uwielbiam jarać ,ale ta gastrofaza rozpieprza mi psyche i zołądek!

j.w help

up

Ja rzadko miałam takie coś, właściwie prawie w ogóle może dopiero po 2 latach palenia. Wcześniej kompletnie nie chciało mi się jeść, odrzucało mnie od jedzenia w dużych ilościach ale np taka gruszka miała z******ty smak i można było ją jeść 15 minut a tak normalnie wystarczyła butelka wody gazowanej lub zwykłej pod ręką oraz fajki.

Ja uwielbiam gastro bo robie mase i ciezko mi zjesc wszystko co mam w diecie. Zapale blanta po treningu i moge wpierdzielic kilo kuraka.

To se wp*****laj grubasie p********y aż cię rozsadzi.

do mariushhhhh:no mówiłam zawsze mówiłam że marihuana to lekarstwo na wszelakie dolegliwości :)

W bakaniu są dwie rzeczy albo fascynacja marihuaną i stanem po albo palenie dla palenia i jedzenia. Jeśli dochodzi się do tego drugiego warto rzucić palenie. Bite lata na bani, rzyganie haszyszem zapijanym piwem kopanie po brzuchu przez kolegę w celu sprawdzenia czy żyję - takich chwil się nie zapomina.

Persefona ja doszłam do tego drugiego etapu... Chociaż latem jest lepiej ,rower ,rolki, ryby,kajak,morze,jezioro. Tak zimą jakoś jaram dla jarania i siedze w domu. Ale psa mam i zaraz zasuwam z nim na długi spacer,nieważne ze zimno ,po drodze spale blanta !

Boże ile beznamiętności jest w tobie.

Persefona zabolało , uargumentuj prosze.