Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi teściowie uważają , że wszystko robię źle .Czy mam zakończyć związek?

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich.Mam okropnego doła moi teściowie mnie nie lubią i nie szanują , wszystko robię źle. Mieszkam z nimi ma jednym placu w oddzielnym domku.Oni wszystko wiedzą o której wyszłam, kiedy wróciłam co kupiłam i kogo zaprosiłam.Wtedy są bardzo wkurzeni, że ktoś u mnie jest i ich nie zawołałam. Ja poprostu chce pobyć w swoim gronie które mnie lubi i nie krytykuje .Wydaje mi się ze to jest normalne.Z nimi też spędzam czas , chociaż czasami do nich nie wchodzę juz są zdenerwowanie oni chcieliby żebym codziennie do nich chodziła.Palą papierosy jeden za drugim ja nie pale nie zwracam im uwagi ale po wyjściu stamtąd śmierdzę papierosami i złe się czuje ale ok jakoś siedze cicho, bo nie chce ich urazić .Mój mąż pracuje w firmie po swoim tacie , ten człowiek naprawdę się napracowal i ja to doceniam i podziwiam za wiele lat jego pracy .Teraz mąż zajmuje się wszystkim i razem z rodzicami dzieli się pieniędzmi mnie to nie obchodzi bo to jest ich biznes i się nie wtrącam może im dać ile chce .Jest jeszcze siostra męża która też mnie nie lubi myślę że tu chodzi o te nieszczęsne pieniądze ale ja zawsze mówię że może jej dać ile chce i mnie się nie musi tłumaczyć ile dal o to jest jego rodzina i trzeba ich szanować. Niestety jestem tą złą która meczy ich synka i brata.my się nie kłócimy często z mężem jesteśmy razem 18 lat mamy dwóch synów ale ciągle pretensje jego rodziny w stosunku do mnie załamują .chce odejść bo dłużej nie wytrzymam kocham męża ale to mnie przerasta on się nie wyprowadzi i ok.to są jego rodzice a ja zawsze będę obca i nie u siebie czuje się jak intruz co ja mam zrobić proszę napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jest jeszcze sprawa mojej chorej babci która wymaga opieki codziennej, wiec często ja odwiedzam poprostu codziennie ona nikogo nie ma tylko mnie moi rodzice nie żyją teściowie uważają że za często chodzę do babci a im nie pomagam tylko ze oni maja córkę syna dwie dorosłe wnuczki a moja babcia tylko mnie .wczoraj była o to awantura powiedziałam im ze zawsze będę chodziła do babci kiedy i oni nie będą mi dyktować co ja mam robić bo jestem dorosła no i teraz uważają że jestem czymś najgorszym co mogło się trafić .jest dosyć nie śmiała i ciężko mi się im przeciwstawić ale gdy poruszył temat mojej ciężko chorej babci to im powiedziałam co myślę oczywiście grzecznie ale stanowczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Twoj maz na to? Mowilas mu o tym wszystkim? Ja bym meza nie zostawila jesli Wam sie uklada. Tesciow olej, wiem co mowie bo sama od kilku lat nie utrzymuje z moimi tesciami kontaktow. Nasze dziecko nie zna dziadkow od strony meza. Z tym, ze w moim przypadku to nie bylo to, ze mnie nie lubia. Tesciowa mnie gnebila, przesladowala i nie na zarty sie jej balam. Dluga historia, kiedys tutaj o tym pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam o tym z mężem on mówi żebym się nimi nie przejmowała ale łatwo powiedzieć kiedy rano wychodzę do pracy a oni stają w oknie i z szyderczym uśmiechem patrzą na mnie.Ja nie chce żeby mój mąż kłócil się przeze mnie z rodzicami on się z tym męczy wiec pomyślałam, że jak odejdę to wreszcie będą mieli wszyscy spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą to jest okropne zamiast cieszyć się życiem to ludzie sami wymyślają problemy.nic z tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano wychodząc do pracy śmiej się od ucha do ucha i wracając rób podobnie.Nie zwracaj na nich uwagi tylko zyj z mężem dla siebie i swojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję macie rację trzeba czasami wrzucić na luz bo inaczej to zwariujemy, miło, że ktoś napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo wiem dzisiaj to już nie , bo jestem chora a oni zdenerwowani , pójdę do nich w poniedziałek i porozmawiam z nimi jeszcze raz, spróbuję może się uda wyjaśnić swoje żale .ale okropnie się boję bo jestem nerwus i jak zaczną na mnie krzyczeć ? Nie wiem już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej ich w nosie skoro Cię nie szanują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak długo dopóki będziesz się im z czegokolwiek tłumaczyć tak długo nie będą ciebie szanować. To bardzo prosty mechanizm, podnieś głowę do góry i rób swoje nie zwracając uwagi na ich komentarze. Nie od razu, ale w końcu docenią że masz swój charakter, na razie jesteś dla nich jak plastelina która próbują ulepić na swój wzór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A WIESZ CO będzie na końcu? ty będziesz tym starym chamom pieluchy zmieniać, tak to zazwyczaj w zyciu bywa. Jakim prawem oni skazują twoją babcię na taką samotność? zapytaj ich czy tego oczekują od swoich wnuków? poza tym tyle lat a ty ciągle wystraszona chodzisz? weź ich op*****l a jak nie umiesz to lekceważ, co oni ci mogą? żyjesz w swoim domu masz swojego męża, dzieci, babcię. Po co do nich chodzisz? po co uszczęśliwiasz się na siłę. Obrazą się i co? wielkie mi halo ! no to będą obrażeni a tobie co w związku z tym się stanie? Będziesz miała ich w d***e i pamiętaj świat nie kończy się na tych ludziach którzy obserwują ciebie przez okno. Mąż jest za tobą to powinno być dla ciebie najważniejsze a nie te stare goryle. Nie potrafisz mieć ich w d***e to się naucz będzie ci się lepiej żyło niż dotychczas. Nie tłumacz się im bo w ten sposób dajesz im informację o swoim uzależnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ich ciepłym moczem, nie odwiedzaj, jak się na ciebie gapią przez okno udaj, że nie widzisz uśmiechnij się szeroko (niech widzą) i idź. A jak się będą czepiac babci to rób tak jak wczesniej mówiłaś, powiedz im, że mają swoje dzieci i niech dzieci im pomagają. Ty rodziną nie jesteś :) A z mężem się nie rozstawaj :) Jak możecie to zróbcie płot przez działkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutriiaw
No najlepiej to olać ale wiem po swoim doświadczeniu, że łatwo się nie da. Zawsze to siedzi w głowie i człowiek jest cały czas spięty i męczy go sama świadomość tej sytuacji a do tego takie wampiry energetyczne. Przynajmniej mieszkacie w osobnym domu więc nie jest tak źle. Mieszkanie pod jednym dachem to najgorsza z możliwych opcji tak męczyłam się rok. Po wyprowadzeniu się odżyłam ja i mój facet, zupełnie inne życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz się przed nimi uginać i tłumaczyć, to dla nich woda na młyn. Jak się postawisz (ale konsekwentnie! tzn. już zawsze!) to z czasem zmiękną, bo zobaczą, że nic nie zdziałają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy dzisiaj przeczytałam Wasze opinie, to lżej mi się zrobiło na sercu. Dziękuję, bo już od rana miałam smutny dzień myśląc o tym wszystkim .Będę często czytała Wasze wypowiedzi i myślała o sobie .Dzisiaj wraca moje dziecko z ferii to na tym się skupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję takiej tesciowej ja mam ok ale znam wiele takich historii głową do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz się im z niczego nigdy autorko, bo po pierwsze to nic nie da, a po drugie oni będą się cieszyć, że się tłumaczysz. Jesteś dorosła, rób co chcesz. Oni muszą wiedzieć, że ich słowa są nic nie warte, bo ty i tak zrobisz po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietko!!! Nawet twoje małżeństwo jest już pełnoletnie! :) Dobrze Ci radzą, olej tych ludzi, z niczego się nie tłumacz. Żyj swoim życiem, a nie ich. Nudzi im się i tyle, niech się w tv gapią, a nie w okno. Pewnie będą się wściekać, a Ty wtedy miej z tego satysfakcję, zamiast się zadręczać. Teraz 18 lat twoich rządów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×