kp, czuje sie oszukana

U mnie wsrod rodziny i znajomych nikt nie karmil. Moja siostra sie ze mnie smiala jak corke karmilam, ze jest juz taka duza. Mama z kolei ciagle mowila, ze dziecko za chude, za malo przybiera. Tesciowa tez chwalla, jakie mm teraz dobre. Ja tego sluchalam przez 2, 5 roku ciagle. Ale to zadne usprawiedliwienie, to byla moja decyzja, ja musze poniesc konsekwencje, bo podjelam zla decyzje.

musisz autorko zrozumieć, że starsze dziecko przynosi bakcyle z przedszkola i sprzedaje je małemu!!! koleżanka ma to samo, mimo że młodsze ciągle kp to i tak choruje przez starszą siostrę KP nie jest żadnym cudownym antidotum i ochroną przed chorobami wieku dziecięcego

Ja karmię córkę piersią już 14 msc i jeszcze nie chorowała,a siostry 9msc.syn na mm cały czas na coś chory i antybiotyki.Jednak coś w tym jest.Boję się że jak przestane to córcia zacznie chorować.

Ja mam w d...co inni myslą. Zamierzam karmić min 2 lata. Nawet jeśli mleko kobiece nie jest jakimś eliksirem ;) to jest naturalne. I ekonomiczniej jest dawać dziecku swoje mleko (darmowe) niż sztuczne i jeszcze za nie płacić.

U mnie starsza córka ze szkoły znosi choroby a małą nic nie łapie bo na cycu no i może szczepionka na pneumokoki pomaga.

autorko czujesz się oszukana przez kogo? chyba przez samą siebie. ze pomimo iz karmilas pierwsze dziecko piersią i widzialas same zalety to posłuchalas się opinii otoczenia a tak naprawde głupiej opinii zazdrośnic. to teraz musisz miec pretensje do samej siebie ze nie bylas na tyle silna zeby się tej opinii oprzec. tak jak i jak bylam głupia i nic mnie nie usprawiedliwia ze posłuchalam się opinii otoczenia przy peierwszym dziecku. ale z tego co obserwuję to to dziala odwrotnie niz piszesz to znaczy nikt z moich znajomych ktory karmił piersią nie przechodzi potem pryz nastepnym dziecku na mm. a wrecz kazde kolejne dziecko jest karmione piersią dłuzej niz starsze,bo matka nabiera doswiadczenia i widzi ze to same zalety i wygoda. dziwie się ze corke karmilas 16 msc mialas super i tak łątwo poddalas się przy kolejnym dziecku. no ale teraz m,owi się trudno czasu nie cofniesz. a ile mineło od zakonczenia karmienia syna? moze da się ponownie wywołać laktację? mi doradca mowila ze da się do 3 msc,ze jakas babka lezała długo w szpitalu i nie mogla karmic a potem wrocila,zawzięła się strasznie bardzo mocno pracowala nad sobą i udało jej się wrócić do laktacji. a jak nie da się to nie przejmuj się najwazniejsze zebys ty czula się komfortowo to i tez pozytywnie odbije się na dzieciach pozdrawiam:)

Wiadomo, że to o niczym nie przesądza, ale moja córa też miała styczność z chorymi dziećmi. Była u nas koleżanka z synkiem, który dzień później w nocy na IP wyladował z ostrym rotawirusem. Najedliśmy sie strachu bo mały obsliniał wszystkie zabawki córki jak był u nas i...skończyło się na strachu. Jeździmy często autobusem, mamy przedszkolaki w rodzinie i odpukać nic się złego nie dzieje.

Teściowej to już bym nie posłuchała i zrobiła właśnie na odwrót, no ale teraz to już po ptokach, twój błąd i tyle, co tu dużo gadać

Mam mala roznice miedzy dziecmi, bylo mi ciezko, bo corka jest taka zywiolowa. Myslalam, ze wszystko bedzie inaczej wygladalo. Sory, ze pisze nieskladnie ale nie spalam trzy noce. Patrze jak sie synek meczy, bo macie racje, to moja wina. A z nikim nie moge o tym porozmawiac. W realu byloby mi wstyd.

Autorko, już się nie zadręczaj. Wszyscy mamy chwile słabości. Ile msc ma synek? Nie da się juz laktacji wznowic? Jeśli odpada ta opcja nie zadręczaj się. Połoz się, synka weź do łózka. Wypocznij.

moja starsza corka tez chodzila do przedszkola a potem do zerówki a jakos mala nic nie załapała oprócz ospy ktorą przeszła w 1 dzień.

autorko nie tyle ze to twoja wina tylko raczej głupota podobnie jak u mnie.ale nie wińmy się tak się stało i trudno,ktos skorzystał z naszego słabszego okresu i przekonał nas do tego o czym od początku wiedział ze jest złe. w sensie ze jelsi ma się pokarm i nie ma problemu z karmieniem,ze złapaniem z ssaniem to czemu z tego rezygnowac bo ktos tak sobie życzy? w tym sensie złe-namawianie kogos do pojscia droga na skróty ktora niestety w efekcie okazuje się o wiele bardziej trudna i zawiła.

Ok, mlody zasnal. Ja tez ide spac. Z pewnoscia dostalam nauczke, bo nie ma nic gorszego niz patrzec na swoje chore dziecko. Bede teraz bardziej pewna moich decyzji. Dzieki za wasze posty, te krytyczne tez. Widze u synka mala poprawe juz po 2 dawkach antybiotyku, mam nadzieje, ze jutro bedzie jeszcze lepiej. Bede musiala jakos sobie wybaczyc, nikt nie jest idealny. Ale gdybym miala miec trzecie dziecko kiedys, bede walczyla o kp.

autorko na pewni teraz bedzie poprawa zwlaszcza ze dostał antybiotyk. tylko pamietaj tez o podaniu probiotyku, teraz sa takie fajne dla dzieci w proszku,mozna sypac od razu do buzki nie trzeba się meczyc z trudnymi do połknięcia tabletkami.

I znowu jakaś bezsensowna dyskusja, "jestem lepszą matką od ciebie bo to, bo sr/am/to..." Choć sama mam dzieci to unikałam, placów zabaw i TAKICH "wyścigowych" mamusiek, bo po co mam się starać wywyższać? Do akceptacji siebie i podwyżenia samooceny tego nie potrzebuję, a tylko dlatego że z tym u mnie w porządku :)

Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem albo masz dziwny kompleks, bo temat jest o czymś innym.

ospę w 1 dzień? noooo gratulacje buhahahahaha

Niestety, odpornosc dziecka jest najlepsza jezeli bylo kp, wiadomo.

ja karmie od poczatku mm z wygody, a chory byl na płuca zaraz po zaaplikowaniu szczepionki na gruźlicę, dziekuje za szczepionki