Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeszcze o pigułce "po"

Polecane posty

Gość gość

Na kafe ostatnio dużo wątków o pigułce "po"...Czuję, że muszę dołożyć swoje trzy grosze. Nie chcę tu zajmować stanowiska "za" czy "przeciw", czy też wyskakiwać na kogoś "z łapami". Chciałabym tylko podzielić się swoim doświadczeniem, bo wiem, że jeszcze wiele dziewczyn, niezależnie od dostępności takich środków, stanie przed wyborem. Ja wyboru dokonałam, wyboru niestety nie do końca uświadomionego, i żałuję. Spotkanie suto zakrapiane alkoholem, luka w pamięc****anika, wizyta u lekarza. Miałam twarde dowody na to, że do niczego "konkretnego" nie doszło (może nie będę się wdawać w techniczne szczegóły, acz sprawa jest dość jednoznaczna ;p), jednak powodowana jakimś irracjonalnym strachem i zachęcona lekkim podejściem specjalisty, zażyłam środek, wtedy jeszcze Escapelle. Przez dłuższą chwilę wszystko było ok. Kilka miesięcy po fakcie przyszło zastanowienie. Poszukałam informacji, doedukowałam się. Aktualnie wyrzuty sumienia mnie zabijają. Naprawdę nie wiem, co będzie dalej, mam chwile, gdy modlę się o śmierć, moją jedyną nadzieją jest czas, który może kiedyś zatrze ten ból. Być może uznacie mnie za histeryczkę i pewnie jest w tym trochę prawdy. Ogólnie morał jest taki: myślcie, co robicie, wiedzcie, co bierzecie. Dowody naukowe wskazują na to, że pigułki awaryjne raczej nie utrudniają zagnieżdżenia, jednak takiej możliwości nie da się wykluczyć. Zapytajcie siebie, zanim bez sensu weźmiecie sobie na głowę taki syf moralny, czy potraficie z tymi wątpliwościami żyć. Mnie one zrujnowały psychikę. Nie twierdzę, że tak zadziałają na każdego - ale ryzyko jest i czuję się wręcz zobowiązana do ostrzeżenia co wrażliwszych - nie chodzi mi tu o kwestie religijne, raczej emocjonalno-psychiczne. Jakby co, nie chciałam nikogo urazić czy odmówić komukolwiek prawa do wyboru. Może po prostu w tej chwili ktoś się zastanawia, czy wziąć, czy nie, a argument, że ten środek może działać wczesnoporonnie (wiem, jaka jest definicja WHO, dla mnie ingerencja w życie zapłodnionej komórki to już za dużo do zniesienia) przypisuje grupie religijnych fanatyków (a ci przecież nieraz rozmijają się z prawdą). Prawda jest taka, że do końca nie wiemy, co i jak. Nie opowiadam się po żadnej ze stron, tylko zachęcam do rozważenia, czy to naprawdę jest opcja dla Was, czy nie. Ja już nigdy takiego środka nie zastosuję. Pozdrawiam, życzę mądrych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie robisz krzywdę, zamiast podejść do tego normalnie to ty wymyślasz problemy moralne. Jesteś jak ci wariaci którzy za spojrzenie na dekolt spędzą pół dnia na kolanach prosząc boga o przebaczenie. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tabletki po to nie są tabletki poronne, a nawet mają za zadanie podtrzymać ciążę po zagnieżdżeniu. Jak wyżej. Wymyślasz sobie problemy, a nawet nie doszło do niczego z czego mogłoby być dziecko... No i co? To równie dobrze możesz biczować się za używanie antykoncepcji, bo cóż innego robią tabletki jak nie zapobiegają ciąży, a kondomy, bo przecież w odpowiednim czasie plemniki połączyły by się z komórką jajową, a jednak wylądowały w lateksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie masz jakiś problem z głową. Nawet nie wiesz, czy byłaś w ciąży, a wkręcasz sobie jakieś dylematy moralne. Może masz moralniaka po tym, że za bardzo się "rozluźniłaś" na imprezie, ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PIGUŁKA po JEST TRENDY , COOL i DŻEZI. tylko oszołomy zacofane twierdzą inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby było tak jak mówisz to powinnaś bić się w pierś za każdą zakrapianą imprezę, za każdy bieg po schodach, za każde ciężkie pudełko które podniosłaś bo przecież mogło doprowadzić do poronienia bardzo wczesnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pigułka nie jest "trendi", tylko ciekawe że najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nigdy w takiej sytuacji nie były, a pewnie same w panice obdzwaniały by całe miasto i nie mają większego pojęcia o współżyciu i poczęciu jak tylko wsunąć i wyjąć. To się tyczy zarówno facetów jak i bab. To ciekawe czy będziecie klepać zdrowaśki jak antykoncepcja zawiedzie czy polecicie po tabletkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×