Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona mojego kolegi z pracy mnie zwyzywała!

Polecane posty

Gość gość
Żałosna jesteś. Żona kolegi też brzydko się zachowała ale biorąc pod uwagę, że pewnie jeszcze nie wróciła do figury, jest przemęczona i obalała a tu jeszcze jakaś panna męża jej buntuje, po prostu wybuchła. Kobieta cały dzień zajmuje się dzieckiem i obowiązkiem męża jest jej pomóc po pracy, także w nocy. Zachowujesz się jakbyś chciała poderwać kolegę a to już łajdactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosna jesteś. Żona kolegi też brzydko się zachowała ale biorąc pod uwagę, że pewnie jeszcze nie wróciła do figury, jest przemęczona i obalała a tu jeszcze jakaś panna męża jej buntuje, po prostu wybuchła. Kobieta cały dzień zajmuje się dzieckiem i obowiązkiem męża jest jej pomóc po pracy, także w nocy. Zachowujesz się jakbyś chciała poderwać kolegę a to już łajdactwo. XXX A dlaczego sugerujesz, że chciała go poderwać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta widocznie ma niskie poczucie atrakcyjności, skoro posunęła się do tego aby do Ciebie dzwonić.Tak to jest jak się łapie faceta na dziecko, a potem trzęsie tyłkiem czy facet nie szuka innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki miałaby cel w poróżnieniu rodziny? Bezinteresowna złośliwość i wredność? To chyba jeszcze gorsze od podrywania zajętego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćk
gość dziś Żałosna jesteś. Żona kolegi też brzydko się zachowała ale biorąc pod uwagę, że pewnie jeszcze nie wróciła do figury, jest przemęczona i obalała a tu jeszcze jakaś panna męża jej buntuje, po prostu wybuchła. Kobieta cały dzień zajmuje się dzieckiem i obowiązkiem męża jest jej pomóc po pracy, także w nocy. Zachowujesz się jakbyś chciała poderwać kolegę a to już łajdactwo. XXX A dlaczego sugerujesz, że chciała go poderwać ? xxxxxxxxxxxx Bo mu współczuje? Bo przejmuje rolę pocieszycielki i tej co go takiego biednego rozumie? Bo daje do zrozumienia, że jego żona to wredna zołza? Autorko, jestem w twoim wieku, urodziłam dwójkę dzieci i powiem ci, że smarkula dobrze ci powiedziała. W tym momencie nie jest ważne, jakie ma wykształcenie, jaka pracę itd. W tym momencie ona jest po prostu zmęczoną, zdenerwowaną matką. Nie wiesz jak to jest mieć w domu niemowlaka. To dziecko jest akurat w wieku na kolki. Dziecko cierpi i się drze, a nie zawsze leki pomagają. Twój kolega zgrywa przy tobie cierpiętnika, bo biedactwo też musi trochę to dziecko w nocy ponosić. A być może wcale nie wstaje, tylko spać przez płacz dziecka nie może. Dlatego taki chłopina biedny nie wyspany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zła żona, zła koleżanka :) tylko ten FACET CUDOWNY :) lećcie mu giry wylizać, wszak to mężczyzna, wasz pan i władca, podstępnie siłą i przemocą wrobiony biedaczek w dziecko, biegnijcie mu na ratunek hahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej nie na miejscu to zachował się ten kolega. To już nie można w normalnej koleżeńskiej rozmowie wyrazić swojego zdania? Ja bym mu na spokojnie powiedziała co o takim zachowaniu myślę i zdecydowanie ochłodziła kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie bawi jak bezdzietni udzielają rad rodzicom i to świeżo upieczonym :) Autorko oni się pogodzą, facet zrozumie jak głupio się zachował, a ty będziesz zawsze tą złą i w sumie racja, bo takich zgryźliwców powinno sie separowac od reszty społeczeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna beczka
Z innej beczki czemu polskie baby maja zwyczaj rozczulania się i użalania nad cudzymi facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki miałaby cel w poróżnieniu rodziny? Bezinteresowna złośliwość i wredność? To chyba jeszcze gorsze od podrywania zajętego człowieka. XXX Kobieta po prostu wyraziła swoje zdanie, a gdyby mu to facet powiedział, to co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmęczona czy nie, nie miała prawa mnie tak wyzwać,bo ja jej nie wyzwałam. Kolega ledwie chodzi,bo pomimo pracy zarobkowej wstaje w nocy do niemowlecia,pdoczas gdy jego "zmeczona" zona spi. Te wyzwiska od starej panny to juz w ogole szczyt chamstwa.Bo ona ma dzidzie i wyszla za maz wiec klekajcie narody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kiego groma udzielałaś porady koledze, a on jakim prawem dał żonie twój numer telefonu, gdzie ochrona danych osobowych. Na przyszłość nie wtrącaj się, bo znasz tylko jeden punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozkładacie nogi przed facetami aby Was zapłodnił, a potem atakujecie inne kobiety aby przypadkiem facet nie spojrzał trzeźwo i od Was nie uciekł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, lepiej nie wtrącać się tam gdzie jest dziecko bo babom po urodzeniu po prostu odwala. Mogła się nie puszczać, to by nie narzekała, a faceta pewnie złapała na ciążę, dlatego tak skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega to wyjątkowy tępak. Nie dość, że użala się nad swoim losem to jeszcze daje żonie nr telefonu do koleżanki, gdy ta nie wyraziła na to zgody. Prawo o ochronie danych osobowych na to nie zezwala. obrugałabym za to kolegę, ma "za długi język"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wyobraź sobie, że kobieta będąca w domu z dzieckiem może być zmęczona i ma prawo wstawać do dziecka na zmianę z mężem. Mój mąż też wstawał do małego i korona z głowy mu nie spadła. Zona jego kolegi też twierdziła że zła jestem bo nie daję się bidulkowi wyspać. Teraz płacze bo jej mąż poza zarabianiem nic nie robi, a mój robi wszystko, na zmianę ze mną, oboje pracujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123321
Miałam podobna sytuację w pracy. Koleżanka mi powiedziała, że żal jej kolegi, bo ledwo żyje, a ta jego żona tak się ustawiła, że w nocy tylko on wstaje do dziecka, bo ona musi się wyspać, żeby w dzień się nim zajmować jak należy. Ta żona nie pracowała, a mąż owszem i mimo, że przyznam rację tej mojej koleżance, to do głowy by mi nie przyszło komentować to. To jest ich życie, on się na to zgodził, taki mają układ, co mnie to obchodzi... :O Wcale go nie żałowałam z tego powodu, w ogóle nawet nie myślałam o tej sprawie, choć wiedziałam jak ma w domu i szczerze mnie zaskoczyło, że inni się wypowiadają... Wiem, że ten kolega nie chciał o tym gadać, jak kiedyś temat się zaczął, to on uciął sprawę. Sama wstawałam z mężem na spółkę, to znaczy jak już żywcem nie dałam rady, to on wstawał, ale mniej, bo pracował, a ja nie, więc w dzień się coś tam przespałam czasem. Zresztą mój mąż nie może funkcjonować bez odpowiedniej ilości snu, a ja owszem. Czasem ludzie tak mają, znam mamę, która wynajmowała dziewczynę na trzy godziny dziennie, bo musiała się przespać, bo inaczej zasypiała na stojąco i bała się o dziecko, że je upuści albo zaśnie i nie usłyszy płaczu. Nie wiadomo jak tam u nich jest. Mogłaś autorko te uwagi zachowac dla siebie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wyobraź sobie, że kobieta będąca w domu z dzieckiem może być zmęczona i ma prawo wstawać do dziecka na zmianę z mężem. Mój mąż też wstawał do małego i korona z głowy mu nie spadła. Zona jego kolegi też twierdziła że zła jestem bo nie daję się bidulkowi wyspać. Teraz płacze bo jej mąż poza zarabianiem nic nie robi, a mój robi wszystko, na zmianę ze mną, oboje pracujemy. XXX Ale jeżeli mąż pracuje, to kobieta powinnaś wstawać do dziecka w nocy, a nie on. Nie wyobrażam sobie aby baba siedziała w domu, a ja bym miał wstawać w nocy, a rano do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zmęczona czy nie, nie miała prawa mnie tak wyzwać,bo ja jej nie wyzwałam. Kolega ledwie chodzi,bo pomimo pracy zarobkowej wstaje w nocy do niemowlecia,pdoczas gdy jego "zmeczona" zona spi. Te wyzwiska od starej panny to juz w ogole szczyt chamstwa.Bo ona ma dzidzie i wyszla za maz wiec klekajcie narody. xx Jak ci ktoś wcześniej napisał, znasz tylko jeden punkt widzenia. Ja myślę, że on jej wcale nie pomaga, a jak coś przy dziecku zrobi to z łaską. O coś ta kłótnia była. On wyciągnął durny argument w postaci twojej porady, to się zdenerwowana zapytała: ona ma dzieci? Nie. Dawaj numer, nie będzie mi ktoś życia rodzinnego układał. Wiesz co jeszcze myślę? Że on jeszcze do tego co ty powiedziałaś dołożył swoje jako twoje słowa. Wygodniś p********y. Nieważne, czy wrobiony w dziecko, czy nie. Patriarchat mu się marzy ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to żałosne, żona kolegi myśli że jest lepsza bo ma męża i dziecko:) nieważne, że właśnie udowodniła że jej życie to śmiechu warta jedna wielka lista zadań do wypełnienia, które wypełnia z frustracją i NIEZADOWOLENIEM, jest nieszczęśliwa, zła, upokarza siebie wydzwaniając jak jakaś obłąkana do obcych ludzi, jej mąż bardziej wziął sobie obcej koleżanki do serca niż żony, kłóci się z mężem, nie ma nic dla siebie, jej zycie teraz to jedna wielka KUPA, ale to ona jest w swoim mniemaniu lepsza, bo posiada ów męża, dziecko i g*******e życie:) jakie to smieszne, że choć kobiety mają przesrane po ślubie i dzieciach, to czują się ważniejsze i lepsze, od szczęśliwych, spokojnych, zrównoważonych, wolnych kobiet (czyli mogących wypowiadać swoje zdanie) bez dzieci i całego tego pseudo wymyślonego na szybko celu w zyciu. Bo to sztuka być ze sobą i mieć cel, pasje, zainteresowania i być szczęśliwym bez TWORZENIA sobie tego celu w postaci dzieci. Ot, takie wydmuszyki. No ale jest żoną i matką, jest lepsza. Więc czemu tak szczeka z tego lepszego życia?:):):) Autorko- nie przejmuj się, zazdrość to żałosna cecha niewolnic domowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietom po porodzie odwala, starym panno tez odwala wiec trafily dwie wariatki na siebie, jedna znerwicowana mamuśka,ktora rzekomo specjalnie wpadla by usidlic 14 lat starszego mężulka i druga bezdzietna ciotka klotka dobra rada nie mająca o dzieciach bladego pojęcia,pocieszycielka utrapionych ojców:-) a w kabarecie po środku lokuje sie biedny zapracowany frajerek z podkrążonymi oczami, gotowy tupnąć na żonę gdy kolezanka da dobra rade i gotowy skulic uszy gdy zona tupnie i zazada numeru by zj*ebac owa koleżankę jak bura su*ke:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu widzę trzy rzeczy :P Pierwsza - opieprzyłabym kolegę że daje na prawo mój numer prywatny :o Dupa z niego i tyle ! Druga - Wiesz autorko , następnym razem nie dawaj nikomu takich rad "co powinien robić a co nie " . To jest ich sprawa,a skoro nie potrafił "wyprostować" żony , to co Ci do tego ? A niech nie śpi :D Trzecia - A trzeba było opieprzyć żonkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze kobieta nie baba a po drugie dlaczego? W ciagu dnia opiekowałam się dzieckiem, a gdy spał sprzątałam, gotowałam i uczyłam się do najważniejszego egzaminu w życiu. To też praca, pieniądze miałam z macierzyńskiego i to nie małe dlaczego zatem tylko ja miałabym wstawać w nocy. Nie mam inklinacji do robienia z siebie męczennicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ pachnie trollem:) Ciocia dobra rada się znalazła... Nie wtrynia się w cudze małżeństwa i nie doradza jak to powinno wyglądać - szczególnie jak się nie ma własnego doświadczenia w temacie. To nie twój zakichany interes jak sobie układają relacje w związku i swoje opinie powinnaś trzymać za zębami - bo nikt cię o nie nie pytał. Siejesz ferment i tyle, zajmij się może pracą zamiast wypatrywać problemów życiowych u kolegów. Zdaje się że "gówniara" jednak potrafila trafić w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam daję rady w pracy i w duszy mam co sobie żona pomyśli, no bez przesady, każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, byleby bez obrażania, a że ktoś bierze to zdanie do siebie i analizuje- to chyba nic takiego. Jednak wielkim śmiechem jest reagowanie na takie słowa, żałosna ta żona i pewnie koledze wstyd że ma taką a nie damę z klasą:) mnie się koledzy pytają na temat nawet swoich związków, i co z tego? radzę jak uważam, przecież to moje zdanie. No bez przesady ze nie można wyrazić własnego zdania. Jak mój kolega w pracy powiedział, ze nie szczepi żadnego z 3 dzieci od początku ich życia, to skomentowałam i to gdy dwójka z nich wylądowała na intensywnej nie wiadomo z jakiego przeziębienia! i jak jedno potem dostało krztusiec to również wyraziłam się jeszcze dosadniej na temat jego i mądrej żonki, która naraza innych swoją ideologią. I co? I żona mnie czasem widzi, nie mówi już `dzień dobry`, i ma prawo do tego, ale nie wydzwaniała do mnie jak jakaś dziewka ze wsi i nie wyzywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupi jest ten kolega a nie ty Olej go on sam chce być tym pantoflarzem i niech nawet d**e jej lize i pada na mordę to jeszcze go kopnij i nie pomagaj ciamajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też radzę koledze i to czasem negatywnie na jego dziewczynę, ale tak uważam i nie mam najmniejszego zamiaru go zdobyć:) lubię go i mi go żal, a widzę że on również chce tych rad:) wy tak tu na nią naskoczyłyście, bo same boicie się tych biurowych singielek, gdy w domu rozciągnięta mamuśko-kura z wyrzutami:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
`gość dziś jakie to żałosne, żona kolegi myśli że jest lepsza bo ma męża i dzieckousmiech.gif nieważne, że właśnie udowodniła że jej życie to śmiechu warta jedna wielka lista zadań do wypełnienia, które wypełnia z frustracją i NIEZADOWOLENIEM, jest nieszczęśliwa, zła, upokarza siebie wydzwaniając jak jakaś obłąkana do obcych ludzi, jej mąż bardziej wziął sobie obcej koleżanki do serca niż żony, kłóci się z mężem, nie ma nic dla siebie, jej zycie teraz to jedna wielka KUPA, ale to ona jest w swoim mniemaniu lepsza, bo posiada ów męża, dziecko i g*******e życieusmiech.gif jakie to smieszne, że choć kobiety mają przesrane po ślubie i dzieciach, to czują się ważniejsze i lepsze, od szczęśliwych, spokojnych, zrównoważonych, wolnych kobiet (czyli mogących wypowiadać swoje zdanie) bez dzieci i całego tego pseudo wymyślonego na szybko celu w zyciu. Bo to sztuka być ze sobą i mieć cel, pasje, zainteresowania i być szczęśliwym bez TWORZENIA sobie tego celu w postaci dzieci. Ot, takie wydmuszyki. No ale jest żoną i matką, jest lepsza. Więc czemu tak szczeka z tego lepszego życia?usmiech.gifusmiech.gifusmiech.gif Autorko- nie przejmuj się, zazdrość to żałosna cecha niewolnic domowych` xxx 10/10! prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka miała prawo wyrazić swoje zdanie zwłaszcza jeśli kolega się jej pożalił, ale kolega nie miał prawa dawać numeru tel. autorki żonie pewnie zobaczył że awantura idzie nie po jego mysli więc zwalił winę na koleżankę by podlizać się żonie, że niby ona go tak podburzyła swoją drogą facet jest bez taktu i honoru rady koleżanki powinien zachować dla siebie tym bardziej gdy wiedział że to mogło urazić żonę, żona zrobiła z siebie sfrustrowaną wariatkę dzwoniąc do autorki, taktu jak mąż a do tego klasy, oboje są siebie warci, tak naprawdę całą aferę nakręcił mąż który okazał się nie lojalny zarówno wobec żony jak i koleżenaki, rada dla autorki na przyszłość powiedzieć koledze co myślisz na ten temat i utrzymać stosunki ale już wyłącznie służbowe i w d***e miej czy kolega w pracy słania się na nogach czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wyżej ma rację, nic autorko złego nie zrobiłaś, a facet to ciul

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×