Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Livkara

Oj te babcie

Polecane posty

Gość Livkara

Moja szwagierka ma syna 5-cioletnigo i dosłownie dziecko się ledwie toczy. Warzy 32 kg. Wszystkie ciuchy ma obklejone, brzuch jak opona. Wiecznie mu ta opona wystaje spod ciuchów a spodnie ma takie opięte że wydaje się że w kroku pękną . Dziecko jest powolne przy zabawach na polu, poci się strasznie,dzieci w przedszkolu go przezywają. Szwagierka w końcu zauważyła problem i chce go odchudzić natomiast teściowa nic nie robi w kierunku żeby szwagierce pomóc w tym. Chlubi się dzieckiem że chłop jak dąb, dalej tuczy małego kin-derkami, czekoladami itp. Ile to dziecko potrafi zjeść to naprawdę nie do uwierzenia. Szwagierka przejrzała w końcu na oczy i zaczęła odchudzać ale dziecko po prostu jak sobie nie doje to samo bierze z lodówki wiejską czy szynkę i wcina. A jak mu zabierze to jest szał i dziecko jest nie do opanowania. Dziecko idzie do babc***iętro niżej i samo bierze z lodówki jedzenie. Teściowa też daje po kryjomu mu słodycze. Kiedyś teściowa nałożyła obiad teściowi na talerz i wyszła do łazienki a ten czmychnął do kuchni i zjadł dużą porcję dla dorosłego (dużego kotleta, ziemniaki, surówkę ) Teściu był wściekły bo po robocie musiał się obejść smakiem. Problem jest taki że teraz po prostu ciężko jest go odchudzić przez babcię i przez to że sam sobie bierze jedzenie z lodówki. Jak z tej sytuacji wyjść ? Może któraś z was ma z dzieckiem taki problem i coś poradzi jak wyjść z takiej sytuacji. Ja już nie wiem co jej poradzić, sama sobie ukręciła taki bicz w końcu bo sama z początku tuczyła i teraz dalej bezsilnie walczy z teściową jak z wiatrakami. Szkoda mi po prostu dziecka. Problem ma też w przedszkolu bo po prostu zabierał innym dzieciom z talerza jedzenie bo ta porcja dla niego była za mała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Romana napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj z takimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiać z babcią. Powiedziec dokladnie o problemach zdrowotnych i o tym że dziecko jest wysmiewane. Chyba zadna babcia nie chce żeby jej wnuk był obrażany. Rozmawiac powinien ojciec dziecka , przecież to jego matka. On może z nią ostrzej rozmawiać niz synowa. Może zamiast tak drastycznie ograniczać jedzenie warto pomyśleć o wiekszej aktywności fizycznej dla tego chlopca. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Może jest jakis sport o którym marzy lub go bardzo lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takiego sasiada18lat 163kg.tez babcia dokarmia a ja jestem wyrodnamatka bo ograniczam13latka zwaga64kg 171cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×