jestem obojętna chłpakowi :(

witam .. mam problem z chłopakiem. znamy się 5 lat od 2 jesteśmy razem . wiem, może jest to krótko, ale ja czuję do niego silną więź. Bardzo go kocham on mnie też , ale nie potrafi przekazywać swoich uczuć, powiedział mi, że nie potrafi się starać o Mnie . i że nie potrafi zerwać . co mam robić . doradźcie . Nie jestem małolatą, żeby sobie nikt nie pomyślał :(

jak to co? albo inny albo to zaakceptować

hahaha :D nie potrafi bo nie chce :( wciska ci ciemnote a ty w to wierzysz ?

jestes dla niego niewiele warta :(

Sama z nim zerwij

zerwać nie chcę. jest moim pierwszym chłopakiem i nie chcę skakać z kwiatka na kwiatek . myślę , że uda nam się to przezwyciężyć :(

To ile masz lat ?

w******y cię i po wszystkim też nie będzie potrafił ci powiedzieć dlaczego od ciebie odszedł.

lat mam 20 .

Bardzo go kocham on mnie też , ale nie potrafi przekazywać swoich uczuć, powiedział mi, że nie potrafi się starać o Mnie .... - NAPRAWDE W TO WIERZYSZ ??????? JEDNO DRUGIEMU PRZECZY nie widzisz tego ????

ty nie masz problemu z chłopakiem dziewczyno tylko ze sobą. trafił ci się egoista narcyz jak zwał tak zwał. jasno ci powiedział jesteś ze mną i albo takiego mnie akceptujesz albo mnie zostaw jeśli ci co nie odpowiada. powiedział! jasno! a ty rób jak uważasz.

był gorszy moment między nami , jest narazie wszystko ok. chłopak się stara . porozmawialiśmy długo i wydaje mi się że nie popełni drugi raz takiego błędu.