Poluję na facetów

Ktoś mi kiedyś powiedział, że faceci są łowcami i jak gdzieś wychodzą, a są singlami, mimowolnie się rozglądają i oceniają kobiety. Ja też tak zaczęłam mieć. Patrzę, oceniam, tu się uśmiechnę, tu zafrasuję. I mimowolnie oceniam pod kątem materiału na faceta. Nie potrafię się tego wyzbyć. Nawet jak poszłam na rozmowę o pracę, to oceniałam tak faceta. Nawet psychologa wybrałam sobie w moim typie i gadałam z nim przez telefon takim lekko uwodzicielskim głosem. Ja chyba jestem od tego uzależniona.

i co fajny ten psycholog?

a moze by tak na wizyte do psychiatry??????

Nie wiem, jestem umówiona na przyszły tydzień. On jest też dobry i ma dorobek, nie, że go wybierałam po jednym kryterium..

Po co mi psychiatra? Ty myślisz, że faceci nie oceniają każdej kobiety podświadomie bądź świadomie pod jednym kątem? Chyba nie masz kolegów. A jeśli ja, kobieta, podświadomie tak oceniam wielu facetów, to już mnie wysyłacie do psychiatry? Idę do psychologa (:D :D), ale sądzę, że zaczęło u mnie występować takie zachowanie poniekąd przez to, że czuję się samotna.

I wiecie. To nie jest tak, że ja chcę byle kogo, byleby mieć. Dlatego patrzę, oceniam. Szczególnie charakter.

moge ci pokazać kootasa:)

Nie, dziękuję.

to mam ci wsadzić bez pokazywania?

Wsadz sobie w oko

dzięki:) to sobie wsadze w twoje kakaowe oko:) jesteś super

Nie mogę się doczekać hojraku

Ciekawe jak tego dokonasz :D?

Ale komuś się nudzi, że musi się pode mnie podszywać :D. Ale dzięki..

To pod gościa się można podszywac???:D sorry

jak tego dokonam? sama tego dokonasz:)

Ale powiedzcie mi, czy macie tak samo. Z tym rozglądaniem się

ojej

Gameover to żadna z toba chyba długo nie wytrzymala

nie krzycz. Jeszcze ci nie wsadziłem

z tego co widze niespecjalnie taka intencja im towarzyszyła:D

To znaczy ze faceci biorą ślub tylko dla bachorow nie z milosci

to nie faceci biorą ślub tylko pantoflarze wychowani w tradycji katolickiej, wierzący, że jednym polowaniem zaspokoją potrzeby do końca życia:) Krótko mówiąc frajerzy. Tym bardziej, że jak widzimy to oni zostali upolowani i przeważnie będą dojeni i zdradzani:) aczkolwiek tu akurat nie ma reguły płci

A dzieci? Przecież muszą mieć ojca a nie *****cza który ma je w d***e

Ej, to jest mój wątek, załóżcie sobie nowy!

Nie wszystkie kobiety doja, niektóre nawet wymiotuja ja myśl o ślubie i placzacym się po domu knurze, pracują ale tez chcą mieć dziecko

a po chuj ci dzieci? żebyś miała komu przekazać swoje rewelacje i mądrości życiowe nabyte w trakcie długich sesji hipnotycznych przed tv?

Żeby mieć prawdziwego przyjaciela, na obcych nie można liczyc

a tatusiowi na chuj bachory? żeby miał sie przed kim popisywać despotyzmem i cinqeczento na raty ewentualnie miał komu przekazać kredyty, które są obowiązkiem każdego szanującego się obywatela?

dziecko to nie przyjaciel. to zabawka i ofiara waszej tępoty. w 90% wyrośnie następny idiota warunkowany do roli kretyna od żłobka przez instytucje dzielnie wspierane przez rodziców