Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak idę do kogoś w gości to oczekuję obiadu, deseru, dobrego wina itd.

Polecane posty

Gość gość

a nie paluszków na stole i kawałka czerstwego makowca, jak się zaprasza kogoś to trzeba odpowiednio go ugościć, szkoda,że tak mało osób o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty tak podejmujesz gosci ze masz takie wymagania? Bylas zapowiedzianym gosciem? Bo jesli nie to u mnie nawet czerstwego makowca bys nie dostala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oczkuj, długo sobie sam w domu posiedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście,że chodzi mi o umówionych i zaproszonych gości, sama do nikogo nigdy się nie wpraszam, więc jeśli ktoś zaprasza mnie w porze obiadowej to chyba jasne,że powinien mi ten obiad zapewnić. Zapraszacie gości a raczycie ich kawką i paluszkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie jest oczywiste.no chyba,że ktoś wyraznie zaprasza na obiad.w przeciwnym razie kawka i makowiec.takie tam zasady savoir vivru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiecie gościć i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawa od swieta czesciej herbata o paluszkach mozesz zapomniec a ciasto mozesz sam przyniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabo jest zapraszać w porze obiadowej na kawę, ciacho i kawa to tak na 16 a jak ktoś na 14 zaprasza to faktycznie, aczkolwiek ja bym się nie obraziła i nie tędy droga ja jestem bardzo liberalna jeśli chodzi o innych - sama raczej się pilnuje. Aczkolwiek raz chyba zostałam źle odebrana przez teściówkę i jej córkę - w sensie to chyba jakaś parapetówka była i zaprosiłam z tej okazji na grilla - były szaszłyki, karkówka i pierś z kurczaka dla dzieci. Na deser, mrożona kawa, arbuz chłodny, - jaakies owoce i chyba ciacho - ale już nie pamiętam... I generalnie miałam wrażenie że mimo upału one oczekiwały zupy i drugiego dania a nie żarcia z grilla z sałątką i chlebem... no ale nic trudno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 777
To masz duże wymagania Autorze czy Autorko postu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goście są jak ryby...śmierdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jestem jakiś dziwny, ale ja nawet nie lubię, gdy wszystko jest przygotowane, podane z całą atencją i celebracją. Mnie te paluszki wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×