Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o zachowaniu mojej matki?

Polecane posty

Czasem nie ma innego wyjscia, jak całkowite odcięcie od toksycznej osoby. Trzeba ratować siebie, swoją psychikę, swoje zycie, swoje marzenia i plany na przyszłość. Wspólczuję wszystkim mającym toksycznych rodziców/rodzica. Z moich spostrzeżeń wynika, ze dzieci takich rodziców są bardziej uczuciowe i empatyczne. Dlatego swoje dzieci będą kochac i wspierać ze wszystkich sił, pamiętając o swoich bolesnych doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej k***a wyrzeknij sie matki, co za patologia tu pisze. Taka dzisiejsza popieprzona mlodziez jest, mamusia sie wtraca to ja olac. Nie zaglebbic sie czemu sie czepia moze ma jakies problemy czy cos nie najlepiej wyrzec sie. Matke ma sie jednak to ze ci kaze myc naczynia jak do niej przyjezdzasz to nie znaczy ze jest zla matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urszak, jesteś dojrzała kobietą, miło się czyta kobietę DOJRZAŁĄ, a nie starą wariatkę, jakie tu się zdarzają. Możes zpowiedzieć czy masz dzieic, bo kiedys pisałas, że tak, innym razem, ze nie, przez to mam zaburozny obraz tego, kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi tylko o mycie naczyń, ogólnie jest nie do zniesienia bardzo często więc zdystansuje się do niej, ale narazie nie mam zamiaru zrywac z nia kontaktu poprostu tak jak radziliscie nie mogę sie jej zwierzać z pewnych rzeczy, nie dać sie sprowokowac itd. do domu juz jeżdzę rzadziej niz wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu z 13.15. Mam dwie wspaniałe pasierbice, ich matka od 20 lat nie zyje. Nie urodziłam, ale wychowywalam i wspieralam. Dziś to mlode, samodzielne, wyksztalcone i myslące kobiety. Swoją toksyczną matkę (tak, niestety)bardzo źle wspominają. Kazda z nich jest inna, z charakteru i natury, ta młodsza od lat mówi, ze jestem jej prawdziwą mamą, i ze mnie kocha. Starsza, skryta, skupiona na realizacji swoich celów nie jest tak wylewna:) Ma swoje zycie, mieszka od lat zagranicą, to i kontakt z koniecznosci jest luźniejszy. Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czujesz się ich mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napiszę jedno słowo dot. mamy MENOPAUZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja powiem więcej: całe życie przeżyte w udzielaniu priorytetu dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Urszak Kochana od dawna ,przy każdym temacie wyszukuje twojego niku , i czułam że jesteś kimś z rodziny psycho......... i wreszcie dzisiaj ujawniłaś się . Tak bardzo chciała bym trafić na kogoś właśnie takiego jak ty , bo bardzo,bardzo potrzebuje pomocy a uwielbiam czytać twoje porady .Mieszkam w Warszawie i nie mogę trafić na kogoś takiego mądrego jak Ty .Może jesteś gdzieś blisko ?Pochodzę z rodziny DDD ,a mój mąż to typowy maminsynek i najbardziej zależy mi żebym przez to nie skrzywdziła moich dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×