że jak krew bedzie ciemna i bez bólu to krwiak sie wynaczynia, jak nie bedzie zadnej krwi to się wchłania, za to jak żywoczerwona i z bólem brzucha to natychmiast do szpitala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja plamilam 3 miesiac i caly ten czas lezalam plackiem, tylko do wc chodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od dwóch dni nie mam już plamień - śluz zmienił się znów na białawy - mam nadzieję że to dobry objaw - jutro mam kolejną wizytę u ginekologa, w życiu przed żadną się tak nie stresowałam...mam takie potworne myśli :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam w 8 tyg bardzo duzego krwiaka tez lezenie i luteina i oczywiscie placz i strach. Ale lezalam i teraz tez leze w szpitalu obok mojej coreczki ktora urodzilam 2 dni temy. Glowa do gory i lezec. Koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżę ile mogę, staram się - bo bardzo mi na ciąży zależy. Mam nadzieję że ustanie plamienia to dobry znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×