Krótkie włosy u feministek

Skąd wzięło się przekonanie, że wszystkie feministki mają krótkie włosy? Do tego jak już takie mają to ma to na celu upodobnienie się do mężczyzn? Pytam z czystej ciekawości więc proszę się nie unosić. Po prostu mam krótkie włosy i jestem feministką przez spotykam się z wciskaniem mi, że jest związek między tymi dwoma. Zaraz po próbie udowodnienia, że jestem lesbijką... :P

skarbenku bywaja chwile, kiedy kobieta czuje nieodparta chec by cos w zyciu zmienic.... najpierw zmienia wiec fryzure. jak to nie pomoze zmienia meza :P, :P, :P stopka: masz cos z rycera. zakuty leb

Trochę drastyczne te zmiany...nie możemy zacząć od kolory skarpetek? :P

up

to jak, wypowie się ktoś?

Mam koleżankę feministkę, jest bi i ma włosy długie do pasa.

O tym między innymi wspominałam - przecież dużo feministek (i kobiet bi/lesbijek) ma długie włosy :P

No ale większość lesbijek faktycznie ma krótkie.

ogólnie denerwujące jest to przekonanie, że feministki chcą być jak mężczyźni :/

Nie więcej niż heteroseksualnych kobiet. Długość włosów nie zależy od orientacji seksualnej.

up

gość dziś - mylisz się. Oczywiście długość włosów nie zależy od orientacji, ale widocznie w Polsce większość les chce upodobnić się do stereotypu.

dużo znasz lesbijek? Bo ja tej tendencji nie zauważyłam. Może po prostu maja krótkie włosy z innych względów plus brak faceta który miałby pretensje o ścinanie włosów (Polacy lubią wpieprzać się we wszystko co robią ich partnerki).

Ja jestem feministka i mam b.dlugie włosy.

gość dziś - dużo :P

no ale z czego to wynika?

Rozumowanie jak u pantofelka. Zmiana fryzurki- zmiana w życiu, problemy zdrowotne.

przecież krótkie włosy nie muszą oznaczać żadnej zmiany. Można mieć latami krótką fryzurę, pantofelku.

Nie mam pojęcia. Sam również uważam, że nie należy sądzić ludzi po wyglądzie, ale jednak część osób z własnej woli dopasuje się do stereotypów. Nie znam długowłosych gejów ani lesbijek.

a ja znam...nawet o jedną więcej długowłosą (specjalnie policzyłam!). Może to kwestia tego, że ostatnio (tzn. przez ostatnich parę lat) panuje moda na ciekawe krótkie fryzury?

Ale mówisz o lesbijkach, a nie o bi?

no dobra, a czemu jak feministka (nie lesbijka) ma krótkie włosy to pojawiają się teksty o babochłopie i upodabnianiu do facetów?

a czemu zwraczasz uwage na opinie tepakow, ktorzy to lacza i od razu twierdza ze jestes lesbijką? to ciemnogrod..

tak, mówię o lesbijkach

zwykła ciekawość :) Jak słyszysz jakieś pytanie po raz kolejny to zaczynasz się zastanawiać skąd to się bierze

Cóż, może w końcu następują jakieś zmiany w branży, hehe. W sumie dawno nie byłem w żadnej knajpie dla homo.

umówmy się - wiele osób preferuje krótkie włosy, a częstym argumentem kobiet dlaczego włosów nie zetną jest "bo facetom się to nie podoba"....dla lesbijek to nie jest problem :P

droga autorko, słoneczko, ja się uważam za feministkę, a mój własny facet potrafi mi powiedzieć, że jak to feministki przecież mają wąsy, są lesbijkami, są brzydkie i nienawidzą mężczyzn. jak dodać głupoty, które wygadują o feministkach kobiety i mężczyźni to głowa mała. Włosy mam trochę za ramiona, młoda jestem, szczupła, w miarę atrakcyjna, zadbana i dobrze ubrana, seks lubię, hetero jestem, z mężczyznami czas lubię spędzać i ich darzę sympatią, więc jak zaczynam mówić, że feministką jestem a już wgl nieco lewicującą osobą to wszyscy oczy jak pięć złoty, że wąsów nie mam, trzeba z tym żyć, być ponad tym, jak zobaczą ludzie, że to nie stwór z mackami, dziwactwo tylko kobieta, to może coś dojdzie do nich.

Ja noszę włosy na krótko z...konieczności. Natura obdarzyła mnie cienkimi więc mam się powiesić czy nosić perukę? :-)

feministki to inaczej wystarylizowane kobiety