Moje koleżanki ze studiów są strasznie infantylne

Zaczynam żałować, że mam je wszystkie w znajomych. Ale dodałamna początku i po to aby mieć dostęp do grupy a teraz ich przecież nie wywalę. Non stop zawalona tablica. Słodzą sobie, aż sie uszami wylewa, wszędzie "buziaczki" kochanie, słońce, piszą jakieś durnoty, jak gimnazjalistki. Przy tym teraz sesja - one przeżywają każdy egzamin jak mrówka okres, albo i gorzej, jakby były jeszcze mentalnie w liceum i przed egzaminem i na fb. Są tak słodkie, że nie mogę tego znieśc, przy tym widać, ze hipokrytki. Mogłabym dołączyć do tego kółeczka, ale brzydzi mnie to dosłownie. Czy coś w tym dziwnego? Boże, dlaczego mnie to spotkało.

moje znajome studentki sa chyba jeszcze gorsze... chwala sie w statusach ze zdaly egzamin i oznaczają sie z kim zdaly, wrzucają zdjecia notatek i dodaja idiotyczne hashtagi :o moze tak jest tylko w zapyzialym lublinie :-P dobrze ze wyjechalam stamtad

A moim skromnym zdaniem infantylne to jest mieć tego całego "ryjbuka" podniecać się gronem znajomych i cykać sobie selfie w kiblu.

Ja mam tego fb tylko, żeby ze znaiomymi gadać za darmo a nie wydawać na SMSy tyle kasy. Te wszystkie sweet focie, lajki nieeee to nie dla mnie, nie nadaję się do tego, widocznie nie pasuje do tego świata. Ja nie z Lublina, także wszędzie sa takie gwiazdki :P

ja nie mam fejsa, ale mam maila, gg czy nawet skypa - wszystko za darmo - FB to takia cyberprzestrzeń w której kreujesz swój wizerunek dla innych - oczywiście sztucznie bo wpierdzielasz wybiórcze informacje i zdjęcia i nie pokazujesz całej prawdy i tylko prawdy - jest to półprawda czyli goowno prawda.

Możesz je odhaczyć i nie oglądać tego co piszą, bez wykasowania.