Pójdę na medycynę bo najlepsze niunie lecą na lekarzy

A co mi szkodzi :) Mam znajomego, co jest po lekarskim, to jak laski o tym słyszą o każda się do niego klei :) Też chcę mieć takie powodzonko :)

powodzenia głąbie :D pierwsze trzeba sie tam dostać haha :D

Bzdura! Najlepsze laski e;cą na brunetów.

Jeszcze trzeba coś sobą reprezentować. Być do tego inteligentnym i dobrym dla ludzi. Cham odpada w przedbiegach, czy lekarz, czy dekarz .

nunia a skąd przekonanie, że jestem głąbem :) ? Bo zalezy mi na powodzeniu u pięknych kobiet ? Wyprowadzę cię z błędu. Dobrze się uczę i to, że zalezy mi na laskach nie wyklucza tego, że będę dobrym lekarzem przy okazji :)

daleko przy takiej motywacji nie zajedziesz w zawodzie...

to lekarze podrywaja najfajniejsze i najpiekniejsze kobiety

czemu nie ? Powtarzam, że jestem dobrym uczniem, dobrze przyswajam wiedzę. A motywacja...cóż, lepsza taka niż żadna :)

z taka motywacja to ja cie blagam...nie probuj leczyc ludzi, co? kotki, pieski, ewentualnie chomiki :P

już jesteś bucem :)

potem tylko dostanie dyplom tej bucolowatosci i bedzie swieta krowa na pieniadzki

To prawda kobiety strasznie lecą na lekarzy, chętnie sama bym się spotykała z jakimś doktorkiem :) ale wiadomo że taki z świadomością ze wszyscy na niego lecą, nie będzie ani mężem ani ojcem, więc to tylko na krótką metę

A ja wspieram autora :) Przynajmniej jest tu jednym z niewielu, który sobie zdaje sprawę, że żeby mieć lepszą kobietę też jej trzeba czymś zaimponować. A co do motywacji...dobrze napisał, że lepsza taka niż żadna :P Myślicie, że lekarze (nawet ci dobrzy) poszli na medycynę bo tak im się marzyło zaglądać w doooopy starych dziadków ? :D Większość poszła dla kasy i dla możliwości zdobywania kobiet :) A, że chłopak lubi kobiety nie znaczy, że będzie od razu beznadziejnym lekarzem.

tiA https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/10968407_637670626388196_8270176696848257616_n.jpg?oh=baeaf393d0854f1e30d6b2eaff1d0430&oe=556736C9&__gda__=1432792483_61c488f23b8b9e8658fba67a8b8e1eef

mnie lekarze podrywali ale ja ich nie chcialam

http://i59.tinypic.com/2cp6syu.jpg buc na piniążki

Jeżeli jakimś cudem (czyt. znajomości, łapówka) się tam dostaniesz i w ten sam sposób skończysz te studia to i tak nie życzę powodzenia. Nie wszystko można załatwić pieniędzmi i znajomościami. Współczuję także Twoim przyszłym pacjentom. A zakładając inną opcję, bardziej realistyczną: Jeżeli w ogóle się tam dostaniesz, to po pierwszym roku albo sam zrezygnujesz, albo oni z ciebie zrezygnują.

mniej zdolny pewnie tak skończy