Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Granger

Co myśleć o takim stosunku księdza wobec mnie?

Polecane posty

Po pierwsze chciałabym, aby udzielały się osoby poważne. To nie jest żart, nie zmyślam, i chciałabym dostać w miarę normalne odpowiedzi. Otóż zakochałam się w pewnym księdzu. Jestem nastolatką, i tym samym jego uczennicą. Wierzę w Boga, ale wiem, że popełniam grzech. W ogóle nie chcę uwolnić się od tego zakochania, ponieważ ten ksiądz jest taki perfekcyjny i mam z nim tam świetny kontakt, że za nic nie chciałabym tego zniszczyć. Ale nie chodzi mi teraz o mnie, lecz właśnie o niego. Wiadomo, że jest się zakocha, to pragnie się dotyku i bliskości drugiej osoby. Tak, ja tego szczerze pragnęłam odkąd go bliżej poznałam, ale od pewnego czasu nie muszę się tym martwić. Chociaż szczerze powiedziawszy, ostatnio zaczęłam się obawiać. Nikt mnie tu nie zna, więc powiem szczerze: jestem dużo bardziej dojrzalsza i emocjonalnie i względem wyglądu, niż moje rówieśniczki, co chyba bardzo mu imponuje, a jestem bardzo młoda. Wiele mężczyzn się za mną ogląda i czasem mnie to dziwi, bo przecież chyba aż tak staro nie wyglądam? I wcale nie mam jakiegoś wyjątkowego makijażu ani wyzywającego stroju. Ale wiem, że muszę się podobać, skoro ksiądz jest dla mnie taki, jak jest. Chodzi o to, że od pewnego czasu zaczął mnie wręcz ubóstwiać, i tego się przestraszyłam. Więc ja go tak kochałam potajemnie i w życiu się nie spodziewałam, że będzie mnie zapraszał na plebanię. Ostatnio gdy u niego byłam, przytulał się do mnie i dotykał mnie po piersiach. Dla niego to był taki żart, bo nie powiem, jest mega zboczony i czasem się nie opamiętuje. Ale ja się naprawdę boję. I mimo tego, że czułam się jak w niebie, to obawiam się zarówno o siebie, jak i o niego. Bo to moje zakochanie miało pewne granice, a on je przełamuje. Nie nazwałabym tego molestowaniem, bo ja nie zaprzeczałam, nie potrafiłam mu się oprzeć. Ale jak to wygląda z punktu widzenia osoby trzeciej? Jak to zakończyć? Ile jest w tym mojej winy, a ile jego? Czy to normalne, że ksiądz, niby zwykły mężczyzna, całuje (po policzkach), przytula, i dotyka uczennicę dwa razy młodszą od siebie? Możecie wierzyć lub nie, ja piszę naprawdę, to nie jest kłamstwo. Proszę was, odpiszcie mi, bo ja się gubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się nie jesteś dojrzała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec nieświęty Opis książki Zbiór wywiadów ze znanymi postaciami polskiego życia publicznego na temat mrocznych stron pontyfikatu Jana Pawła II. Wśród rozmówców Piotra Szumlewicza są dziennikarze, politycy i naukowcy, przedstawiciele różnych wyznań i opcji światopoglądowych. Mówią oni o innym aspekcie działalności i nauczania Jana Pawła II. Poruszane tu problemy od dawna są obecne na łamach europejskiej i światowej prasy, która zawsze starała się ukazywać pełną gamę poglądów dotyczących spuścizny Jana Pawła II. W polskiej debacie publicznej ta tematyka nadal jest naznaczona piętnem tabu ze względu na niepisany zakaz krytyki papieża. W książce znajdują się rozmowy o pedofilii w strukturach Kościoła katolickiego, praniu brudnych pieniędzy i współpracy Watykanu z krwawymi dyktatorami. Skupiając się na faktach i merytorycznych opiniach, Szumlewicz i jego rozmówcy nie dają podstaw do oskarżeń o „tani antyklerykalizm”. Powstała w ten sposób książka stanowi pierwszą w Polsce całościową krytyczną analizę pontyfikatu polskiego papieża. Z pewnością wielu się nie spodoba, ale osoby ceniące nie tylko świecki światopogląd, lecz także niezależność myślenia w każdej dziedzinie, mogą tu odnaleźć potwierdzenie i rozwinięcie własnych wątpliwości oraz poczuć zachętę do otwartego wyrażenia swoich poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natychmiast zerwij z nim kontakt, zmień szkołę i porozmawiaj o tym z zaufanym dorosłym albo psychologiem. Taki ksiądz powinien być obserwowany-być może molestuje więcej dziewczyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DT Forum Strona główna Felietony Zdrowie i uroda Seks i związki Styl życia Kultura Kuchnia TV Kafeteria.pl Forum Życie uczucioweCo myśleć o takim stosunku księdza wobec mnie? Spis tematów Dodaj nowy temat Szukaj Ulubione tematy Odpowiedz na ten temat Co myśleć o takim stosunku księdza wobec mnie? Granger dziś Po pierwsze chciałabym, aby udzielały się osoby poważne. To nie jest żart, nie zmyślam, i chciałabym dostać w miarę normalne odpowiedzi. Otóż zakochałam się w pewnym księdzu. Jestem nastolatką, i tym samym jego uczennicą. Wierzę w Boga, ale wiem, że popełniam grzech. W ogóle nie chcę uwolnić się od tego zakochania, ponieważ ten ksiądz jest taki perfekcyjny i mam z nim tam świetny kontakt, że za nic nie chciałabym tego zniszczyć. Ale nie chodzi mi teraz o mnie, lecz właśnie o niego. Wiadomo, że jest się zakocha, to pragnie się dotyku i bliskości drugiej osoby. Tak, ja tego szczerze pragnęłam odkąd go bliżej poznałam, ale od pewnego czasu nie muszę się tym martwić. Chociaż szczerze powiedziawszy, ostatnio zaczęłam się obawiać. Nikt mnie tu nie zna, więc powiem szczerze: jestem dużo bardziej dojrzalsza i emocjonalnie i względem wyglądu, niż moje rówieśniczki, co chyba bardzo mu imponuje, a jestem bardzo młoda. Wiele mężczyzn się za mną ogląda i czasem mnie to dziwi, bo przecież chyba aż tak staro nie wyglądam? I wcale nie mam jakiegoś wyjątkowego makijażu ani wyzywającego stroju. Ale wiem, że muszę się podobać, skoro ksiądz jest dla mnie taki, jak jest. Chodzi o to, że od pewnego czasu zaczął mnie wręcz ubóstwiać, i tego się przestraszyłam. Więc ja go tak kochałam potajemnie i w życiu się nie spodziewałam, że będzie mnie zapraszał na plebanię. Ostatnio gdy u niego byłam, przytulał się do mnie i dotykał mnie po piersiach. Dla niego to był taki żart, bo nie powiem, jest mega zboczony i czasem się nie opamiętuje. Ale ja się naprawdę boję. I mimo tego, że czułam się jak w niebie, to obawiam się zarówno o siebie, jak i o niego. Bo to moje zakochanie miało pewne granice, a on je przełamuje. Nie nazwałabym tego molestowaniem, bo ja nie zaprzeczałam, nie potrafiłam mu się oprzeć. Ale jak to wygląda z punktu widzenia osoby trzeciej? Jak to zakończyć? Ile jest w tym mojej winy, a ile jego? Czy to normalne, że ksiądz, niby zwykły mężczyzna, całuje (po policzkach), przytula, i dotyka uczennicę dwa razy młodszą od siebie? Możecie wierzyć lub nie, ja piszę naprawdę, to nie jest kłamstwo. Proszę was, odpiszcie mi, bo ja się gubię. gość dziś Mylisz się nie jesteś dojrzała.... gość dziś Ojciec nieświęty Opis książki Zbiór wywiadów ze znanymi postaciami polskiego życia publicznego na temat mrocznych stron pontyfikatu Jana Pawła II. Wśród rozmówców Piotra Szumlewicza są dziennikarze, politycy i naukowcy, przedstawiciele różnych wyznań i opcji światopoglądowych. Mówią oni o innym aspekcie działalności i nauczania Jana Pawła II. Poruszane tu problemy od dawna są obecne na łamach europejskiej i światowej prasy, która zawsze starała się ukazywać pełną gamę poglądów dotyczących spuścizny Jana Pawła II. W polskiej debacie publicznej ta tematyka nadal jest naznaczona piętnem tabu ze względu na niepisany zakaz krytyki papieża. W książce znajdują się rozmowy o pedofilii w strukturach Kościoła katolickiego, praniu brudnych pieniędzy i współpracy Watykanu z krwawymi dyktatorami. Skupiając się na faktach i merytorycznych opiniach, Szumlewicz i jego rozmówcy nie dają podstaw do oskarżeń o „tani antyklerykalizm”. Powstała w ten sposób książka stanowi pierwszą w Polsce całościową krytyczną analizę pontyfikatu polskiego papieża. Z pewnością wielu się nie spodoba, ale osoby ceniące nie tylko świecki światopogląd, lecz także niezależność myślenia w każdej dziedzinie, mogą tu odnaleźć potwierdzenie i rozwinięcie własnych wątpliwości oraz poczuć zachętę do otwartego wyrażenia swoich poglądów. Inne tematy z tej kategorii 14 lat mniej... Co za te 2 lata??? gość dziś Natychmiast zerwij z nim kontakt, zmień szkołę i porozmawiaj o tym z zaufanym dorosłym albo psychologiem. Taki ksiądz powinien być obserwowany-być może molestuje więcej dziewczyn... durnoto ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie jest normalne jak nauczycieli w tym wypadku księdz dotyka piersi swojej uczennicy, ale chyba Tobie się podoba skoro do niego chodzisz. Na miejscu Twojej matki jakbym się o tym dowiedziała urwała bym mu jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym do niego nadal chodziła i zobaczyła jak sytuacja się rozwija. Gdyby nadal cie dotykał po prostu z nim porozmawiaj. Jeśli to się będzie często zdarzało to nie macie co ukrywać przed sobą. Ważne jest też to w jaki sposób on cię dotyka: bardziej czuły, miłosny czy czysto erotyczny? Gdybyś mogła, napisz jak wyglądają wasze relacje, bo nie umiem sobie tego wyobrazić. Od razu traktował się inaczej czy dopiero później? I do tych idiotów wyżej: poczytajcie sobie co to jest pedofilia i co to jest molestowanie bo brak wam elementarnej wiedzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elliel
Czujesz, że to niedobra sytuacja. To dobrze, że masz tak trzeźwy osąd. Jednak musisz się głębiej nad tym zastanowić. Jest mnóstwo czynników które teraz mogą działać niszcząco na Ciebie - bo w końcu o Ciebie chodzi, nie o człowieka który nie szanuje własnego tzw powołania. Zastanów się - jesteś jeszcze nastolatką. W twoim wieku często można się zafascynować autorytetem, ja sama tez kilka razy przez to przechodziłam, jednak uwierz mi - to mija. I Tobie także minie, a nie będziesz tego chciała wspominać ze wstydem... nie posuwaj się więc do niczego i radziłabym urwanie kontaktu. Ponadto, takie rzeczy zawsze wychodzą po jakimś czasie - srały muchy na niego, ale jak TY będziesz się czula jako bohaterka skandalu, z łatką w rodzinnej okolicy? Ksiądz to też facet i widocznie odczuwa to i tamto, jednak od tego jest księdzem i taka jego rola, aby to w sobie zwalczyć i nie rujnować twojej wiary oraz niewinności. Ja sama nie jestem religijna i nie chodzę do kościoła, ale nie kieruje mną tu niechęć do religii, tylko troska o Ciebie. Nie przyniesie ci to nic dobrego, a sporo możesz stracić. Z mojej strony radzę Ci szczerze i z serca, zerwij ten kontakt. Jeśli on jest tak głupi, to ty bądź mądrzejsza, a widać po Twoim poście, że jesteś rozsądną dziewczyną. Jedyne o czym myślę tylko, to, uwierz mi, na pewno nie jesteś pierwszą lub/i jedyną. W takich przypadkach rzadko się to zdarza. Mam nadzieję, że nie skrzywdzi innych dziewczyn. Okropne, jak ludzie, którzy mają pomagać innym i byc dla nich wzorem potrafią być samemu zdeprawowani. Szczęścia i rozsądku życzę autorce i trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam za rady! Naprawdę żałuję, że do czegoś takiego doszło, ale czasu nie cofnę. Niestety nie dam rady zerwać z nim kontaktu, musiałabym wyprowadzić się z miasta. Jeśli chodzi o sposób dotykania, jak ktoś pytał, to wydaje mi się, że taki czuły... Chociaż mogę się mylić. Póki co będę go unikać, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×