Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łechtaczek

Oczy

Polecane posty

Gość Łechtaczek

O iluż to częściach ciała biorących udział w seksie pisano tu i nie tu. Nawet o odbycie, czy stopach. Albo o nosie. Pozycja na misia: czubek nosa wetknąć do wlotu pochwy i mruczeć. Ale o oczach,przynajmniej ja, nie słyszałem. Nie słyszałem, ale moja Miła i ja posługujemy się nimi. W trakcie pieszczot rękoma, czy tradycyjnej penetracji, główną naszą uwagę skupiamy na naszych oczach, wpatrzonych wzajemnie. Pojęcia nie macie, do jakiego ładunku bezwstydu w tych spojrzeniach doszliśmy. Już dawno mądrzy ludzie odkryli, że głównym organem płciowym jest mózg. W czasie naszego, "wpatrzonego" seksu nasze obie jaźnie chyba najbardziej bezpośrednio, bezwstydnie nawzajem się pieszczą. Czy moja ręka jest MNĄ, czy tylko MOJĄ ręką? Dotyczy to całego ciała. Czy jest ono MNĄ, czy też jest tylko W MOIM POSIADANIU? Kto więc jest MNĄ? Jako zbyt głupi pozostawiam rozważania filozofom i teologom. Mnie wystarczy BARDZO MOCNE uczucie, że nasze oczy są "okienkami w naszych ciałach" przez które to okienka patrzymy na świat My. Czy dusze, czy zaawansowane funkcje naszych mózgów - mniejsza o to, najważniejsze że MY! Moja Miła i ja uwielbiamy ze sobą uprawiać seks BEZPOŚREDNIO, a nie tylko przez odczuwanie bodźców przez nasze ciała (przy czym oczy nie są potrzebne). Ważna uwaga: - jesteśmy zakochani, a mnie się wydaję, że to o czym piszę wyżej NIE BYŁOBY dla mnie możliwe z Dziewczynami, których nie kochałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było i o stopach i o o***tach, o łonach, tym samym o oczach też. Trzeba używać oczu żeby dokładnie obejrzeć kobiece wdzięki. Najlepiej z bliska, z bardzo bliska. Interakcja na linii oczy-oczy nie jest wcale mniej przyjemna niż oczy-o***t, nie jest mniej bezwstydna, gorsza, mniej romantyczna, wzniosła, poetycka. Często też nie jest wolna od uczuć, nawet od uczuć miłości. Seks to nie jest jedynie doznanie mechaniczne, ale to jest tak oczywista oczywistość, że nie ma potrzeby o tym pisać. Tym samym Twój wywód nie uczyni Cię następcą Kolumba, ale nie żałuj. Przynajmniej sobie "pogadałeś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×