Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nic nie dzieje się bez powodu?

Polecane posty

Gość gość
"gameover dziś ch*j mnie obchodzi co ci sie ukazuje narkomanko". A jednak mnie obraziłeś bez powodu. Ale to normalne dla ćpunów. Już jesteś na dnie. Szkoda mojego czasu dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne tym bardziej, ze nie mam pojęcia z kim rozmawiam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba która nie jest chamem nikogo nie obrazi, nawet jeśli nie wie, z kim rozmawia. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały szkopuł polega na tym, że ten epitet nie był skierowany do osoby z tego topiku:) Natomiast już komentarz tej osoby (na tym topiku) wobec mnie był obraźliwy. To sie nazywa przyczynowość lub inaczej celowość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce przez to powiedzieć, że rozpatrywanie celowości zdarzeń pod kątem własnej li tylko osoby jest niedorzecznością graniczącą z paranoja. Wiem co mówie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gameover---> nie zgodzę się z tobą w kwestii, że nie mamy wpływu na swoją rzeczywistość...otóż mamy i to w takim aspekcie że mamy wpływ tylko na swoją rzeczywistośc ;) ktos kto mysli pozytywnie o otaczjacym goświecie włacznie z wszystkim zdarzeniami jakie mają miejsce w jego otoczeniu odbiera sygnały w okreslony "pozytywny" sposób. Pesymista odbiera te same zdarzenia i tą samą rzeczywistośc w inny napięty sposób i pomimo iz obiektywnie mają te same doświadczenie to inaczej odbierając bodźce inaczej kreują swoją rzeczywistośc swój świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale np spadającej lawiny czy meteorytowi zmierzającemu w kierunku ziemi zwisa czy uważasz ją go za przyjaciela czy za wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jak odbierasz te rzeczywistość nie zatrzyma lawiny ani nie zmieni trajektori lotu metoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a trudno mi uwierzyć, że celowość tyczy tylko małego bąbla otaczającego akurat tyko i wyłącznie ciebie. już bardziej wszechświata jako całości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak jest ze wszechświatem :) ale kwestia głody w Afryce czy lawin błotnych na Filipinach to nie wiem czy wiesz czego są wynikiem ;) Mamy tendencję do spychania odpowiedzialnosci za kataklizmy na innych a sami siedzimy tyłkiem w ciepłym fotelu licząc że inni za nas robotę odwalą:P Jesteśmy jak błedne owce...bezwiednie plasajace miedzy narzucającymi mnam swoje myslenie instytuacjami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wciagniesz mnie w taką dyskusje. dosyć mam już piertolonych głąbów wyzywających mnie od paranoikoów czego wynikiem by nie były to nawet najpotężniejsi ludzie nie maja władzy nad meteorytami. poza tym trzeba założyć istnienie jakiejs rozumnej siły zakładając celowosć. wpływ na rzeczywistość natomiast umiejscawia celowość w naszych umysłach. czyli jak widzisz przeznaczenie różni sie od antropocentryzmu umiejscowieniem świadomego umysłu (bądź skalą tej świadomości):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inna sprawa, że jeżeli nie znamy przyczyn i skutków naszego postępowania to z naszą świadomością jest krucho. a optymiści różnią się od pesymistów jedynie oczekiwaniami co do przyszłości i wiarą w celową przeszłość. nastawienie nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba że mówimy o najważniejszej sprawie w dziejach ludzkości czyli wiecznym niezaspokojeniu seksualnym i dążeniu do posiadania partnera. W tej najistotniejszej kwestii jaką może sobie wyobrazić istota ludzka wpływ oczywiście niejaki mamy aczkolwiek też mocno ograniczony narzuconymi arbitralnie warunkami;) Wiem po sobie, że człek to jedna wielka chodząca chuć. Chociażby po ostatnim wydarzeniu. nie będę więcej udawał filozofa bo po prostu natury nie przeskocze. piertolenie jest naszym ogólnoludzkim obowiazkiem wyrastajacym ponad wszystko inne. Swoją drogą stąd ta "durna peezda"była bo mi nie chciała szpary suka popuścić:) Co rzadko mi sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×