Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bliźniako mama

Byłam na zwolnieniu w ciąży choć go nie potrzebowałam

Polecane posty

Gość gość
ściemniacie wy nieroby z rozkraczonymi nogami! taka prawda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ściemniamy anonimowo z gościa na durnym forum gdzie nikt z tego użytku nawet nie zrobi :) weź się lecz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podobnie jak autorka dostałam do zrozumienia, że mam iść na zwolnienie, bo właśnie nie chcieli robić sobie dodatkowych kosztów zatrudniając dodatkową osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie tak jak ktoś wyższej napisal. te kobiety które tak nadają na kobiety na L4 nie mają pojęcia jak się pracuje, tylko zasiłki pobierająw mopsie czy gopisie. u nas w budżetówce też lepiej aby iść na zwolnienie, wtedy przychodzi ktos na umowę na zastępstwo i oni maja pracownika a ja święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście ja także zostałam poproszona o pójscie na zwolnienie dla wygody pracodawcy nie będę cwaniakować, bo mi zależy na pracy i dobrych relacjach, a krzywdy mi to nie robi i tym sposobem wilk syty i owca cała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tym sposobem świat szczekaczek nie mających pojęcia o warunkach pracy w Polsce się załamał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że ktos ten temat założył moze wreszczie bezrobotne niezyciowe złosnice czegos się dowiedzą o realiach pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Ja miałam bardzo podobnie. Powiedziałam ze jestem w ciąży - szef mało zawału nie dostał bo byłam drugim pracownikiem w ciąży w tym samym czasie a wcześniej nie było żadnych :D zaczął szukać osoby na zastępstwo, znalazła sie po ok miesiącu, kolejny miesiąc ja przyuczalam a pozniej szef sam powiedział ze najlepiej byłoby jakbym poszła na zwolnienie...nie kalkulowania mu sie mieć dwóch pracownikow na jedno miejsce...i cóż mogłam z zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest taka praktyka, że jak pracownica raczej sama decyduje, do kiedy jest w stanie pracować, ale jak już pójdzie na zwolnienie, to lepiej, żeby nie wracała. szef zazwyczaj pyta, kiedy się planuje iść na zwolnienie - do tego czasu trzeba uporządkować swoje sprawy, przekazać klientów, itp. po ok. miesiącu przychodzi ktoś na zastępstwo i wszyscy są zadowoleni. pracuję w budżetówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakie biedne pokrzywdzone jesteście , bo wam kazali iść na zwolnionko :o a prawda jest taka, że było wam to na ręke i żadna z was nawet nie próbowała dochodzić swoich praw bo lepiej dupę w domu płaszczyć przecież pracodawca przepisowo MUSIAŁBY wam zmienić stanowisko jakbyście się uparły nawet dochodząc tego w sądzie tak to wygląda wy leniwe ciężarne krowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliźniako mama
OHO! następna niepracująca teoretyczka pracy :P Owszem mogłam wojować z kodeksem pracy na sztandarze ale zgodnie z tym kodeksem za robienie kwasów pracodawca mógłby mnie zwolnić po macierzyńskim, bo mu niepotrzebna awanturnica. Może by tego nie zrobił ale głupio mi było robić pod górkę i generować koszty komuś kogo darzę szacunkiem, kto daje mi tyle zarobić ale jak już wcześniej mówiłam takie jak ty nie znają życia i realiów pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha dokładnie miałysmy walczyć o swoje prawa a potem czekać jak na szpilkach czy nas za to nie wywalą albo nie będą krzywo patrzeć idź do pracy, popracuj i sobie wdrażaj swoje teorie w zycie powodzenia życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwe krowy powtarzam jak się chce to się da! jestescie przeciez takie wykształcone to mogłyscie znaleźć sobie w mig nową pracę. no ale to trzeba mieć swój honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za honor kretynko kredytu nie spłacisz ani dziecka nie nakarmisz. Przyznaj otwarcie, że jesteś na utrzymaniu męża i nie wiesz co znaczy to o czym pisze autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja lubię swoja pracę, lubię szefową i poszłam na takie ustępstwo. Du/py mi nie urwało, szefowa nie straciła, a ja wróciłam do pracy i jeszcze awans dostałam. Ty jak tam sobie chcesz to walcz ale ode mnie wara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było tak fajnie a tu , jak zwykle jakas niedowartosciowana p***a musiala się wciac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie wzięłyscie nieudaczników to musicie zapierdzalac do roboty ja moge spokojnie byc z noworodkiem w domu póki co a jak przyjdzie pora pójde do pracy na uczciwych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa 2
Ja też poszłam na zwolnienie.15 lat przepracowanych w budżetówce,pierwsza ciąża :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak mówisz czyli: teoretyczka pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze jak czytam tutaj, ze zdążą sie napracować, że kiedy sobie odpoczną jak nie w ciąży to grrr!! xxx dokłądnie tak mi powiedziała kumpela, teraz ona jest dziadówą a ja żyje na wysokim poziomie, niech sobie odpoczywa jak chce 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a ja żeby nie być dziadówą poszłam na kompromis i byłam na tym zwolnieniu jak mnie poprosił pracodawca, bo chciałam mieć dokąd wracać. Wziął kogoś na zastępstwo, bo inaczej musiałby utworzyć dla mnie inne stanowisko i jeszcze zatrudnić nową osobę, a to mu się nie opłacało i ja to rozumiem. p=Po co miałam się stawiać? dla idei? a tak wszyscy jesteśmy zadowoleni. My tu nie mówimy o takich przypadkach jak twojej koleżanki jakbys nie zauwazyła to nie o tym jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no właśnie my nie bardzo chciałyśmy odpoczywac jak to nazywasz. wiesz w ogóle o czym jest ten topik? wylatujesz jak filip z konopi i myślisz, że błyszczysz. żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu zapytał, co bym zrobiła, gdyby pracodawca sugerował L4. Pewnie, żebym poszła. W końcu to pracodawca decyduje czy potrzebna jest mu "baba w ciąży':) Jakie dochodzenie swoich praw w sądzie??? Niektórych tu powaliło, naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj zwolenniczka nie widzisz kogo powaliło? przecież to bezrobotne kury na łasce swojego własciciela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 6 tc, jestem na zwolnieniu ale ze względu na anginę (już 2 tydzień lecze się bez antybiotyków.... masakra). Pracodawca się dowiedział o ciąży bo dostał zwolnienie z kodem B, więc musiałam mu się tłumaczyć... Niestety też uważa, ze po tym l4 mam iść na kolejne do końca ciąży - by była ciągłość. Nie może dla mnie zrobić osobnego stanowiska zwłaszcza, że normalnie pracuje fizycznie.. Już zapowiedział - ze jak nie chcę iść na L4 to po macierzyńskim nie przedłuży ze mną umowy ( a umowę mam na czas określony do lipca 2016).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i nic nie zrobisz :o idź na to zwolnienie ciesz się dzieckiem i ciążą, a jak nadejdzie pora to na pewno znajdziesz pracę :) mam nadzieję, że masz męża lub partnera i ktoś cię wspiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mam super partnera:) No po sądach się tułać z pracodawcą nie chce zwłaszcza, że zawsze jak było coś do zrobienia typu: wizyta z 1 dzieckiem u lekarza itp. to nie było problemu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wiecie, być na l4 też nie jest przyjemne zwłaszcza, że ZUS poluje na wszystkich. U mojej koleżanki, która była na zwolnieniu 5 miesięcy to miała kontrolę aż 4 razy i musiała iść później się "żreć" z ZUSem po sądach.. :( Tamci nie mają żadnego wyczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja mam odwrotną sytuację. Jestem w ciąży a szef uważa że będę pracowała na pełnych obrotach(biurowa ale praca stresująca) z dojazdem 1godz 15 min w jedną str z przesiadkami aż do porodu(no, mogę ewentualnie wziąć tydzień przed porodem wolne;);)). Oczywiście jak tylko szef się dowiedział o ciąży to wszelkie gadki o przedłużeniu mojej umowy na czas określony ucichły-a teraz wiem że przedłużana nie będzie, ewentualnie jak będą szukać kogoś po moim macierzyńskim to mnie przyjmą... Cały czas gadają tylko , że będzie ciężko, że nikt na urlop nie będzie mógł iść...ale to że będę bezrobotna po macierzyńskim to mają w d... Za dwa tygodnie idę na l4 i mam ich gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, że tak ja miałam kontrolę trwajacą od pierwszego zwolnienia tj. w 3 miesiącu ciąży aż do tygodnia przed porodem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×