Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam :) Chciałabym, żebyście wy kobitki pisały jak się czujecie, czy się boicie porodu, czy macie skurcze dosłownie wszystko o was i o waszym maleństwu :) Dzielmy się szczęściem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja zaczynam 36.tc w poniedzialek. Nie mam ogromniastego brzucha,ale calkiem konkretny :) Boli mnie w nocy przekrecanie sie boku na bok,a musze to robic,bo brzuch mnie przydusza i mam mrowienie przy zebrach. Czeste sikanie,to chyba norma... Niezdarnosc,wszystko mi spada,nie potrafie podniesc... W sklepach zwalam wszystko z polek brzuchem :) Twardnienia brzucha mam juz od 4.miesiaca ciazy. Teraz doszly bole jak na @. Lapie mnie taki jeden ciagly skurcz raz w nocy lub wieczorem i puszcza po minucie lub dwoch. Czuje,ze rozwiazanie zbliza sie wielkimi krokami... Jesli chodzi o porod,to boje sie bardzo...ale nie bolu tylko komplikacji,niedotlenienia,tego,ze nie dam rady wypchnac dziecka na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMamuśka
ja w poniedziałek zaczynam 38tydzień i szczerze mówiąc do środy było ok ale wczoraj odebrałam wyniki i GBs wyszło mi dodatnie i teraz okropnie boję się żeby mi się mała nie zaraziła przy porodzie. Wiem że podają antybiotyk ale duchem świetym to ja nie jestem i ciężko powiedzieć czy zdąże do szpitala przed odejściem wód albo czy zdąrza mi dać ten antybiotyk 4 godz przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym GBS to ja miałam dzisiaj robione i dopiero za dwa tygodnie bede wiedziała, czy mam dodatni oby nie... A tak mnie boli krocze, że szok. Czasami mam wrażenie, że malutka mi się już pcha na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMamuśka
To ja dwa tygodnie temu tak miałam ,aż na IP wylądowałam bo nie wiedziałam co się dzieje..jak mi się górą ruszała to było ok ale jak dołem przy samym spojeniu łonowym to okropnie mnie bolało tak że aż chodzić nie mogłam i też właśnie miałam wrażenie jakby mi miała zaraz wypaść..ale w szpitalu zrobili usg i jednak wszytsko było ok ale chcieli mnie zostawić jednak się nie zgodziłam bo po co skoro było wszystko wporządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak, kocham ten bol krocza <3 Do tego biodra bola tak mocno,ze czuje sie jak staruszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat w 36 tc urodziłam córkę. Waga 2900, 52 cm - całkiem pokaźna dziewczyna. Dziewczyny uważajcie na siebie !! Każdy dzień malucha w brzuchu mamy to większa szansa na zdrowie dla dziecka i lepszy start. My borykamy się z przedłużającą żółtaczką i niskim napięciem mięśniowym :/ już 2 tydzień w szpitalu ... Nic nie wskazywało porodu aż tu niespodziewanie odeszły mi wody. Nie dało się powstrzymać akcji porodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMamuśka
Pokaźny klocuś to będzie u mnie pewnie. Ja w 35tyg+1d byłam na usg i się okazało ze moja mała już ważyła 3200g tak więc jeśli choć trochę nie przystopuje z ta wagą to się urodzi mały pulpecik;) no oczywiście jeśli usg dobrą wagę pokazało bo wiadomo jak z tym bywa. Gościu 13:21 życze dużo zdrowia dla maluszka! A jeszcze co do bólu krocza odkąd odwiedziłam ip aż po dzis dzien już tego nie czuje. wiec nie wiem znowu sie mała mi przekręciła czy co..normalnie cudawianki na patyku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo,ze trzeba na siebie uwazac i porod moze nastapic niespodziewanie,ale nie mozemy przeciez zyc wiecznie w strachu,ze urodzimy przedwczesnie. Trzeba dbac o siebie,ale nie popadajmy w paranoje... Po co to straszenie? Gratuluje coreczki. Jest bardzo duza,wiec na pewno sobie poradzi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jutro zaczynam 36 tc. Cesarki mam za 25 dni. Chciałabym wytrzymać lub chociaż donosić jeszcze do skończonego 36 tygodnia, czyli do walentynek. :) mam w domu *****iwe 2,5 latek, maz wraca późno i bywa ciężko. Niemal nie śpię w nocy, dosłownie co 30 min siku. Zebra bolą jakbym kijem dostala jak 30 min posiedzeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile przytylyscie? Ja 11kg i czuje sie dosc ociezale... Stare spodnie zatrzymuja mi sie na udach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filomena1992
Ja przytylam 18 kilogramow. Wogole się tym nie przejmuje, wiekszosc to wody. Moja wazy 2700 gram :) Bede rodzila silami natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMamuśka
Mi się z kolei z 54kg zrobiło 70kg tak więc i ja prawie tyle samo przytyłam co ty;) tyle że u mnie sam mój potworek grubo ponad 3kg wazy (aż się boje żeby nie było już 4 kg;p jutro się okaże bo ginka bedzie ostatecznie mierzyć i ważyć małą)no i wiadomo reszta tej imprezki też robi wagę;p same cycki z miseczki 75B zrobiły mi się 85D tak ze też trochę ważą i aż sie boje jakie flaki mi zostana po ciąży jak mi młoda wszystko z nich wyssie;p i jak tak nieraz patrze na swoje zdjęcia sprzed ciąży to aż trudno mi uwierzyć że taka (oczywiście w porównaniu do teraz )chuda szkapa ze mnie była;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorrka w poniedziałek. Jutro przecież niedziela jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×