Ludzie, którzy zakładają wątki o płaceniu na randkach

najprawdopodobniej są po prostu gołodupcami, w dodatku pochodzącymi z rodzin, gdzie nie przekazano im elementarnego savoir vivre'u, że to jest zadanie faceta a nie kobiety. Napisał to facet, który zarabia, więc stówka za kawkę i ciasteczko to nie koniec świata. Pozdrawiam normalnych facetów bez kompleksu cienkiego portfela.

Ciastko i kawa 100zł?????

Czasem trzeba też kupić bilety do kina lub muzeum (50) i wsiąść w taksóweczkę (30-50). To było symboliczne ciasteczko Kolego :)

Nie masz pierwszej randki na myśli:) pierwsza to spacer. Godzi się na drugą to płacimy:) mam racje;)?

jak ktoś chce być dymany przez istotę, która jedyne co ma do zaoferowania to szpara między nogami to... droga wolna

Tak,przewaznie pierwsza randka to spacer i kawa. Druga moze jakies kino.Z mojego punktu widzenia milo jak facet placi jednak nic mi sie nie stanie jesli raz na jakis czas ja postawie obiad czy wypad na weekend.Powiem wiecej.Czuje sie mega mogac zabrac wyjatkowego mezczyzne na kolacje za ktora zaplace.Ot taki prezent.Wszedzie musi byc jakas granica,norma.Jesli facet caly czas placi za randki,wtedy mi zostaje kupowanie prezentow ;)

generalnie nikt, kto ma kasę nie zwraca na to uwagi - jeśli obie strony zarabiają, to w tym nie ma żadnego problemu

Idziemy na spacer lalcia;)?

Piotrus niestety ale mam juz z kim spacerowac :)

Kochanek czy mąż?

Na kochanka brak checi wiec zostaje tylko maz

A po ile macie lat;)?

jestesmy jeszcze calkiem mlodzi Piotrusiu

;) mhm czemu Piotrusiu? A nie Piotrze? Piotruszu? Pieter;)??

Hm wydaje mi sie,ze takie zdrobnienie jest cieple/mile/uprzejme. Jesli jednak Ci to przeszkadza moge pisac Piotrze

gość dziś ciepły to ty jesteś pederasto

Mogę być i Piotruś :) dwa lata i rok temu pisałem w lutym, że mam 17 i 18 lat. A teraz nie pisze, że 19 tylko 18(jeszcze hehhh)

22:37 Dla Ciebie moge byc kimkolwiek zechcesz. Swoja postawa prezentujesz tylko dno moralne i intelektualne. Nie ponizaj sie wiecej :)

ło czyli jeszcze mlody dzieciak jestes. Co tu robisz? Na tym forum rzecz jasna.

dziś nie wymądrzaj mi się tutaj gówniaro

mój obecny maz na pierwsza randke wziął mnie do eleganckiej restauracji i postawił kolacje za 200 zł. teraz jestem z nim w ciaży i jestem szczesliwa:)

Jak mam wydać kasę na randkę bez gwarancji seksu to sorry ale wole zapłacić profesjonalistce za usługę na najwyższym poziomie. Lepsze to niż kino kawka ciasteczko obiadek w drogiej restauracji a w efekcie buzi w policzek na do widzenia i niewypowiedziana obietnica że na kolejnej sponsorowanej randce MOŻE coś będzie

jak szukasz seksu - to sobie go kup (randki - szukanie związku, miłości) randki to nie to czego szukasz - jesteś widocznie niezbyt rozwinięty psychicznie i intelektualnie PS uważaj tylko na to, by się syfem nie zarazić na swoich płatnych seks-"randkach"

Mniejsze prawdopodobieństwo że dostanę go od profesjonalistki niż byle cichodajki czy zwrotu z ukeja którą przepukało pół ukejskiego Pakistanu a teraz w Polsce męża szuka :)