Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćsynowa Marta

Prosze Was, jak mam odpowiedzieć teściowej??

Polecane posty

Gość gość
Jeżeli granicy odrazu nie ustalicie i dystansu to będzie przekichane no chyba że teście was utrzymują co jest dla mnie upokarzające to w pewnym sensie sama sobie winna jesteś autorko długi wdzięczności trzeba spłacać i ty je spłacasz w ten sposób dziecko drogie dla mnie jest to wkroczenie w intymność,prywatność,zycie rodzinne ale wnioskuję że ci tak wygodnie poprostu wolisz żyć z teściową jak iść do pracy i być nie zalezna z mężem finansowo i mieszkalnie wtedy teściowa już by się nie czuła tak swobodnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej trochę honoru i godności nigdy bym nie pozwoliła żeby teście mnie utrzymywali i moje dzieci!!! Ale jak już ktoś napisał wolisz siedziec jak mysz pod miotłą i boisz się teściowej a twój mąż to mamusi syneczek i nie ma jaj jak dla mnie ja bym go przegoniła gdzie pieprz rośnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem tesciowa .Ale ja mam wlasne zycie .I chyba o to chodzi .Nie dzwonie codziennie .Malo tego ,to dzieci do mnie dzwonia .Nie dlatego ,ze ich nie kocham .Dlatego ,ze wychowalam ich dla swiata (dla zon i ich dzieci).Czasem zadzwonie jezeli mam do przekazania ciekawa informacje (ale nie ze pani Krysia kupila sobie cos tam :)). Tego samego wymagalam od mojej mamy i od tesciowej ,kiedy bylam mloda mezatka i starsza mezatka tez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja teściowa w ogóle nie zadzwoni, no chyba ze coś potrzebuje. Jak była chora, to telefonów kilka dziennie, załatwiałam prywatnie badania i lekarzy, oczywiście na nasz koszt wszystko. Podwozona była z punku a do punktu b (a mieszka w innym mieście) leki za 400 zł wykupiliśmy. Ale wiecie co? Jak wyzdrowiala, to wszystko wróciło do normy. Mamy 1,5 rocznego synka, nawet nie zadzwoni i nie zapyta jak mały, co u niego. Jak maz do niej dzwoni, to tez sie nie zapyta. I tu mi przykro. Tyle razy ja zapraszałam do nas na weekend, obiad, ciasto i kawa. To tez nie, bo "ale gdzie, nie mam czasu". Nas w ogóle na zaprasza. Ostatni raz była u nas w święta i to tylko dlatego, ze maz po nią pojechał, wziął pod pache i przywiózł. I wielce była zdziwiona, ze mały nie chce do niej na ręce. Przykre to, tym bardziej, ze wnuków, które mieszkają z nią traktuje zupełnie inaczej, a nasz syn jej praktycznie nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz tak... kochana mamusiu wzielam slub z twoim synem a nie z toba zeby kazda wolna chwile spedzac na sluchawce z toba jezeli macie ochote to wpadnijcie na kawe preferuje rozmowe w cztery oczy jest weselej i w ogole nigdy nie lubilam rozmawiac duzo przez telefon mecza mnie takie rozmowy ale nigdy nie chcialam mamusi kochsnej urazic raz na tydzien starczy? Ona wtedy powie ze 5 a ty powiedz zedwie rozmowy po 12 minut to wszystko co moze ugrac jak nie to niech s*******a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie to, ze mnie nie lubi czy coś. Bo jak ma problem, to zawsze do mnie zadzwoni sie poradzić czy coś trzeba napisać, wyjaśnić, to ja jestem od tego. Przykre to dla mnie i męża tez. Teściowa nie pracuje, zajmuje sie tylko domem, chociaż kasy nie ma, bo ona nie zarabia (bo do pracy nie pójdzie) a teść po wylewie bez prawa do renty czy czegokolwiek. No wiec liczyć może tylko na swoje dzieci, ze ja utrzymają. Zdziczała w tej chacie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah ja tak miałam ale nie z teściową bo ona dzwoni do męża. Natomiast miałam tak z mamą, że dzwoniła ale nie miała o czym gadać więc milczała do słuchawki czekając że coś powiem ale u mnie nic ciekawego się nie działo więc się złościłam że tak dzwoni. Wtedy sie obraziła w przestała dzwonić. Nieraz mi to wytyka i do dziś mimo że to było ze 2 lata temu. Ostatnimi laty mam z nią gorszy kontakt. Nie mamy ze sobą o czym zbytnio gadać, na dodatek ona chyba też przestała mnie słuchać dla odmiany. Kontakt mamy teraz niezmiernie rzadki. Potrafię całymi tygodniami, miesiącami do mamy nie dzwonić. Mam raz w miesiącu dzwoni i nas zaprasza na obiad. Raz na pare miechów wpadnie niby do wnuka, a tak to prawie już nie gadamy ze sobą na co dzień. -------------------hej a ty to się tym chwalisz czy żalisz, niezła sooka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,oj biedna ty jesteś:) widać że nie masz większych problemów i życzę obyś ich nie miała. Musisz być osobą bardzo sfrustrowaną skoro czepiasz się takich pierdół,taka jestes umęczona tym tłumaczeniem czemu nie dzwonisz. A pomyślałaś że ta natrętna teściowa wcale nie musi ci znać? a kim ty jestes dla niej,RODZINĄ? nie,nie jesteś i zapamiętaj że inne całkiem normalne synowe mają gorzej,bo sa ignorowane i mimo dobrych chęci nie zapraszane do kręgu rodziny,a ich dzieci traktowane jak obce. Po prostu ,w tyłkach niektórym babom się przewraca i jak nie widzą w co uderzyć to najlepiej w dobrą matkę męża,robisz to widać z nudów ,a tu szukasz popleczniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta marta
czesc dziewczyny, ale jasno przeciez napisałam, że sama z dobrej woli pozwalam tesciowej nam kupowac bo widze ze radosc jej to sprawia i napisałam Wam tez ze bez tych zakupów świetnie dalibysmy sobie rade :D nie jestemy rodzina która musi przezyc za 3 tys cały miesiac (nawet bez zakupów tesciow). Nie rozumiem tego poruszenia. Wkurzona bez ogona mam nadzieje ze przeczytalam co Ci napisałam strone wczesniej :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze, ze macie takich tesciow. nasi poza kawa na swieta nic caly rok nam nie kupuja ha-ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zazdroszczę a Ty autorko nie wydziwiaj tylko korzystaj skoro masz majętnych teściów!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmarta marta dziś o matuś:)))) nawet zezwalasz kupowac tesciowej ze swej dobrej woli???? nio nie,to ty masz serce anioła,naprawdę chylić czoła przed tobą powinna.Narzuca ci se kobieta ,syn naprawdę powinien coś z tym zrobić,byś nie musiała prosić obcych o radę.To musi być straszne co przeżywasz w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak,autorka topiku to wielkoduszna osóbka.Tyle dobrego robi by teściowa mogła się wykazać,tylko te telefony bidulkę maltretują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa Marta
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy swoje zyycie
ja bym polowy telefonow nie odbierala. a bo zajeta. albo telefon sie cos zepsul. albo jak masz dziecko to maly z gniazdka wyciagnal a ty nie zauwazylas. jak odbierzesz to powiedz ze wlasnie cos robisz i nie mozesz rozmawiac ja mam tak z babcia, wieczne pretensje ze do niej nie dzwonie. mama kiedys mi marudzila ze sie nie odzywam, ale po kilku latach jej przeszlo. kazdy ma swoje zycie i nawet jak mam chwile wolnego to chce sie ponudzic a nie wisiec na telefonie. tesciowa do mnie nie dzwoni bo kilka razy nie odebralam i wie ze jestem zajeta. do swojego syna/mojego meza zaczela dzwonic raz w tygodniu, ale maz w koncu przestal odbierac najczesciej bo ile mozna mamusi godzinami sluchac jak gada p*****lach. i juz do nas nie dzwoni :) a i widujemy sie rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa Marta
wow zazdroszcze z jednej strony, takiej swobody- zero spowiadania sie. Czyli np co jej synowi robisz na obiad nie wie itd? odizolowaliscie sie rozumiem z takiego spoufalania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przerabane masz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam problem z głowy, nie rozmawiam z teściową. Od czasu do czasu ona zadzwoni do męża lub on do niej, zapyta co u nas i tyle. Oczywiście nie rozmawiam przez telefon, bo jak się widzimy to odzywam się ;). Mamy ok stosunki, niezbyt ciepłe, taki dystans, ale mi to odpowiada. Za to z moją mamą rozmawiam codziennie minimum 10 minut :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×