znam kobiete ktora nie ma w wieku 32 lat skladek do emerytury zadnych

osoba ta jest z porzadnej rodziny a pracuje na czarno i to w wieku 32 lat .nie ma ubezpieczenia i nie ma skladek do emerytury.. zdziwieni,że istnieja tacy ludzie? poprostu zero składek ma na koncie w zus.. dziwie sie ,ze zus jej nie ściga..jak mozna miec tyle lat aż i nie miec legalnej pracy ani ubezpieczenia? jakby byla z patologii to rozumiem ale laska jest z porzadnej rodziny..

Ja też będę tak mieć kiedyś.

ja mam 35 i mam tak samo jak twoja znajoma :) i mam w d***e zus, tak jak on ma mnie :) a ty liczysz na zusowską emeryturkę?

ludzie to co wy zrobicie, jak nie będziecie już w stanie pracować, zostaniecie bez emerytury? z czego będziecie żyć na starość?

samemu sobie odkładam... procent składany i regularne oszczędzanie, mówi ci to coś?

dokladnie..zal mi takich debili.. a jak starosc zajrzy w oczy to płacz i nawet na pogrzeb nie bedziecie miec.. nie mowiac juz o tym ,ze nie znam nikogo kto nie ma ubezpieczenia..w bezrobociu daja ubezpieczenie przeciez.inaczej placicie za karetke kilka tysiecy i za zwykle operacje ratujace zycie..

ubezpieczenia zdrowotnego też nie masz?

ja mam 32 lata i dopiero teraz dostałam legalną prace więc nie mam żadnych składek w zusie i tak będę pracować do 67 roku życia więc zdąży mi się odłożyć:) Po za tym ubezpieczenie miałam z urzędu pracy, ale był okres kiedy zostałam wyrejestrowana na 120 dni ( bo przegapiłam wizytę chociaż miałam zapisana datę na kartce i uważam, że to pani źle wpisała) i byłam bez ubezpieczenia. A ty się tak nie dziw bo to jest Polska:) Co z tego że ona jest z porządnej rodziny, patologia to chyba tacy co w ogóle nie pracują i chleją czy ćpają a nie ktoś kto pracuje ale na czarno bo może innej możliwości nie widzi a z czegoś trzeba żyć. Zamiast się dziwić tej pani i ją uważać za jakąś patologię, przyjrzyj się jej pracodawcy... To jego powinien ścigać ZUS i inspekcja pracy a nie ją osobę która musi z czegoś żyć. W razie wypadku czy czegoś zawsze ubezpieczenie można uzyskać w opiece społecznej oni mogą to nawet załatwić po fakcie więc nie płaciłaby nic z własnej kieszeni. Wiem bo się pytałam, kiedy miałam ten okres bez ubezpieczenia. A co do starości to można takie pisma napisać tylko trzeba wiedzieć gdzie i o co, że to będzie jak porządna emerytura na starość w ramach zasiłków.

dopioero w wieku 32 lat dostalas legalna prace??? o matko...jak cie przyjeli skoro nie mialas doswiadczenia zadnego???co w cv wpisalas?zero???bo prac na czarno do cv sie nie wpisuje..

tak samo sie dostaje pierwsza prace w wieku 32 lat co pierwsza prace w wieku 20. Tez miales doswiadczenie od razu po szkole? To chyba niemozliwe kazdy KAZDY gdzie musi zaczac by miec doswiadcznie i wiek nie ma tu znaczenia

no bo z tego ZUS-u to myślisz będzie jakaś emerytura hahahaha :P My czyli dzisiejsze pokolenie 30-latków będziemy dostawać po 100zł emerytury dlatego ja się już zabezpieczyłam na starość :)

Jakby mi proponowali prace na czarno za 5 tysiecy na czysto a prace na umowe za najnizsza (1750 zl brutto) to tez bym wybrala prace na czarno. A do emerytury niedlugo nikt nie doczeka wiec zero paniki. Ubezpieczenie oferuje PUP albo sobie mozna tania polise wykupic

w cv mialas wpisane ze do 32 roku zycia nie pracowalas....masakra

i po co tyle tych wykrzykników a ja wpisałam w CV prace wykonywane na czarno tylko wpisałam je jako prace dorywcze bez umowy co za problem, w cv można napisać wszystko :)

gość dziś straszne

w cv nie wolno pisac pracy na czarno mialam to ostatnio na szkoleeniu. wpisalas praca w pizzeri lub sklepie???bez jaj:)tego nawet sie nie wpisuje do cv..:)bo zenada..

Dokladnie a kto patrzy gdzie ty pracowalas wczesniej luknie tylko wzrokiem i tyle. Pracowalam w 5 miejscach i tylko w jednym chcieli swiadectwa pracy. Jak ktos chce to moze wpisac co chce i nikt sie tym nie zainteresuje. Tylko ty jakies problemy wyczyniasz. Wzglednie mowie ze pracowalam ale na czarno dlatego nie wpisalam gdyz nie mam swiadectw i starczy

Ja też nie mam żadnych składek, ubezpieczenia też nie mam. No i co z tego.

Szkolenie z pisania CV? :D

ja mam 25 lat, studiuje sobie dzienne i mam ubezpieczenie - obiecuje wam że ile tylko się da bede okradać zus i złamanego grosza mu nie oddam jeśli nie będę do tego zmuszona - nigdy nie dostaniecie zwrotu tych składek, które płacicie! Ubezpieczenie na męża jak już ktoś musi to niech on tylko płaci i to też najmniej ile tylko się da, samemu trzeba sobie odkładać na emeryturkę a nie liczyć na to Pańśtwo ono wam nic nie da!

żenada to ty masz na imię, nie udawaj takiego wykształconego bo to Tobie słoma z butów wystaje

szkolenie z pisania cv? :) HAHA dobre :)

a mnie uczyli że wszystko się wpisuje w cv bo zawsze to jakes doświadczenie :-p a co do zusu to wasze składki ida i tak do jednego wora di SKARBU PAŃSTWA z którego też sa wypłacane emerytury, renty ale i wszystko inne:-p

yebac ZUS

Nie przechodziłam szkolenia pisania CV znalazłam wzór w internecie i wpisałam te prace jako prace dorywcze, na rozmowie kwalifikacyjnej wyjaśniłam o co chodzi co spotkało się tylko z uśmiechem i zrozumieniem. Wypisałam tam również swoje umiejętności i przeróżne zdolności he he :) Ale chyba najbardziej liczyło się to że sama przychodziłam bardzo często i się interesowałam :) Więc nie ważne co wpisujecie w cv nie ma co czekać na odpowiedzi tylko trzeba nachodzić firmy :) Uśmiechać się i pytać oni widzą, że nam zależy co może się wiązać z tym, że będziemy się starać. Ważny jest dyspozycyjny lojalny i sumienny pracownik a nie doświadczenie :) Ktoś może mieć mega doświadczenie a będzie olewał i co....

mam 39 l. nie przepracowlam w swoim zyciu nawet godziny!! Na czarno zarobilam wiecej niz na bialo!! MOJA EMERYTURE JUZ DAWNO SOBIE WYROBILAM; ubezpieczenie mam od meza

Ktos tam mowi ze sam se zbiera na emeryture:-) . Pewnie mlody i niepamieta jak to w polsce mozna obciac 4 zera i bedzie miec gowno z oszczednosci. W tym kraju jest wszystko mozliwe:-) bedzie miec zajebisa emeryture:-)

Wczoraj do mnie dzwonił jakiś pajac z banku, chcąc mi wcisnąć ubezpieczenie emerytalne, bo przecież - jak to określił - z ZUSu "prawie nic nie dostanę za te ileś lat". Sama bym chętnie ZUSu nie płaciła. To jest bandycka organizacja, która zakłada, że ludzie są niedorozwinięci i sami nie potrafią się o siebie zatroszczyć. Z resztą podobnie jest z ubezpieczeniem zdrowotnym - obowiązkowe, a i tak trzeba chodzić do lekarza prywatnie. Nie wspominając o operacjach w prywatnych szpitalach, jak ktoś nie chce czekać co najmniej 2 lata w kolejce.

Co masz do pracy w sklepie?? Zakupów nie robisz?? Ktoś musi wykonywać taki zawód i też nie widzę w tym nic dziwnego że się wpisze to do CV.

taa zus zabiera wam 70% pensji a wy się tym chwalicie a mając na myśli zus to chodzi mi o gus,nfz,biuro pracy itd....bo tych składek mamy dużo... nie tylko emerytalne i rentowe....