Czy rozwodnicy zawsze mają taki dystans?

Poznałam rozwodnika, byliśmy na kilku spotkaniach ale znajomość jakby się nie rozwija w dobrym kierunku. Jest fajnie, dogadujemy się, podobne poczucie humoru no ale nic poza tym. On kontynuuje kontakt ze mną, zaczepia ale bez jakiś podtekstów. Znowu zaprosił mnie na kolejne spotkanie w środę, zgodziłam się , po czym on je odwołał bo ma nawał pracy i nawet nie zaproponował innego terminu. Mało tego dziś mi powiedział że szykuje się jutro na jednodniowy wyjazd. Trochę mnie to dziwiło, bo gdzie w tym wszystkim ja i gdzie to nasze spotkanie odwołane przez niego. Nie wspomniał o tym ani słowem.

nie tylko rozwodnicy maja dystans, ogolnie single po 30tce maja dystans, szczegolnie faceci po przejsciach

Czy warto zawracać sobie kims takim głowę? Powiem szczerze że jak byłam nastawiona pozytywnie do tej znajomości to zaczynam sobie też odpuszczać

Kilka spotkań i nie zaprosił na kolację ze śniadaniem? Czyli mówiąc prosto do prostaczki: jeszcze cie nie zerżnął?

od takiego to tylko uciekać

To tylko kilka spotkań a Ty już wyobrażasz sobie nie wiadomo co......wyluzuj i nabierz dystansu :)

A na razie zrób sobie palcówke. Jak co wieczór. Bo z takim myśleniem i tak tylko to cię czeka :D