Czy jesli facet

kocha się raz moim zdaniem :) podkoch(u)je w nieskończoność ~ :D

to wyżej to nie ja.dlaczego jej nie powiedziałes że podobała Ci sie jak "żadna”zwłaszcza jeśli ona to samo myślała o Tobie?,że Jesteś tym jedynym .kimś na resztę dni..a teraz cierpi,a Ty zabawiasx się swoją lalą .:-(

jak sie kocha to na cale zycie

moze tak ? nie wiem? wszystko jeszcze sie okaze :) Good night :)

bzdura ,ja nie wiedzialam czym jest miłosc prawdziwa i jedyna do czasu aż nie spotkałam tego drugiego,od tamtej pory na innego nawet nie spojrzę ..

a skąd niby miałem to wiedzieć? nadal nie wiem, zakładam że nie :D to co ktoś wyżej napisał o tym jak się zachowuje "zakochana niewiasta" traktuję z przymrużeniem oka, bynajmniej nie zakładam że mnie kochała, wiem tylko że bardzo lubiła, ja ją też, to dało się zauważyć nawet patrząc przez oślepiający blask promieni słonecznych... ale czy kochała? :( ... nie mogła, przecież była z kimś :)

to , ze byla z kims moze nie jest wazne? dla mnie tez to jest pytanie? Ale wszystko jest mozliwe ...i to to dobrze!

z kimś?nawet nie wiesz na czym opierał się ten jej zwiazek,on skrzywdził ja tak że jiuzż nigdy mu nie zaufafa,jest z nim nieszczęsliwa od początku.Nigdy nie miała od niego pirscionka zareczynowego,ani białej sukni..zostawił ją 4 dni ptzed ślubem..zdeptał i upokorzył..wyparł się dziecka,zmudzał do aborcji..bił. .groził,.zdradzał i oszukiwał.Nigdy go nie zdradziła mimo wszystko choć ,..tylko sie z nim męczyła..nigdy nie zaznała smaku troski,zrozumienia,miłosci..

...ale to sa marginesy zycia .oby! zawsze przyjdzie lepszy dzien :)

ona jest dla Ciebie marginesem? czy to jej wina że on jest taki?

może będzie kiedyś lepiej ,tylko kiedy?..

mysle ze kazdy pcha sie w nieszczescie z przeznaczenia :)

zachowywała się powsciągliwie,ostrożnie..własnie ,tak zachowuje się zajęta kobieta..która kryła się ze swimi uczuciami własnie z racji tego faktu..nawet nie tyle przez wzgląd na niego,ale przedewszystkim na Ciebie..wszystko po to by nie przysporzyć Ci problemów,wynikających z uczuć pseudo zajętej kobiety.Pseudo ,bo jaki to zwiazek jedynie na papierku,osobne łóżka .brak jakiejkolwiek komunikacji..przemoc psychiczna itp...

tak tak dopowiadajcie sobie

tu nie mam doswiadczenia ...passe :)

tak przeznaczenie,tylko zbyt późno chyba, do niej przszło to prxeznaczenie nieszęscie?cóż nawet nieszczęscie to ważna lekcja z życia..

dzieki nieszczesciu też można wiele zrozumieć..zrozumieć siłę prawdziwego przeznaczenia...prawdxiwej miłosci czy jak kolwiek to nazwać.

chyba racja...

Bądz jej szczęscirm w tym nieszczęsciu.

no racja.

dodac trzeba że ten máż był jej pierwszym facetem,nigdy go nie zdrafziła choć ja zostawił bo poznal inna o czym nawet jej nie powiedzial.Dowiedziała sie o tym oraz o jego dzieciach z inna kobieta ,dopiero po ślubie (juz wtedy takim skromnym ślubie w domu)gdyby wiedxiała nigdy nie zawiązałaby sobie z nim życia i zrobiła to przez wzgląd na dziecko..ot cała historia nieszczęśliwie zakochanej kobiety..którs zbyt póżno spotjała mężczyznę swojego życia.

życie nie kończy sie na jednym , przewaznie druga miłośc jest potężniejsza trwalsza jak talala i niech nie żałuje tylko sie cieszy :)

ludzie spieszą się, co nagle to... ale młodość rządzi się własnymi prawami :)

tak. tylko czy ten wymarzony,jeden jedyny bedzie ją jeszcze akceptował..jeśli ten pierwszy ja odrzucił nawet nie z jej winy .przecież byla mu. wierna choc ten pirwszy raczej na taka wiernosc nie zasługiwał,latał za babami..może ona nie chce być dla tego drugiego czymś przelotnym ,jak "rajski owoc". .moze chce być z nim na wieki . ?

cieszy sie tylko z tym drugim nie może być ,bo on przez jej rzekome niezdecydowanie wziął ślub z inną ...patowa sytuacja :-(

no ,patowa bez dwóch zdań.;-(