Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto wg was ma rację ? Konflikt w rodzinie

Polecane posty

Gość gość

postaram się obiektywnie przedstawić sytuację : małżeństwo po 40 tce postanowili przeprowadzić się za granicę , do Danii bo tam lepsze życie i będą mieć emeryturę, pracują tam, kupili sobie dom na własność, sprowadzili dorosłego syna. Inne małżeństwo z rodziny, ich kuzyn , nie powiódł im się interes w Polsce, zbankrutowali więc poprosili Ewe i Marka z Danii że do nich przyjadą pozwiedzać , Ewa i Marek się zgodzili i ich zaprosili na tydzień do domu w Danii. Ola i Krzysiek z Polski pojechali tam ale Ewa i Marek nie byli za bardzo zadowoleni że siedzą u nich, Olka zaczęła prosić o załatwienie pracy , pomoc w poszukiwaniu lokum i ogólnie o pomoc w urządzeniu się w tym kraju. Po tygodniu wyjechali od nich , wrócili do Polski ale ci z Danii nie chcą utrzymywać z nimi kontaktów, pomimo że Ola z Krzyśkiem zapraszają do siebie w odwiedziny do Polski.Ewa odmówiła bo powiedziała że nie chce się czuć "zobowiązana " i teraz tak - jedni uważają że Ewa z Danii z mężem jest samolubna i nie chce pomóc rodzinie , że tacy są Polacy , że jak komus sie powiedzie to dba żeby czasem innemu z rodziny nie było lepiej ani ręki przysłowiowej pomocnej nie podadzą. A drudzy twierdzą że jak Ewa z Markiem pojechali do Danii to nikt im nie pomagał i musieli sami tyrać na swój byt a mają dzieci więc maja komu pomagać i całej rodzinie nie muszą i niech każdy dba o siebie. Za którą teorią jesteście , pierwszą czy drugą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to popitoliłaś na końcówce ...Dbać o swój byt przez tydzień czy w końcu tam zostali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za belkot nic nie zrorzumialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz ktora z tych osob to ty Olka? Ewa? I jakie sa to 2 wersje. To moze bedzie w stanie jakos ogranac tentwoj temat. Opowiadasz niestety troche jak dziewczynka w zerowce, ktorej ktos zabral lizaka, bez ladu i skladu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz ci co mieszkają w Danii nie chcą pomóc małżeństwu z Polski Bo małżeństwo z Polski którym nie wyszedł biznes w Polsce pojechali do małżeństwa z Danii na tydzień i oczekiwali że małżeństwo z Danii pomoże im urządzić się w tym kraju bo nie chcą żyć w Polsce, chcą sprzedać swój dom w Polsce i być w Danii tak jak małżeństwo kuzynów które tam się urządziło. A oni nie służą im pomocą , sa niezadowoleni że siedzieli u nich tydzień i domagali się załatwienia pracy , pomocy w sprawach urzędowych, mają ich dosyć. Małżeństwo z Polski wróciło do Polski ale chcą z tymi z Danii dalej utrzymywać kontakt np zaprosić ich do siebie do domu w Polsce , ugościć i porozmawiać a małżeństwo z Danii nie chce korzystać z ich gościny bo nie chcą się czuć "zobowiązani" Więc w rodzinie powstały dwie grupy , jedni twierdzą że małżeństwo z danii jest samolubne i typowi Polacy którzy nie pomogą rodakowi w niedoli a drugi obóz uważa że dobrze że nie pomagają bo to ich sprawa , oni sami wyjechali do Danii i nikt im nie pomagał , mają dzieci więc ni9ech żaden cwaniak z rodziny nie próbuje się pod nich podczepić tylko niech radzi sobie sam Lepiej teraz wytłumaczyłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba ogranelam mniej wiecej o co chozi, a wiec ta Ewa z mezem ktorzy wyjechali do Danii, nie sa wedlug mnie do niczego zobowiazani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chyba kluczowe zdanie: "więc poprosili Ewe i Marka z Danii że do nich przyjadą pozwiedzać" Dlaczego Państwo nie powiedzieli po co jadą do Danii tylko zaskoczyli swoich gospodarzy na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jak przeczytalam drugi post, tym bardzej sie utwierdzilam ze nie sa do niczego zobowiazani, a te malzenstwo, wydaje sie byc troche samolubne i ma postawe roszczeniowa(nie wiem skad taka postawa?, jesil sa bliska rodzina to jescze moge zrozumiec). Ale tak to dla mnie tylko wygalda z zewnatrz, nie znam ich relacji, ukladow itd. Mam nadzieje ze pomoglam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja osobiście popieram kuzynkę z Danii, to jej zycie, dorobili sie domu, mają pracę i zyją bezstresowo a druga para pojachała się podczepić pod ich sukces i wymagają "załatwiania" natomiast mój mąż twierdzi że nie mam racji i Polak Polakowi powinien pomagać tak jak jest w innych narodowościach, bo u nas mówi jest tak że jak ktoś osiągnie sukces to się odłącza od wszystkich i chce żeby inni mieli gorzej i że to źle świadczy o tych z danii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o te mlode malzenstwo ktore sie pacha do dani*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uważam, ze to malzenstwo z Danii ma racje. A tamci z pl chcieli na krzywy ryj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.15 - własnie też mi się to nie podoba bo małżenstwo z Polski nietypowo zakumplowali się znienacka z małżeństwem z Danii, gdy ci byli we wakacje w odwiedziny w Polsce i mówili że zwiedzać chcą. A jak skorzystali z zaproszenia i pojechali do Danii to zaczęło się że domagali się załatwiania spraw bo też chcą się tam urządzić jak oni. Więc małżeństwo z Danii zerwało kontakty. małżenstwo z Polski nie są młodymi ludźmi, mają po 36 i 38 lat z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżenstwo z Polski chce przejść już utartym szlakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy pomoc w załatwianiu? W sensie, ja sobie u ciebie pomieszkam, pojem a ty idz i mi szukaj pracy, ewentualnie daj mi znac jak cos dla mnie znajdziesz? :D I mieszkania tez mi poszukaj, bo ja 1)nie znam jezyka, 2)nie wiem gdzie szukac, 3)nie znam okolic, 4)ty zalatw bo sie znasz a ja poczekam przed tv. Tak to jest jak sie szuka pomocy od d**y strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie o to chodzi , wyżej masz rację to małżeństwo polskie myśli że pojedzie do kogoś na gotowe a ktoś im "pozałatwia" a oni w podzięce ponieważ mają dom w Polsce pozwolą im pobyc w tym domu jak będą chcieli przyjechać w odwiedziny do Polski. Obmyślili sobie plan "kariery" pojechać do kogoś i po utartych szlakach wędrować i mieć łatwy plan. Popieram rodzinę z Danii natomiast mówię, mąż się ze mną kłóci i mówi że jestem typowym polskim cebulakiem czyli teoria, że jak mi dobrze to żeby inni nie mieli tak jak ja , tak samo jak w tym kawale o piekle jak grzesznicy niemieccy w kotle piekielnym się gotują to jak jeden ucieknie to zaraz pomaga następnym żeby uciekli kocioł z chińczykami to wszyscy są sprytni i uciekają że nie można ich upilnować a kocioł z Polakami to jak jeden ucieknie to ci z kotła zaraz go wciągają do siebie żeby nie uciekł że podobno ja wyznaję taką filozofię i nie mam racji a widać że wszyscy tu mnie poparli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×