moze wydawac sie wam to dziwne ale co robic.?

Corke nekaja w gimnazjum. W nocy trzesla sie i dostala goraczki ze stresu. Smieja sie z jej imienia wolaja : madziora, magdziara, maciara, maciora, magdzierz, magdziar , magdziora. Spiewaja jej ta glupia piosenke kazika dwanascie groszy : magdalena gdy popije robi laske byle gdzie. Nauczycielka stwierdzila, ze nie ma o co robic afere. Corka jes otyla i namalowali jej na twarzy prosiaka ...

to trochę wina też twojej córki świat jest zły jak nie będzie się walczyło o swoje będzie się w czarnej d***e ja jestem spokojną osobą co w szkole zawsze oznacza słabość właśnie takie osoby są narażone na to że stają się ofiarami mnie raz zwyzywała koleżanka z klasy to było w gimnazjum niestety dla niej zareagowałam agresywnie choć na zewnątrz wydaję się spokojna to jednak jak ktoś mi nadepnie na odcisk jestem wybuchowa potem było tak że każdy bał się ze mną zadrzeć twoja córka sama robi z siebie ofiarę musi się nauczyć bronić

czy córka ma starszego brata albo kuzyna?? powinien tam pójsć i porządnie nastraszyć tych,którzy jej najbardziej dokuczają jak nie brat to ojciec albo nawet Ty. Albo zmieńcie jej szkołe,obecna to musi być patologiczna jakaś :O w innej może nie będzie tak strasznie..

zmieńcie jej wagę, bo nie o imię córki tu chodzi