Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest piątek wieczór i mam wielką potrzebę się wygadać

Polecane posty

Gość gość

Czy jest tutaj ktoś, kto mnie wysłucha, doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo tu ludzi, którzy Cię wysłuchają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comm
pisz, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Chodzi generalnie o to, że mam dość już swego życia. Mam 26 lat, problem ze znalezieniem sensownej pracy i dokucza mi nieludzka samotność. Jestem strasznie nieśmiała i mam zaburzone relacje z mężczyznami, tzn. boję się z nimi wejść w relacje inne niż przyjaźń. Przerażają mnie związki, seks, bliskość, boję się męskiego zainteresowania tak samo, jak go pragnę. Ogólnie to mam wrażenie, że nic już nie mogę w swoim życiu zmienić, bo wszelkie wysiłki, jakie w tym celu podejmuję, nic nie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comm
Jak masz 26 lat to cos jest nie tak. Z psychologiem sie widzialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im dłużej jest się samotnym, tym trudniej później wejść "w tryby" normalnych relacji z innymi ludźmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio szukam pracy i widzę, że to wszystko na marne. Tzn. niby zapraszają mnie na dzień próbny do jednej firmy w poniedziałek, ale wiem, że nic z tego nie wyjdzie, ponieważ to praca na telefonie. Dziś starałam się o świetną pracę jako promotor ds. kultury, byłam pewna, że się nadaję, ponieważ działałam co nieco w tym kierunku, a tu okazuje się, że nie. Wszystko jest do kitu i straciłam motywację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz przyjaciół znajomych, bywasz w towarzystwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam już na dwóch terapiach grupowych, poza tym miałam indywidualne wizyty u różnych psychologów i tak naprawdę tylko trochę się zmieniłam na lepsze. Potrafię już wyjść z domu do pracy czy w inne miejsce, gdzie są ludzie, ale nadal jest we mnie sporo lęku. Ten lęk widoczny jest chociażby w kontaktach z mężczyznami. Dlatego stale przed nimi uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chętnie pogadałbym z tobą na privie, może Ci jakoś pomogę bo chyba trochę wiem co czujesz jeśli chcesz to napisz na gg 11262904

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywam, ale niezbyt często. Chciałabym cześciej z kimś wychodzić, ale moje najbliższe koleżanki albo są zapracowane, albo mieszkają daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, niestety coś mi się stało z gg. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie wpisz Jego dane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryukin
Cześć autorko jestem w podobnej sytuacji znalazłem prace ale dopiero jak miałem nóż na gardle. Uwierz mi trzeba na siłe tak jak rano wstawałaś do szkoły. Nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem i wiem co czujesz. Mi też bardzo brakuje choć by dotyku kobiety. Wyjdz życiu na przeciw a co do facetów bądź bardzo nieufna pamietaj duppków nie brakuje. Kiedyś poznasz kogoś komu będziesz mogła zaufać . I w tej kwesti pamietaj nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję, ale z każdym niepowodzeniem czuję się coraz bardziej przybita i nie wiem, jak znaleźć w sobie siłę, by to przetrwać. Skończyłam studia, mam już jakieś doświadczenie zawodowe, poszerzam kwalifikacje, uczę się języków, pracuję nad pewnością siebie, a mimo to ciągle mam problemem ze znalezieniem sensownej pracy (telemarketing trudno taką nazwać). W dodatku czuję się samotna i niekochana. W domu rodzice non stop się kłócą, gdy im mówiłam o swoich smutkach, to jeszcze słyszałam, że jestem do niczego. Może i jestem - nic mi się nie wiedzie, nie mogę odnieść sukcesu, mam małe grono znajomych, a facet, na którym mi zależy, ma mnie jedynie za bliską koleżanką - jedną z wielu zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Ci tak powiedziała to myślę że lepsze to niż NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, lubię dobre czerwone wino i stars tv. Zapraszam do dobrej zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×