Uroki miłosne są nic nie warte!

Taka prawda. Poprosiłam pewnego słynnego wróża, aby spętał miłośnie Bogumiłę, moją kobietę, która nie chce być ze mną, ale jest mi przeznaczona. ja tak uważam. Wróż za usługę wziął 15000 PLN. kazał mi przynieść ze sobą coś osobistego i cennego (dałem mu majty w muchomorki), 14 moich włosów, paznokieć z palca lewej stopy, rozebrał mnie, okłsdał pokrzywami, pętał, polewał zomną woda. Cierpiałe, ale wierzyłe że warto. Efekty miały przyjść po 10 dniach. Minóął miesiąc, a Bogumiła nie zwracała na mnie uwagi, tylko dalej migdaliła się z Grzegorzem! Zadzwoniłem z pretensjami do wróża, a on doradził mi, żeby chuchnąć Bogumile w ucho. To powinno spotęgować urok. Dlatego zaczaiłem się na nią tak aby wsiąść z nią do windy sam na sam. Ona odwróciła się do mnie tyłem, a ja przysunąłem się leciutko i chuchając szeptałem Bogumiło, Bogumiło! I nagle Bogumiła odwróciła do mnie wykrzywioną grymasem twarzi wysyczała przesteń mi tu chuchać swoim śmierdzącym oddechem! Znowu się nażarłeś naczosnkowanej kiełbasy! Zostaw mnie ty 47lrtni podstarzały śmierdzielu! I wyszła z windy stukając obcasami. A ja szlochając zbiegłem do swojej kanciapki w suterenie i ostrzegam was przed nieuczciwymi wróżbitami!

Hahaha....fajna historyjka.....piszcie następne swoje przygody z urokami:)

:) Bo ona Bogu Miła nie Tobie :)

Niezłe :D

Większych bredni dawno nie czytałam:-(

ale taka prawda!

Prawda jest taka, że i ja prosiłam pewnego słynnego wróża, aby odpętał miłośnie Andrzeja, któremu wydaje się, że jest moim mężczyzną, który za wszelką cenę (zjadania kupionych dla mnie czekoladek) wbija sobie do tego zakutego łba, że jestem mu przeznaczona. Ja tak nie uważam. Wróż za usługę wziął 2000 PLN. Kazał mi przynieść ze sobą resztki po czekoladkach, które walały się po korytarzu, kiedy przede mną uciekał, skarpetkę z prawej nogi (ukradłam, kiedy delektował się czosnkiem), 20 moich włosów, spiłowanych pięć paznokci od prawej ręki i gromnicę od chrztu. Zapalił ją, pokropił mnie święconą wodą,sproszkowane paznokcie opalił nad gromnicą, spalił jego cuchnącą skarpetę, walił nożem w jego zdjęcie. Śmiałam się, ale wierzyłam, że to wszystko przyniesie skutek taki, że Andrzej wreszcie pójdzie na jakieś dzi/wki, a mnie da spokój. Efekty miały przyjść po 10 dniach. I co ? Minął miesiąc a Andrzej wydzwania do mnie co dwie minuty całymi dniami, a nawet w nocy trzy razy pod rząd i nie pozwala mi migdalić się z Grzegorzem, a jak chuchnął na mnie odorem czosnkowym to nie dość, że zatrzymałam windę i wysiadłam piętro niżej, to jeszcze ten smród ciągnął się za mną cały dzień. Ostrzegam was przed nieuczciwymi wróżbitami bo oni zamiast wam pomóc w zlikwidowaniu natręta, sprawią, że on będzie się więcej do was garnął.

Fajne :-)

Bogumiło! ty wstretna butna babo! I tak Grzegorz cię porzuci, bo masz wygląd niewyjściowy, taki podobny do krowy!

Trudno znaleźć kogoś kto zna się na magii miłosnej, a tutaj na forum ludzie sieją tylko mętlik w głowie. Mnie udało się odzyskać chłopaka dzięki osobie, która poleciła mi koleżanka. Mogę Wam napisać coś więcej jeśli chcecie, to piszcie edytamn@gazeta.pl

Rytuały naprawdę działają. Ja odprawiałam samodzielnie, a moim przewodnikiem byla pani Diana z wrozkadiana.pl. Doradziła mi gdzie kupić wszystkie składniki i jak odprawiać aby nie przyciągnąć do siebie żadnych złych bytów. Ważne, że podziałało.

Jeśli rytuały mają działać, to na pewno nie przez stronę http://www.wrozkadiana.pl To, co mają do zaoferowania to wysokie rachunki za telefon. Uważajcie.