Mam mega kompleksy.

Uważam, że jestem za niska - 168 cm, przy narzeczonym, ktory ma 182 cm wzrostu czuje sie mala. Mam mega umięśnione uda, które dla mnie są nie proporcjonalne do mojej sylwetki. Moja waga nawet jest ok - 51 kg. Ale moje cycki, które noszę miseczkę B. Jak radzić sobie z kompleksami?

wzrost masz ok a figura gruszki jest bardzo ładna :)

Biodra jeszcze ujdą. Ale nogi mam jak Ania Lewandowska dla mnie to nie wygląda atrakcyjnie

Jestem od Ciebie tylko o 1cm wyższa. I wśród ludzi, znajomych wcale nie uchodzę za niską osobę

chciałabyś mieć takie nogi ? https://www.youtube.com/watch?v=-BZKi5RYoaI takie są idealne ?

Levvi :-). Jak tam poszukiwania towarzyszki życia? Widzę że stopkę zmieniłeś ;)

rzeczywiscie lewandowska ma przeciętne nogi ..

A ja mam 162 cm wzrostu, a mój narzeczony 184cm. Czuje sie przy nim dobrze, zreszta on lubi drobne dziewczyny, bez problemu może mnie podnieś, objąć w pasie itp. Ja tez waze 51kg i mam miseczkę B. :)

no rzeczywiscie ta lewandowska jest obleśna . Kiepska męską figurę ma .. Jak można sie doprowadzic do tego stanu ?

Kiedyś biegała 7 razy w tygodniu po 15 km to też przez to mam takie nogi jakie mam.

czyli jesteś kurduplem na sterydach :D też bym miała kompleksy...

Jestem centymetr niższa, chłopaka mam jeszcze wyższego niż Twój narzeczony, do tego ważę 6kg więcej i nigdy sobie takich głupot nie wkręcałam

Nie na sterydach. Nigdy takich nie brałam. Ale od zawsze byłam aktywna, bo to pomaga mi. Czuje się szczęśliwa jak dam sobie wycisk. Nie biegam juz, ale uwielbiam ćwiczyć. Moja największa duma to ładny brzuch z mięśniami.

Czuje mnie malutka przy narzeczonym. Przy nim zaczęłam chodzić w szpilkach, których i tak nie lubię. Żeby dać mu buziaka to musze stawać na palcach.

Szczerze to Ty dziwna jesteś i wymyślasz jakieś głupoty. Mam 165 cm wzrostu, mój partner ma 188 cm i nigdy nie czułam się przy nim mała, tylko w sam raz. Kiedyś spotykałam się z facetem, który miał 175 cm i czułam się przy nim jak babochłop jakiś, a w szpilkach to już w ogóle jak wielka baba, bo go przewyższałam.

Zgadzam sie, wymyśla sobie problemy.

Kobiety mają problemy nie wiadomo jakie.

Nie wszystkie mamy takie problemy

Dziewczyno jesteś za chuda.

Niektóre nie mają żadnych.

Super jest mieć wysokiego faceta, to wygląda idealnie. Nie masz się czym przejmować! Ja mam 173, mój facet 180 i jak założę szpilki, to mamy ten sam wzrost. Niedługo ślub a ja przez to nie mogę ubrać wysokich butów ani włosów do góry spiąć, bo razem z welonem upiętym u góry byłabym juz wyższa od niego. Co do cycków, to nic na to się nie poradzi, noś dobre staniki, to zyskasz na rozmiarze chociaż wizualnie. Nogi hmm, ja mam długie i chude. Według wielu osób taki kanon piękna ale ja bym wolała, żeby były odrobinę grubsze i też nie mam na to sposobu, bo nie chcę umięśnić ich ćwiczeniami i żeby były właśnie jak u Ani Lewandowskiej. Myślę, że jeśli cwiczysz, to powinnaś przestać (choć to niezbyt zdrowe zalecenie, no ale chyba tylko w ten sposób tkanka mięsniowa zamieni się w tłuszczową).

Może przytyj i nie ćwicz nóg? Z powietrza biustu nie nabierzesz

Mój mega problem to uzależnienie od sportu. Mamy w domu siłownię zrobioną. Ja tez nie robie jakiś tam męskich ćwiczeń. Ćwiczę z gumą fitness, robię cardio, ćwiczenia na fajne pośladki i brzuch. Według wielu jestem drobniutka i chuda, ale mówią mi to osoby z nadwagą najczęściej.

ale jaką masz figurę ? sport nie jest zły , pod warunkiem , że odpowiednio dawkujesz ćwiczenia i wiesz co ćwiczyć by nie przesadzić z jedną częscią ciała .. Perfekcyjna sylwetka powinna być równomierna i smukła .. Tak by na przyklad jedna częsci ciała nie odznaczała sie od drugiej .. Tak wlasnie wyglada idealna figura. Ta dziewczyna ma wymiary 92-64-94. Wzrost 167 cm , jej waga 49 kg http://www.kindgirls.com/video/emily_bloom2/202/

Jeszcze pytanie co dla ciebie jest nadwaga

tu masz przyklad podobnej na 9/10 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a63025d3a5e03777.html

Nie dziwię się kompleksom twym w temacie figury mózgu, umięśnienia mózgu i miseczki mózgu - za mała stanowczo. Ale z tym już raczej nic nie zrobisz, autorko, nie w tym wcieleniu.

Przytyć to ja nie mogę. Jestem dietetykiem, wiec mój wizerunek dużo robi. Nadwaga to BMI powyżej 25.

Mam tyle samo wzrostu i nigdy nie uważałam, że jestem niska, wręcz przeciwnie. Większość moich koleżanek jest ode mnie niższa lub tego samego wzrostu. Twój narzeczony jest 14 cm wyższy czyli idealnie żebyś mogła założyć buty na 5-6 cm obcasie, a nie szpilki :) Nie wiem dlaczego masz kompleksy przy nim, skoro Ci się oświadczył (zakładam, że planujecie ślub) to znaczy, że mu się podobasz taka jaka jesteś i chce z Tobą być. Kompleksy siedzą tylko w Twojej głowie. Jeśli pokochać swoje ciało zacznij i nie dbać (jak o zwierzątko - kocha się najbardziej te, które się pielęgnuje:)), nie chodzi tylko o ćwiczenia, ale o całokształt - masaż, balsam, itp...To działa cuda :)

umięsnione nogi jak u faceta ?