Mam już dość. Wykorzystałam wszystkie opcje przy tym kolesiu. Co robić???

Nie będę pisać wypracowania. Napiszę w dużym skrócie. Nieśmiały i to bardzo. Zaczęłam go rozkręcać. Wiem, że mnie lubi. Ostatnio jak go widziałam to był bardzo rozmowny. Jak kumpel rozmawiał. bardzo życzliwie. Barierę nieśmiałości przebił dzięki mnie. Jednak czy on wie czy mi się podoba i jak mam rozpoznać to, że po prostu mnie lubi i traktuje jak koleżankę, a jak rozpoznać, że mu się podobam???

Czy dotykasz go "przypadkiem"?

daj se z nim spokój nie ten, to inny... :)

Zapytaj czy mu sie podobasz i czy ozenil by sie z toba. Zato niekarają:-)

zapytaj po prostu, z nieśmiałym inaczej nie da rady

Jest piekielnie seksowny i jak to nieśmiały bardzo w porządku, sympatyczny itd. Już normalnie ze mną gada, ostatnio jak pisałam był bardzo rozmowny gdybym mu nie powiedziała, że muszę już iść to byśmy tam stali do północy. Wiem już, że lubi ze mną gadać, ale skąd mam wiedzieć, że widzi we mnie obiekt seksualny?? Kiedyś gapił mi się na piersi, ale teraz już wiem, że po prostu obniżał wzrok, żeby uniknąć mojego wzroku. Kiedy się na niego nie patrzyłam to patrzył normalnie na moją twarz.

Nie dotykam "przypadkiem", bo nie mam jak :/ A bardzo bym chciała go już nawet pocałować :( Jedyny dotyk to jak ostatnio z nim gadałam to na do widzenia wyciągnął rękę. Uścisnęliśmy dłonie i poszłam.

a czemu sie tak czaisz? co to korona księżniczce spadnie jak pierwsza zrobisz krok?

Nie ma problemu. Mogę go zapytać o numer czy o spotkanie, ale muszę wyczuć, że mu się podobam, a jak wcześniej już napisałam ciężko mi to wyczuć.

Dotknij go "przypadkiem" lekko w ramię. To na facetów bardzo działa. Byle nie za często.

no to skoro nie masz jak wyczuć a bez tego nic nie zrobisz to daruj go sobie, nic się nie wydarzy

Nie mam też okazji za dużo go spotykać. Wiem gdzie pracuje i kiedy to wszystko.

a w jakiej branży pracują takie nieśmiałe ciepłe kluchy?

To nie ma znaczenia!!! Ja tu wariuje! ! !

i co sie rzucasz autorko?? kiwnac palcem nie potrafisz, oczekujesz że ludzie tutaj siła woli go zmusza do jakiegoś kroku? zapewne nie jest zainteresowany a Ty albo postaw wszystko na jedną kartę i coś zrób w końcu albo dalej przez rok, dwa wmawiaj sobie, że jest niesmiały

Jezu dziewczyno, a co masz do stracenia? Jak sama nic nie zrobisz to i tak sie to wszystko skończy bo on nic nie zrobi. Więc nie masz nic do stracenia, ryzyk fizyk. Spytaj go wprost czy mu się podobasz i czy chce się z Tobą spotykać

Nie no. On naprawdę jest nieśmiały. Trzyma się z boku. Nie rozmawia raczej z nikim. Teraz ze mną. Ech. Nie wiem.

Właśnie on prawie z nikim nie rozmawia. Może przez to ma mało znajomych, a zobaczył, że życzliwa dziewczyna to się rozkręcił i chce się zakumplować, bo i tak ma mało osób do rozmowy?

Podnoszę!!!

zrob cos zanim skonczysz gimnazjum,w koncu koniec roku szkolnego juz blisko

bardzo smieszne : ( on ma 24 lata.

Weź po prostu powiedz "podobasz mi się, może wyskoczylibyśmy gdzieś na kawę?", po co się czaić...

Bo zwariowałabym jakby mi odmówił. Jestem tylko zauroczona nim, ale to po prostu za długo trwa, a ja jestem nagrzana...

to zlap go za k****a

A wykorzystałaś opcję powiedzenia: "lubię Cię, podobasz mi się" i sprawdzenia reakcji? Jak nie to masz jeszcze sporo opcji.

Ostatni raz tam byłam 2 tygodnie temu. Myślicie, że znowu mam go odwiedzić? Głupio to będzie wyglądać :/