za tydzien mam cc, umieram ze strachu

poradzcie jak sie go pozbyc. Przeraza mnie swiadomosc w trakcie i mozliwosc odczucia bolu

Nastawiaj sie na najgorsze, wtedy na pewno okaze sie ze nie bylo tak zle jak myslalas :) to jest tylko pewien dyskomfort przez ktory musisz przejsc, trwa moze gora 30min z szyciem? Jak nie przez cc to dziecko wydostanie sie sn a pamietaj, ze to jest duzo gorszy bol ;)

dziękuj Bogu za CC,ja rodziłam naturalnie to była rzez. Nigdy wiecej nie urodze dziecka

czy wkłucie w kręgosłup boli?

wiem ze nie boli, tego akurat sie nie obawiam

Po będziesz na lekach przeciwbólowych:) moja znajoma w 9 dobie czuła się świetnie nic już jej nie bolało ( ja po sn 2 tygodnie usiąść nie mogłam) nie martw się,będzie dobrze

W 9 dobie? Ja czułam sie dobrze w 2 dobie i to bez leków przeciwbólowych. Jak schodzio znieczulenie to poprosiłam o cos dostałam cos na ból bo dziwnie mnie rwało w brzuchu i to był jeden jedyny raz. Jak wstałam tak juz poszłam i bez problemu bylo

Zastrzyk w kregoslup nie boli, jest nieprzyjemny, czujesz takie cieplo miedzy kregami. Tylko patrz, zebys naprawde nic nie czula jak Cie beda szczypac czy nic nie czujesz, jesli bedziesz czula krzycz, niech Ci narkoze dadza. U mnie nie dzialalo i mialam narkoza,

ja mam za 3 tygodnie i tez mam nerwa, pierwsze dziecko tez cc ale usypiali mnie bo mały stracił tetno, a tu bede swiadoma wszystkiego:/

Nie boj się.Wkłucie w kręgosłup to delikatny dyskomfort,dużo gorzej wspominam zastrzyk domięśniowy w pośladek:) ja cc przeszłam lepiej niż przeziębienie.Będzie ok:)

wkłucie w kręgosłup boli tak jakby ktoś ci wbił paznokieć w skórę, ja się nastawiałam na najgorsze, a to było najfajniejsze ze wszystkiego.

miałam cc 4 lata temu :) wkłucie nie boli czujesz ciepło i rozpieranie w kręgosłupie. Cięcie i szycie bardzo szybkie ok 20 min ze wszystkim :) cc miałam we wtorek w nocy, a w czw po południu byłam w domu. Czułam się na tyle dobrze, że łapałam się na tym jak biegałam po schodach, czy też za szybko poderwałam się z łóżka - i wtedy zabolało podbrzusze. Na dodatek nie krwawiłam praktycznie wcale - troszkę różowej wody, nosiłam normalne podpaski. Szczęście, że miałam cc bo chyba bym nie urodziła 4700 to dobry okaz ;)

Statystycznie 8 na dziesiec kobiet bardzo dobrze czuje sie po cc Statystycznie 2 na 10 kobiet po sn czuje sie bardzo dobrze

Jak ja Ci zazdroszcze....ja mam za tydz ale wywolanie sn jak przez 4h akcja sie nie rozwinie to bedzie cesarka. Kicham w gacie bo moge poczuc przyjemnosc jednego i drugiego a sn juz rodzilam i pamietam ze do przyjemnych nie nalezy

Ciesz się ze cc. Ja miałam CC i jestem szczesliwa - jak słysze od znajomych o naturalnym porodzie i z szytym kroczu - masakra :((

dziekuje wam dziewczyny, troche mnie uspokoilyście:) wierze ze bedzie dobrze!!

Ja złe przechodziłam cesarkę chodź miałam ja w wieku 20 lat prywatnie rekonwalescencja jest okropna i większość kobiet które miały pierwszy poród SN i potem cesarkę mówią ze SN jest lepiej ale da sie prężyć aktualnie jestem 4,5 miesiąca po i nadal czuje kłócie w tamtym miejscu dochodziłam 3 tyg 40 stopnie gorączki złe to wspominam mysle ze na długo nie zdecyduje sie na kolejne narazie muszę schudnąć i nawet ceiczenia przez ta ciecie złe sie robi szkoda ze zdecydowałam sie na cesarkę moze by samo wyszło dziecko

gosc Benia a ile wazylo Twoje dziecko jak mialo 4 miesiace?

Ja urodzilam pierwsze sn i cesarka w porownaniu z sn to cod miod i maliny ale tak jak pisalam jakis tam maly procent kobiet ma pecha i zle sie czuje po cc , ja wyszlam z synkiem do domu w 2 dobie a chcialam po 24 h tak sie swietnie czulam . Ciecie faktycznie ciagnelo ale pielegniarka dala mi kilka dobrych rad

ja mialam niedawno cc, i mimo, ze nie za dobrze to przeszlam - czyt. jestem typowym wrażliwcem-dziekuje Bogu, że stalo sie jak sie stalo i wyjeli mi dzidziusia z brzucha. Pierwsze daw dni, nie liczac dnia cięcia czułam się źle, nie moglam wstac, mimo, ze musialam, prysznic na siedząco, bo mi sie w glowie krecilo - ale nie ma sie co dziwic, to jest najnormalniejsza operacja, ingerencja w brzuszku, wiec to jest normalne. Autorko, chocbys gorzej to przeszla, to i tak o niebo lepiej niz silami natury, ja bym sie na taki rodzaj porodu nie zdecydowala, nie mam odwagi, poza tym pociesze Cię. Po 4-5 dniach juz całkiem nic nie czujesz, no moze lekkie rwanie, ale to jest raczej dyskomfort niz bol, jestes tam na dole "cała" ;), blizna to tylko mala, cienka kreska, ktora u mnie po 2 tyg. bylaby ledwo widoczna, gdyby nie zaczerwienienie ;) po wygojeniu polecam Ci żel na blizny dermatix (nie jestem kryptoreklemą, zeby nie bylo) z mojego doswiadczenia-mialam wczesniej operacje na brzuchu i zbyt pozno dowiedzialam sie o takich specyfikach, blizna bedzie prawie niewidoczna. Aa i tez bardzo wazne, praktycznie nie masz połogu. Ja przechodzę bardzo lekki okres, moglabym wkladek zwyklych uzywac :). Autorko zycze Ci powodzenia i nie boj sie. Pozdrawiam cieplutko

Gość z 7.11 Nie pamiętam dokładnie, jutro sprawdze ale chyba ok 6 kg. Był strasznym niejadkiem i chudzielcem, do dziś jest suchy. Grubiutki byl tylko po urodzeniu. Dzieci mniejsze o 1,5 kg go bardzo szybko przegonily :)

Sprawdzałam ważył 7 kg :) za trzy tygodnie skończy 4 lata i waży ok 18 kg. jest bardzo wysoki ok 110 (najwyższy z grupy :) ) ale chudziutki. Nóżki jak patyki :)

up

ja też miałam CC, nic strasznego naprawdę, tak jak dziewczyny wyżej pisały zastrzyk znieczulający nie boli, a samo wkłucie to tak jakby cię ktoś uszczypnął, a potem czujesz mrowienie. Po CC dla mnie najgorsza była pionizacja: po 12 h każą ci wstać z łóżka i zacząć chodzić, powiem szczerze, że wtedy myślałam, że umrę, tak mnie bolało, ale dali leki przeciwbólowe i dałam radę. Trzeba się szybko zacząć ruszać i chodzić w pozycji pionowej, a nie zgarbionej i będzie OK :).