Pomoc z mopsu a osoba 3

Witam .Mam pytanie czy jezeli mam dziecko z poprzednim partnerem oczywiście mam alimenty z mops-u bo były partner nie płaci, a obecnie mieszkam z chłopakiem z którym nie jestem po ślubie, nie mamy dziecka, ani tez nie jest u mnie zameldowany. Czy wówczas przy złozeniu wniosku o zasiłek okresowy czy celowy mopsa właściwie pracownik socjalny ma prawo żądać o jego dochody ? On pracuje na umowę zlecenie ma dochody ale znaczna ich część przekazuje rodzicom bo są w ciężkiej sytuacji finansowej. Tym samym teoretycznie nie ma obowiązku dawać mi jakichkolwiek swoich pieniędzy i też dzisiaj ze sobą jesteśmy a jutro możemy się rozstać.

?

Idź i się zapytaj jak dla mnie mops mogliby zlikwidować korzyść z mopsu mają tylko lenie i różne patologie.

Nie pisze o porade żeby ktos mi tak odpowiadał bo nie jestem leniem ani również nierobem pracowalam do poprzedniego miesiąca ale moje dziecko zaczeło mi chorowac. Wiec nie zyczę sobie tego typu odpowiedzi bo nic o moim zyciu nie wiesz

Ma prawo (a na pewno wtedy,kiedy bedzie wiedział(a), że on mieszka u ciebie), bo prowadzicie wspólne gospodarstwo domowe. Partner ma obowiązek dać ci i praktycznie i teoretycznie część swoich pieniędzy na swoją żywność, czynsz i media. I tak też Mopsa do tego podejdzie. Mieszkasz z kimś, to on pewnie się do czynszu dokłada, więc masz miesięcznie ze 200 zł w swojej kieszeni więcej.

Oczywiscie ze jego dochody nie beda sie liczyc ale nie chwal sie ze to twoj partner w razie jakiegos wywiadu srodowiskowego twoj kolega i tyle

A poza tym Mops jest od tego żeby pomagać. Właśnie normalnym ludziom a nie patologiom które pieniądze przeznaczają na alkohol !

Dokladnie w razie jakichs pytan, on tu nie mieszka, to twoj kolega lub kuzyn a jakby zauwazyli jego rzeczy czy cos, to ze kuzyn przyjechal na kilka dni. Logiczne ze lepiej nie mowic o partnerze

Dziwnie piszesz o pracy i chorobie dziecka. Lekko to naciągane. Gdyby faktycznie tak było, że musiałabyś z tego powodu rezygnować z pracy, to znaczyłoby że dziecko ma ciężką chorobę i byś dawno już wiedziała o możliwościach pomocy matkom chorych dzieci.

Normalni pokrzywdzeni przez los ludzie mają w sobie pewien honor który każe im samym o siebie zadbać a nie liczyć na łaskę państwa.

Nie sluchaj idiotow. Jak ktos tak zazdrosci zasilku z mops (bagatela 277 zł) to niech rzuci prace i idzie tez dostanie. Tylko szczekac potrafia bez sensu. Ja tez na studiach korzystalam z zasilku okresowego (pol roku). Potem na szczescie prace dostalam i juz nie musialam go brac. Bo normalny czlowiek nie korzysta z mopsu bo chce tylko czasem go sytuacja zmusza. Wiekszosc wolalaby napewno prace niz marny zasilek.

Rozumiem jednak tu jest własnie problem bo wie ze z nim mieszkam bo ta pani pracownik socjalny ma mamę piętro niżej.

Mnie tez nie przeszkadza. Tylko zakompleksiony zazdrosny czlowiek moze zalowac komus zasilku ktory nie starcza na nic. Gdyby to byl z tysiac zlotych to moze a tak? Phi ja wole swoja prace i nic mi do tego jak kto zyje. Co do twojego pytania. Nie mow ze masz partnera. jak nie jest twoim mezem i nie jest zameldowany to praktycznie go nie ma w twoi zyciu i tyle.

Tak czy siak nie jest zameldowany. To nie ma nic do rzeczy. To twoj dom i mozesz mieszkac z kim chcesz. Dowodem moze byc wlasnie zameldowanie lub inny PAPIER a nie slowa mamuski. Nie moze ci zabrac zasilku bo z kims mieszkasz. A skad ona ma pewnosc ze ten ktos cie bedzie utrzymywal?

No i dlatego, że Mopsa wie, poprosi o dochody twojego chłopaka.

o jakim ty gosciu honorze pierdzielisz? Ten kraj nas okradł ze wszystkiego a ty zalujesz dziewczynie i innym zasilku wynoszacego dwiescie iles zlotych? To sie kraj ogołoci rzeczywiscie. Ty sie zajmij soba a nie oceniasz innych.

Ja bym sie nie dala na twoim miejscu. To ze mieszkasz z KIMS to nie znaczy ze on musi ci dawac kase. Nie jest zameldowany wiec nie musi sie dokladac do mieszkania. To moze byc poprostu twoj gość. Mops musi miec twarde podstawy a nie poszlaki.

Nie mam zamiaru słuchać ludzi którzy chcą mnie w jakikolwiek sposób oczernić bądź pokazać ze są lepsi tak jak mówisz kazdy ma w życiu raz lepiej raz gorzej. A odnośnie tego ze jest to naciągane opowiem krótko. Ojciec dzieckiem się nie interesuje dziecko ma szkołe a raczej przedszkole (córka ma 6 lat) w którym moze przebywać do 15. A co do chorowania oczywiście nie jest to poważne chociaż dopiero bedzie miała badania bo dziecko jest bardzo podatne na przeziebienia i choruje raz w miesiącu to co najmniej . Wiec co miesiąc przynosiłam L4 a wiec z całego miesiąca pracy przerobiłam z 2 tygodnie bo odpadały soboty. Więc poprostu pracodawca miał dośc i tak sie to skonczyło !

A wracając do tematu wczesniej tez kozystałam z pomocy to było jakies 2 i 5 roku temu wówczas składałam pozew o alimenty i pani pracownik socjalny juz wtedy wiedziała ze mieszkam z innym partnerem i nie robiła z tego tytułu problemu i załatwiła mi zasiłek na 2 miesiące.Więc nie rozumiem co sie zmieniło przez 2 lata ze teraz chce jego dochody. A czy ja moge starac sie o zmiane pracownika socjalnego ?

gość dziś Tak czy siak nie jest zameldowany. To nie ma nic do rzeczy. To twoj dom i mozesz mieszkac z kim chcesz. Dowodem moze byc wlasnie zameldowanie lub inny PAPIER a nie slowa mamuski. Nie moze ci zabrac zasilku bo z kims mieszkasz. A skad ona ma pewnosc ze ten ktos cie bedzie utrzymywal? xx A ty jesteś tępa, czy tylko udajesz? Jak to nie ma nic do rzeczy. Dla mopsu wszystko jest ważne. Mieszka kobita z facetem, to ich to już nie obchodzi czy on jej daje kasę, czy nie. Jak siedzi gość kilka miesięcy to chyba jasne, że to nie gość i się do utrzymania mieszkania powinien dołożyć. Nie mogą zabrać autorce alimentów z funduszu, ale jakikolwiek inny zasiłek, dlatego, że z kimś mieszka to już jak najbardziej, a tym bardziej nie przyznać. W przypadku autorki Mops powie, żeby jej gość jej pomógł, jeśli mieszka u niej już tyle czasu. Za darmo pewnie nie siedzi, a jak go autorka utrzymuje czyt. w jakikolwiek sposób dokłada do jego siedzenia w jej domu(woda, prąd), to niech gościa wyrzuci i będzie miała na chleb. Wszystko zależy od samego urzędnika. W mojej miejscowości po sąsiedzku była sytuacja, gdzie inwalidka mająca dwójkę większych dzieci miała przyznane tylko obiady w szkole dla tych dzieci, bo ona renta, alimenty i mieszkała z dziećmi u swojej matki, czyli w swoim rodzinnym domu. Ale te obiady miała zabrane, ponieważ inna sąsiadka poszła do mopsu, że dzieci dostały skuter. Skuter stary zdezelowany, ale był. Wystarczył donosik.

Miłka89 dziś A wracając do tematu wczesniej tez kozystałam z pomocy to było jakies 2 i 5 roku temu wówczas składałam pozew o alimenty i pani pracownik socjalny juz wtedy wiedziała ze mieszkam z innym partnerem i nie robiła z tego tytułu problemu i załatwiła mi zasiłek na 2 miesiące.Więc nie rozumiem co sie zmieniło przez 2 lata ze teraz chce jego dochody. A czy ja moge starac sie o zmiane pracownika socjalnego ? xxxxx BO MIESZKA Z TOBĄ 2 LATA!!!!! A to oznacza konkubinat, czyli wspólne niezarejestrowane w USC gospodarstwo domowe. 2 lata temu był świeży, teraz to twój stary domownik. Mieszka, czyli masz z tego jakieś korzyści majątkowe, choćby dołożenie się do czynszu. Jeśli ty go utrzymujesz tyle czasu, patrz post wyżej. Wyrzuć "dziada" to ci pomożemy, albo niech "dziad" się weźmie do roboty.

Ta tylko 277 złoty. A wyprawki dla dzieci, zwroty za leki, deputaty na węgiel, żywność? To niby czemu tylu ludzi pracuje na czarno i siedzi w opiece? Znam jedną taką cwaniarę co dzieci natrzaskała i ma prawie 2000 alimentów i zasiłków chuj wie skąd. A mój ojciec sam na mnie moje rodzeństwo robił za 1200!!!

dobrze gosciu ale to jest przyklad jednostkowy. Masz dowod to zloz donos i tyle. Z tym przypadkiem sie zgadzam. Ja jednak przynajmniej u siebie widuje takie osoby ze az serce sciska. I wcale im nie zaluje. Nie mozna wszystkich wrzucac do jednego wora. Choc zgadzam sie ze najwiecej jest pijakow i kombinatorow.

Mieszkanie z konkubentem i udawanie samotnej matki to też patologia i wyłudzanie zasiłków.